Pracodawcy, którzy na dzień 1 stycznia danego roku zatrudniają co najmniej 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, powinni tworzyć u siebie w firmie zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.

Obok wielu innych kompetencji zakładowym organizacjom związkowym przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o zwrot funduszowi świadczeń socjalnych pieniędzy wydanych niezgodnie z ustawą lub o przekazanie środków należnych na ten fundusz.

Wydatki wbrew ustawie

Na tle wysuwanych przez związki w tym zakresie żądań SN sformułował niedawno kilka nowych tez. W jego ocenie w art. 8 ust. 3 ustawy z 4 sierpnia 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (DzU z 1996 r. nr 70, poz. 335 ze zm., dalej ustawa o zfśs) mamy do czynienia z odpowiedzialnością finansowo-prawną. Taka zaś kwalifikacja wymaga ścisłej wykładni, ograniczonej do tej językowej.

Ta interpretacja prowadzi do przekonania, że na podstawie tego przepisu wolno sankcjonować tylko przypadki wydatkowania środków niezgodnie z ustawą o zfśs, a nie wbrew regulaminowi lub ustawie o związkach zawodowych (wyrok SN z 8 maja 2012 r., I PK 183/11).

SN zaznacza, że to roszczenie dotyczy pieniędzy już przekazanych przez pracodawcę funduszowi i następnie wydatkowanych. Prawo żądania, aby pracodawca zwrócił je, czyli jeszcze raz wpłacił na konto funduszu, ma charakter szczególny, zawierający swoiste zobowiązanie pracodawcy.

Jeśli więc okaże się, że pieniądze z funduszu szef przeznaczył na inne cele niż te zapisane w uzgodnionym ze związkami regulaminie, to nie ma możliwości dochodzenia ich zwrotu. Tylko naruszenie samej ustawy kreuje po stronie organizacji związkowej roszczenie o zwrot środków.

Przykład

Pieniądze z funduszu pracodawca przeznaczył na organizację zawodów wędkarskich. Związek podniósł, że takie cele nie były określone w uzgodnionym przez strony regulaminie, a więc szef powinien zwrócić wydane środki.

Jeśli pracodawca nie naruszył ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, powództwo związku zostanie oddalone.

W innym wyroku Sąd Najwyższy przyjrzał się charakterowi roszczenia o przekazanie na fundusz należnych środków. Po dokonanej analizie stwierdził, że żądanie związku zawodowego wpłaty wymagalnych kwot nieprzekazanych w terminie przez pracodawcę na rachunek bankowy zakładowego funduszu świadczeń socjalnych nie przedawnia się (art. 6 w związku z art. 10 ust. 3 ustawy o zfśs). Tak uznał w wyroku z 11 kwietnia 2012 r. (III PK 66/11).

Bez przedawnienia...

Analogiczny pogląd SN wyraził w orzeczeniu z 9 grudnia 2011 r. (II PK 127/11). W ocenie SN w sferze publicznoprawnej przedawnienie istnieje tylko wtedy, gdy konkretny przepis tak stanowi lub odsyła w kwestiach nieuregulowanych w ustawie do stosowania w tej sprawie np. przepisów prawa cywilnego.

W prawie publicznym przedawnienie należności musi zatem wynikać z wyraźnego przepisu prawa mającego wprost zastosowanie do tej należności. Ponieważ żaden przepis ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych ani innej ustawy nie odnosi się do przedawnienia roszczeń o przekazanie należnych środków na fundusz socjalny, to roszczenia te nie przedawniają się.

Dodatkowo SN podkreśla, że między związkami zawodowymi reprezentującymi załogę jako podmiot zbiorowego prawa pracy a pracodawcą nie istnieje stosunek pracy ani stosunek prawny zbliżony do stosunku pracy. Nie ma zatem jakichkolwiek podstaw, aby do roszczeń związków zawodowych wynikających z tej ustawy stosować art. 291 § 1 k.p.

Ten jednoznacznie reguluje przedawnienie roszczeń „ze stosunku pracy", czyli w zakresie indywidualnych stosunków pracy między zatrudnionym a pracodawcą. Oznacza to, że związek nie musi spieszyć się z powództwem, bo ewentualny zarzut pracodawcy, że roszczenie jest przedawnione, nie zostanie uwzględniony.

Przykład

We wrześniu 2012 r. związek zawodowy domagał się przekazania na zfśs środków należnych za rok 2005.

Powołując się na kodeks pracy, pracodawca podniósł zarzut przedawnienia. Nie będzie on skuteczny, gdyż związek może domagać się wpłacenia zaległych pieniędzy w każdym czasie.

...i bez odsetek

W tych wyrokach SN zaznaczył też, że związek nie ma prawa żądać odsetek od kwot, które powinny były, ale nie zostały w terminie wpłacone na fundusz. Pogląd taki jest konsekwencją stwierdzenia, że pieniądze, choć przelane na konto funduszu, nie przestają być własnością pracodawcy. Nie może zostać on więc uznany za dłużnika związków. W takiej sprawie nie ma poszkodowanego podmiotu.

Przy okazji zfśs SN analizował sposób rozumienia przepisu, zgodnie z którym środki funduszu zwiększa się o przychody ze sprzedaży, dzierżawy i likwidacji środków trwałych służących działalności socjalnej, w części nieprzeznaczonej na utrzymanie lub odtworzenie zakładowych obiektów socjalnych.

W wyroku z 9 grudnia 2011 r. (II PK 127/11) SN zajął takie samo stanowisko jak w wyroku z 4 września 2007 r. (I PK 96/07).

SN przyjął wtedy, że wydzierżawienie zakładowego obiektu socjalnego nie przekreśla jego charakteru jako „środka trwałego służącego działalności socjalnej". Również niepełne wykorzystanie przez pracowników ośrodka wczasowo-wypoczynkowego wydzierżawionego przez pracodawcę innej osobie nie oznacza, że traci on charakter środka trwałego służącego działalności socjalnej w rozumieniu art. 7 ust. 1 pkt 7 ustawy o zfśs.

Przykład

Pracodawca sprzedał należący do niego ośrodek wczasowy, z którego mieli prawo korzystać jego podwładni. Związek będzie mógł skutecznie domagać się przekazania pieniędzy pochodzących z transakcji na konto funduszu.