U innego czytelnika z kolei dniem wolnym z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy jest poniedziałek, bo z rozkładu czasu pracy wynika, że zatrudnieni pracują od wtorku do soboty. Oni do przepracowania mają w sierpniu 184 godziny.
W tym wypadku pracodawca prawidłowo nie obniżył ich wymiaru czasu pracy o osiem godzin z tytułu 15 sierpnia (świąteczny poniedziałek będący jednocześnie, zgodnie z rozkładem czasu pracy, szóstym wolnym dniem tygodnia).
Tu jednak problem jest inny. Chodzi o to, że mimo wolnego zatrudniony musiał pracować w święto w sumie dziesięć godzin. No i jest wątpliwość, jak to zrekompensować: tak jak nadgodziny wykonywane w dniu świątecznym, czy jak w dniu wolnym z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy.
Różnica jest zasadnicza, bo w pierwszym przypadku
daje alternatywę: wolne do końca okresu rozliczeniowego albo 100-proc. dodatek (art. 151
11
k.p.).
W drugim natomiast dopuszcza tylko oddanie dnia wolnego (art. 151
3
k.p.). Zapłata (100-proc. dodatek) jest możliwa w skrajnych sytuacjach, np. gdy pracownik jest chory, a kończy się okres rozliczeniowy.
Inspekcja pracy w
stanowisku z 11 stycznia 2011 w sprawie rekompensowania nadgodzin występujących w święto będące jednocześnie wolnym z racji pięciodniowego tygodnia pracy (GPP-501-4560-100-1/10/PE/RP)
przesądziła, że pracę wykonywaną w święto, które jest jednocześnie dniem wolnym z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, należy rekompensować zgodnie z art. 151
3
k.p.
Zatem za takie nadgodziny przysługuje w zamian inny dzień wolny od pracy, którego trzeba udzielić pracownikowi do końca okresu rozliczeniowego. Ta forma rekompensaty dotyczy tylko pierwszych ośmiu godzin pracy (tak samo jak dopuszczalny wyjątkowo 100-proc. dodatek).
Za dwie pozostałe należy zapłacić dodatek z tytułu przekroczenia normy dobowej, odpowiednio 50 albo 100 proc. w przypadku pory nocnej. Zobaczmy, jak to wszystko rozliczyć w praktyce.
Przykład
Załóżmy, że zatrudniony ma wynagrodzenie zmienne, w związku z tym jego dodatki za nadgodziny policzymy inaczej niż w przykładzie wyżej. Za pierwsze osiem godzin pracy w święto będące jednocześnie szóstym wolnym dniem tygodnia odebrał dzień wolny. W związku z tym pieniądze dostanie tylko za dwie nadgodziny dobowe, które nie wystąpiły w nocy.
W lipcu, czerwcu i maju zatrudniony zarobił 10 000 zł, a przepracował 504 godziny (we wskazanych miesiącach żadne święto nie pokryło się z szóstym wolnym dniem tygodnia, wobec tego wymiar w każdym z tych miesięcy wyniósł 168 godzin).
Za przepracowane nadgodziny trzeba mu zapłacić 11,90 zł z tytułu dodatków dobowych. Obliczyliśmy to następująco:
10 000 zł : 504 godziny = 19,84 zł
19,84 zł x 60 proc. = 11,90 zł
11,90 zł x 50 proc. = 5,95 zł
5,95 zł x 2 nadgodziny = 11,90 zł
Jeżeli pracownik jest wynagradzany wyłącznie składnikami zmiennymi, to nie liczymy normalnego wynagrodzenia. Będzie się ono mieściło w kwocie wypracowanej w trakcie całego miesiąca.
Dodatki ze składników zmiennych liczymy tak:
Krok 1. Sumujemy składniki zmienne wypłacone podczas trzech lub nawet 12 miesięcy (przy znacznych wahaniach wysokości) poprzedzających miesiąc wystąpienia nadgodzin.
Krok 2. Sumę dzielimy przez liczbę godzin przepracowanych przez pracownika w okresie, z którego ta suma była ustalana.
Krok 3. Uzyskaną stawkę godzinową mnożymy przez 60 proc.
Krok 4. Osiągnięty wynik mnożymy przez stopę procentową dodatku za nadgodziny (50 lub 100 proc.).
Krok 5. Uzyskaną stawkę z kroku 4 mnożymy przez liczbę nadgodzin.