Pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do renty z tytułu niezdolności do pracy lub emerytury, którego stosunek pracy ustał w związku z przejściem na jedno z tych świadczeń, należy się odprawa pieniężna w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia. Przy czym ten, kto otrzymał odprawę, nie może już ponownie nabyć do niej prawa (art. 921 k.p.).

Wszystkim etatowcom kodeks pracy gwarantuje odprawę emerytalną lub rentową w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia. Jednak przepisy branżowe, a także układy zbiorowe lub zakładowe regulaminy wynagrodzeń mogą przewidywać wyższe świadczenie, np. trzy- lub nawet sześciokrotność miesięcznego wynagrodzenia.

Niekiedy za późno

Zasadniczo odprawa emerytalna staje się wymagalna w dacie rozwiązania stosunku pracy w związku z przejściem pracownika na rentę lub emeryturę. Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 9 kwietnia 1998 r. (I PKN 508/97). Według niego roszczenie o zapłatę odprawy emerytalnej jest wymagalne od dnia rozwiązania stosunku pracy także wtedy, gdy orzeczenie przyznające emeryturę wydano później.

Nieco inaczej wypowiadał się SN w wyroku z 26 lipca 2012 r. (I PK 24/12). W uzasadnieniu stwierdził, że prawo do odprawy powstaje w chwili spełnienia wszystkich jego przesłanek, a więc w dacie przyznania prawa do renty, jeżeli następuje to po pewnym czasie od rozwiązania stosunku pracy. Wyjaśniał przy tym, że warunkami nabycia prawa do odprawy rentowej są:

- rozwiązanie stosunku pracy,

Reklama
Reklama

- przyznanie prawa do renty i

- związek funkcjonalny między nim.

Można zatem przyjąć, że co do zasady od daty rozwiązania stosunku pracy rozpoczyna także biec okres przedawnienia odprawy, który wynosi trzy lata (art. 291 § 1 k.p.).

Oznacza to, że prawo do odprawy przedawnia się po trzech latach od rozwiązania stosunku pracy. Jedynie wtedy, gdy świadczenie emerytalne lub rentę przyznano później (po ustaniu zatrudnienia), przedawnienie należy liczyć od tej późniejszej daty.

Terminu przedawnienia nie można ani skrócić, ani przedłużyć przez czynności prawne stron stosunku pracy czy innych osób (art. 291 § 4 k.p.).

Zawieszenie i przerwa

W trakcie biegu terminu przedawnienia mogą natomiast wystąpić zdarzenia powodujące jego zawieszenie lub przerwanie. Zgodnie z art. 293 k.p. bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty zawiesza na czas trwania przeszkody, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie mógł dochodzić swoich roszczeń przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów.

Pod pojęciem siły wyższej należy rozumieć zdarzenie nadzwyczajne, zewnętrzne i właściwie niemożliwe do zapobieżenia, np. zamieszki krajowe czy zdarzenia katastroficzne, np. powódź. W czasie zawieszenia przedawnienie nie biegnie. Pozostała zaś część tego okresu rozpocznie bieg dopiero po zakończeniu zawieszenia.

Przerwanie polega natomiast na tym, że dotychczasowy okres przedawnienia uważa się za niebyły, a przedawnienie po przerwie rozpoczyna swój bieg na nowo, od początku. Znacznie przedłuża to okres przedawnienia.

Jego bieg przerywa każda czynność podjęta przed właściwym organem do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń, mająca bezpośrednio na celu dochodzenie, ustalenie albo zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia (np. wniesienie pozwu lub wniosku o zabezpieczenie). Drugą przyczyną przerwania biegu przedawnienia jest uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której ono przysługuje, czyli np. przez firmę zobowiązaną do zapłaty odprawy (art. 295 § 1 k.p.).

Tylko na zarzut

Sąd pracy nie uwzględnia upływu okresu przedawnienia z urzędu, a jedynie na zarzut zgłoszony przez osobę, wobec której roszczenie przysługuje, czyli np. pracownika. Podkreślał to też SN w uchwale z 10 maja 2000 r. (III ZP 13/00). Jeśli więc pracodawca nieświadomy, że zgłoszone wobec niego żądanie zapłaty odprawy emerytalnej już się przedawniło, nie poda w toku procesu zarzutu przedawnienia, to sąd z własnej inicjatywy nie uwzględni tego faktu na jego korzyść.

Przykład

W czasie pozostawania w stosunku pracy pani Agnieszka nabyła prawo do emerytury, a po dwóch miesiącach (z końcem stycznia 2012 r.) rozwiązała umowę za porozumieniem stron, przechodząc na emeryturę. Z powodu choroby oraz zmiany miejsca zamieszkania pracownica nie upominała się o odprawę do 25 kwietnia 2015 r., kiedy wniosła pozew do sądu pracy. Pozwana firma w odpowiedzi na pozew wskazała, że to żądanie się przedawniło. Sąd uwzględnił upływ przedawnienia, gdyż upłynęły trzy lata od daty wymagalności odprawy.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Jak obliczyć

Podstawą obliczania wysokości odpraw jest rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych i innych należności (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.).