[b]Czy nadgodziny można rozliczać w trybie trzymiesięcznym? [/b]– pyta czytelnik.

Odpowiedź na to pytanie jest złożona. Rozliczanie pracy w godzinach nadliczbowych zależy bowiem od rodzaju normy czasu pracy, której przekroczenie spowodowało wykonywanie zadań w nadgodzinach. Taka praca występuje w trzech sytuacjach, gdy podwładny przekroczy:

- dobową normę czasu pracy,

- przedłużony jej dobowy wymiar lub

- tygodniową normę czasu pracy.

Czas pracy może być rozliczany po upływie trzech miesięcy jedynie w tym trzecim wypadku, czyli po przekroczeniu tygodniowej normy. Rozliczenie następuje dopiero po zamknięciu okresu rozliczeniowego, który może wynosić, tak jak u czytelnika, trzy kolejne miesiące.

Jeżeli jednak dojdzie do zwiększenia dobowej normy czasu lub przedłużonego dobowego wymiaru, o sposobie rekompensaty takich nadgodzin należy zdecydować bezpośrednio po ich pojawieniu się. Poniżej przedstawiamy przykłady przekroczenia poszczególnych rodzajów norm czasu pracy.

Najbardziej powszechną dobową normą czasu pracy jest – zgodnie z art. 129 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]kodeksu pracy[/link] – osiem godzin. Jeżeli podwładny będzie pracował dłużej niż przewidziany dla niego dobowy limit, takie przekroczenie spowoduje pracę w godzinach nadliczbowych.

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Pan Jerzy pracuje w podstawowym systemie, czyli osiem godzin od poniedziałku do piątku. Obowiązuje go zatem powszechna norma kodeksowa, czyli osiem godzin.

W czwartek polecono mu pracę przez dziesięć godzin, bo firma otrzymała pilne zlecenie na wykonanie dodatkowych robót. W tym dniu pan Jerzy przekroczył dobową normę pracy o dwie godziny, czyli miał w tym dniu dwie nadliczbówki.

Bezpośrednio po czwartku szef powinien zdecydować, w jakiej formie zrekompensuje mu te nadgodziny, czyli pieniężnej lub udzielając czasu wolnego w odpowiedniej proporcji.[/ramka]

Możliwe jest także, że podwładny będzie pracował więcej niż przedłużony dobowy wymiar, mimo że jest zatrudniony w tzw. równoważnym systemie.

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Pani Agata świadczy pracę w równoważnym systemie czasu pracy, czyli 12 godzin dziennie. W piątek przyszła do firmy zgodnie z przyjętym rozkładem na 12 godzin, ale w związku z awarią systemu nawadniającego musiała pozostać w zakładzie kolejne trzy godziny.

W tym wypadku te trzy godziny są pracą nadliczbową z powodu przekroczenia przedłużonego dobowego limitu pracy.

O sposobie ich rekompensaty (czas wolny czy dodatkowe wynagrodzenie) szef postanawia bezpośrednio po tak przepracowanym piątku.[/ramka]

Jak widać, do weryfikacji przekroczenia dobowych norm czasu pracy dochodzi przez proste porównanie rozkładu czasu pracy pracownika (czyli planu jego pracy) z jego ewidencją, czyli faktycznie przepracowanej liczby godzin.

Jeżeli po takim zestawieniu okaże się, że podwładny pracował dłużej niż przewidziana dla niego dobowa norma czasu lub w systemie równoważnym przedłużony dobowy wymiar, dochodzi do nadgodzin z powodu przekroczenia dobowej normy.

Praca w godzinach nadliczbowych występuje również, gdy pracownik przekroczy tygodniową granicę czasu pracy.

[ramka][b]Przykład 3[/b]

Pan Antoni pracuje od poniedziałku do piątku po osiem godzin dziennie. Jego 40-godzinna tygodniowa norma ma charakter przeciętny. Okres rozliczeniowy w jego firmie wynosi trzy miesiące i obejmuje styczeń, luty, marzec, a potem odpowiednio kolejny kwartał.

W jednym z tygodni stycznia pan Antoni otrzymał polecenie pracy w wolną sobotę przez osiem godzin. Nie zrekompensowano mu jej dniem wolnym w innym terminie w tym okresie rozliczeniowym.

Po jego zamknięciu ta praca w sobotę to godziny nadliczbowe, bo u niego przekroczona została tygodniowa norma czasu pracy.[/ramka]

Sprawdzenie, czy podwładny wykonywał zadania w nadgodzinach z powodu przekroczenia tygodniowej normy, możliwe jest jedynie po zamknięciu okresu rozliczeniowego.

Inaczej zatem niż przy przekroczeniu dobowej normy. Wtedy praca nadliczbowa występuje dokładnie w tym dniu, w którym pracownik przepracował więcej, niż przewiduje obowiązujący go dobowy limit.

[i]Piotr Wojciechowski, ekspert od prawa pracy, współpracuje z Kancelarią Adwokacko-Radcowską „Gujski Zdebiak”[/i]