- Pracownik pracuje w normalnym systemie czasu pracy od poniedziałku do piątku. Był na opiece nad chorym dzieckiem przez 20 dni – opiekę brał cztery razy od poniedziałku do piątku, bez sobót i niedziel, łącznie było 20 dni opieki i tyle samo było dni roboczych w miesiącu. W tym miesiącu nie przepracował więc ani jednego dnia. Jak obliczyć wynagrodzenie za ten miesiąc? Pracownik ma czystą miesięczną stawkę zasadniczą 3000 zł –
pyta czytelnik.
W tej sprawie nie da się udzielić jednoznacznej, prawidłowej odpowiedzi. Można wyodrębnić dwa sprzeczne stanowiska, które wymagają analizy i uzasadnienia. Trudno jednak postawić tu na jedną odpowiedź. Redakcja zwróci się z zapytaniem w tej sprawie do Ministerstwa Pracy. O opinii resortu niezwłocznie poinformujemy.
Czuwanie przy chorym
Zasiłek opiekuńczy przysługuje osobie ubezpieczonej (obowiązkowo lub dobrowolnie), zwolnionej od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki m.in. nad chorym dzieckiem, które nie ukończyło 14 lat, a także innym chorym członkiem rodziny (np. starszym potomkiem), jeżeli pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym z ubezpieczonym w okresie sprawowania opieki.
Mówiąc o dzieciach, chodzi zarówno o własne ubezpieczonego lub jego małżonka, jak również przysposobione, a także obce przyjęte na wychowanie i utrzymanie (art. 32 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm.; dalej ustawa zasiłkowa).
Zasiłek opiekuńczy przysługuje od razu, bez konieczności posiadania tzw. okresu wyczekiwania (ubezpieczenia chorobowego). Prawo do niego mają oboje rodzice, ale za konkretne dni sprawowania opieki może go otrzymać tylko jedno z nich.
W trakcie roku można to świadczenie pobrać za maksymalnie 60 dni – wtedy, gdy opieka sprawowana jest nad zdrowym dzieckiem do lat 8 i chorym dzieckiem, które nie ukończyło 14 lat. Gdy chodzi o opiekę nad starszym dzieckiem czy innym członkiem rodziny, limit ten jest znacznie niższy – tylko 14 dni w roku.
Ale suma dni wypłaty świadczenia w roku nie może przekroczyć 60. I to bez względu na liczbę dzieci i członków rodziny wymagających opieki, a także bez względu na liczbę osób sprawujących opiekę.
Zasiłek opiekuńczy nie przysługuje, gdy poza ubezpieczonym są inni członkowie rodziny pozostający we wspólnym gospodarstwie domowym, mogący zapewnić opiekę. Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy wymaga jej chore dziecko, które nie ukończyło 2 lat. Wtedy świadczenie przysługuje, mimo że są inni bliscy zdolni i zobowiązani do opieki. Wysokość tego zasiłku to 80 proc. podstawy wymiaru.
Gotówka za każdy dzień
Do zasiłku opiekuńczego stosuje się odpowiednio art. 11 ust. 4 ustawy zasiłkowej. Wynika z niego, że zasiłek chorobowy, a więc i opiekuńczy przysługują za każdy dzień odpowiednio niezdolności do pracy i konieczności sprawowania opieki, nie wyłączając dni wolnych od pracy. Oznacza to, że opłacane są wszystkie dni, które obejmuje zaświadczenie lekarskie ZUS ZLA.
Mogą to być zarówno dni dla pracownika robocze, jak i wolne od pracy. Innymi słowy, jeśli L-4 opiewa na okres dni kalendarzowych, to za wszystkie te dni pracownik dostanie zasiłek. Nie ma rozgraniczenia na dni pracy i dni wolne, mimo że tak naprawdę chorujący pracownik bądź opiekujący się dzieckiem potrzebuje zwolnienia tylko od wykonywania pracy i jest ono dokumentem m.in. usprawiedliwiającym nieobecność w firmie.
Tymczasem zwolnienie może być wystawione również na wolne weekendy czy święta i za te dni zatrudniony też otrzyma zapłatę, co wyraźnie wynika z art. 11 ust. 4 ustawy zasiłkowej.
Płacić czy nie
Jeśli w danym miesiącu mamy do czynienia z sytuacją, w której pracownik choruje (opiekuje się chorym dzieckiem) i pracuje, to za czas niezdolności do pracy/opieki przysługuje mu odpowiedni zasiłek z ubezpieczenia społecznego. Natomiast za pozostałą część miesiąca – wynagrodzenie.
Gdy pensja pracownika określona jest w stawce miesięcznej w stałej wysokości, sięgamy do rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.), a konkretnie do jego § 11.
Tam podany jest wzór na obliczenie wynagrodzenia za przepracowane dni miesiąca, jeżeli za pozostałą jego część zatrudniony otrzymał:
-wynagrodzenie określone w art. 92 kodeksu pracy (tzw. wynagrodzenie chorobowe) lub
-zasiłek z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego.
Wówczas miesięczną stawkę wynagrodzenia trzeba podzielić przez 30, a otrzymaną kwotę pomnożyć przez liczbę dni wskazanych w zaświadczeniu lekarskim o czasowej niezdolności pracownika do pracy wskutek choroby (lub o innej okoliczności uprawniającej do zasiłku, np. opieka nad członkiem rodziny, urodzenie dziecka). O wynik tych obliczeń trzeba następnie pomniejszyć wysokość miesięcznej płacy.
Jak to się ma jednak do sytuacji naszego czytelnika, którego pracownik był w ciągu miesiąca na zwolnieniu lekarskim z tytułu opieki, ale druk ZLA obejmował wszystkie dni robocze od poniedziałku do piątku? Wolne weekendy zostały pominięte. Jedno jest pewne – pracownik nie dostanie za te dni zasiłku opiekuńczego. Świadczenie przysługuje zatem łącznie za 20 dni, które widnieją na zwolnieniu. Pozostaje natomiast pytanie, co z dniami wolnymi? Czy obliczyć i wypłacić za nie wynagrodzenie?
Bez pracy nie ma kołaczy
Według pierwszego stanowiska, odpowiedź brzmi: nie. Zgodnie bowiem z art. 80 k.p. wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas jej niewykonywania pracownik zachowuje prawo do płacy tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią.
Po drugie, § 11 wspomnianego rozporządzenia o wynagrodzeniach mówi o zasadach obliczenia pensji za „przepracowaną część miesiąca”. Tymczasem nasz pracownik nie przepracował ani jednego dnia, zgodnie ze swoim rozkładem zajęć.
Dywagując dalej, nawet gdyby pominąć znaczenie „przepracowanej części miesiąca” we wspomnianym § 11, to i tak nie zawsze jest on możliwy do zastosowania ze względu na sztywny dzielnik 30. Dotyczy to np. sytuacji, gdy pracownik chorował cały luty mający 28 lub 29 dni.
Według rozporządzenia, dostałby on wynagrodzenie za jeden lub dwa dni, mimo że nie pracował ani jednego dnia w miesiącu. W takich kłopotliwych sytuacjach Główny Inspektorat Pracy każe dostosować wyliczenia do faktycznie przepracowanych godzin, tzn. podzielić stawkę miesięcznej pensji przez liczbę godzin pracy przypadających do przepracowania w danym miesiącu (nominał), a następnie pomnożyć uzyskany wynik przez liczbę godzin przepracowanych w miesiącu.
Gdyby tę zasadę wykorzystać, nasz pracownik nie uzyskałby wynagrodzenia, bo nie miał godzin przepracowanych.
Czas jednak na argumenty przeciwne tej tezie. Wielu płacowców uważa bowiem, że w takiej sytuacji wynagrodzenie się jednak należy.
Czy się stoi, czy się leży...
Poparciem drugiego stanowiska jest m.in. fakt, że wynagrodzenie w stałej stawce miesięcznej jest zryczałtowane i jego wysokość nie zależy od liczby dni roboczych i wolnych w miesiącu. Przysługuje ono za miesiąc kalendarzowy. Stąd zresztą ustawodawca przyjął w rozporządzeniu o wynagrodzeniach stały dzielnik 30, a nie ruchomy, zależny od liczby dni do przepracowania zgodnie z wymiarem czasu pracy.
Pod uwagę trzeba też wziąć sytuację finansową pracownika, który miał zwolnienie lekarskie na cały miesiąc, łącznie z dniami wolnymi. On dostałby zapłatę w formie zasiłku, za wszystkie dni kalendarzowe tego miesiąca, czyli również za wolne.
Tymczasem ten, który ma zwolnienie tylko na dni robocze, otrzyma świadczenie za krótszy okres. Dni wolne pozostałyby niepłatne, przy czym oboje pracownicy nie przepracowali ani jednego dnia. Byliby więc pod tym względem w tej samej sytuacji, jednak w odmiennej pod względem finansowym.
Rozpatrzeć należy też inny przypadek. Załóżmy, że pracownik przynosi zwolnienie lekarskie na okres od 4 do 30 czerwca 2012 r. (27 dni), przy czym pierwszego pracował (piątek), a drugi i trzeci miał wolne, bo to weekend. Zarabia 3000 zł. Ile dostanie za czerwiec?
3000 zł : 30 = 100 zł
100 zł x 27 dni zwolnienia = 2700 zł
3000 zł – 2700 zł = 300 zł
Jego pensja za ten miesiąc to 300 zł. To wynagrodzenie za trzy dni (od 1 do 3 czerwca), a nie za jeden dzień pracy. Z tego wynika, że płatne są również dni wolne. Wystarczy więc, że zatrudniony przepracowałby jeden dzień, a potem dostarczył zwolnienie obejmujące tylko dni robocze, a otrzymałby wynagrodzenie zarówno za ten jeden dzień pracy, jak i za pozostałe dni wolne.
...płaca się należy
W przypadku naszego pracownika, który np. w czerwcu (20 dni roboczych) opiekował się dzieckiem, wyliczenia wyglądałyby następująco:
3000 zł : 30 zł = 100 zł
100 zł x 20 dni = 2000 zł
3000 zł – 2000 zł = 1000 zł
Zasiłek opiekuńczy za 20 dni:
3000 zł – 13,71 proc. = 2588,70 zł
2588,70 zł : 30 = 86,29 zł
86,29 zł x 80 proc. = 69,03 zł
69,03 zł x 20 dni = 1380,60 zł
Reasumując, sprawa na pewno wymaga wyjaśnienia ze strony Ministerstwa Pracy lub GIP. Pracodawca na razie, wybierając którykolwiek wariant, ryzykuje, choć ten drugi wydaje się mniej „groźny”, bo jest korzystniejszy dla pracownika.