O tantiemach konsultantów muzycznych - komentuje Aleksandra Sewerynik

Niezbędną osobą w produkcji filmu, serialu, reklamy, programu telewizyjnego, radiowego i spektaklu teatralnego jest ktoś, kto obmyśli, przygotuje lub będzie nadzorował tworzenie oprawy muzycznej. Takie osoby nazywa się konsultantami muzycznymi, a ich pracę w napisach końcowych opisuje jako „konsultacja muzyczna i opracowanie muzyczne".

Aktualizacja: 28.05.2017 08:57 Publikacja: 28.05.2017 00:01

O tantiemach konsultantów muzycznych - komentuje Aleksandra Sewerynik

Foto: Fotolia.com

Zainteresowała mnie ta część działalności konsultantów, która wykracza poza techniczne wsparcie produkcji filmu, serialu czy programu telewizyjnego lub radiowego, a może mieć charakter twórczy o indywidualnym charakterze, czyli może prowadzić do powstania utworu w rozumieniu prawa autorskiego. O jakie czynności konkretnie chodzi? Generalnie o przygotowanie całościowej koncepcji oprawy muzycznej, np. filmu. Na to składają się: pomysł na nastrój muzyczny dzieła lub poszczególnych jego fragmentów, dobór odpowiednich utworów lub efektów dźwiękowych, współpraca z kompozytorem, który pisze muzykę do filmu, montaż gotowych nagrań, a nawet aranżowanie utworów czy wykonywanie zadań producenta muzycznego. Często czynności te nazywa się zbiorczo „sound design".

Pozostało jeszcze 80% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Płace
O ile wzrośnie płaca minimalna i pensje w budżetówce? Negocjacje podwyżek wciąż trwają
Płace
Najniższe wynagrodzenie od 2026 w górę. Rząd podał kwotę
Płace
Zamieszanie wokół podwyżki płacy minimalnej. „To nie może być polityczny targ”
Płace
Można zatrudnić niepełnoletniego i otrzymać nawet 13 tys. zł dofinansowania
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Płace
Mniej godzin pracy za takie samo wynagrodzenie. Co na to pracodawcy?