Koniec i początek roku to okres wzmożonej pracy w służbach kadrowo-płacowych. Trzeba dotrzymać wielu terminów rozliczeń, sporządzić dodatkowe, roczne sprawozdania.
Aby o niczym nie zapomnieć, przygotowaliśmy tę ściągawkę. Zaczniemy od zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, bo tu ważną datą jest 31 grudnia.
[srodtytul]Korekta zfśs[/srodtytul]
Podstawę naliczania odpisu na zakładowy fundusz socjalny (zfśs) stanowi przeciętna planowana w danym roku kalendarzowym liczba zatrudnionych u pracodawcy
- skorygowana w końcu roku do faktycznej przeciętnej liczby zatrudnionych,
- obejmująca pracowników zatrudnionych w pełnym i niepełnym wymiarze czasu pracy (po przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy).
Tak stanowi § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6169C7795C39ADE7F4FABECE42CC8B0F?id=304867]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 9 marca 2009 r. w sprawie sposobu ustalania przeciętnej liczby zatrudnionych w celu naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych (DzU nr 43, poz. 349)[/link].
Aby obliczyć przeciętną liczbę osób zatrudnionych w danym roku kalendarzowym, sumujemy przeciętne liczby zatrudnionych z poszczególnych miesięcy, a uzyskany wynik dzielimy zawsze przez 12, nawet jeśli firma działała niecały rok. Choć przepisy nie zawierają objaśnienia, jak liczyć przeciętną liczbę zatrudnionych w poszczególnych miesiącach, można tu skorzystać, w zależności od stopnia nasilenia zmian w zatrudnieniu, z trzech metod:
- średniej arytmetycznej,
- średniej chronologicznej,
- uproszczonej.
[srodtytul]Saldo musi się zgadzać[/srodtytul]
Kwotę rocznego odpisu ustalamy na początku roku według planowanej liczby zatrudnionych. Zatem są to tylko szacunkowe wyliczenia. Trudno bowiem przewidzieć, jaka będzie rotacja w zatrudnieniu i jaki na koniec roku ukształtuje się jego stan, a tym samym jaka będzie końcowa wysokość odpisu.
Odpis można rozłożyć na dwie raty.
Pierwszą – 75 proc. – należało wpłacić na odrębny rachunek funduszu do końca maja 2010 r., a drugą – pozostałe 25 proc. – do 30 września. Jeśli na ten moment przeciętna planowana liczba zatrudnionych odbiegała od stanu faktycznego zatrudnienia, mogliśmy ją skorygować przy okazji przesyłania drugiej raty środków, przeliczając jeszcze raz całoroczny odpis z uwzględnieniem zmian w zatrudnieniu. Jednak najpóźniej musimy to zrobić do 31 grudnia 2010 r.
Taki termin wyznacza [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5260D959A41939023C660588FCA1BAB6?id=74017]ustawa z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (DzU z 1996 r. nr 70, poz. 335 ze zm.[/link]; dalej ustawa o zfśs). W praktyce jednak może się okazać, że dopiero 31 grudnia pracodawca będzie znał ostateczną liczbę pracowników. Korekta odpisu może więc nastąpić nawet w pierwszych dniach stycznia 2011 r.
W końcowym rozrachunku saldo zfśs musi się zgadzać. A więc przy niedopłacie uzupełniamy odpisy, a nadpłatę wolno nam z rachunku funduszu wycofać.
[ramka][b]Przykład 1[/b]
W styczniu 2010 r. pracodawca ustalił, że przeciętna planowana liczba osób zatrudnionych w firmie wynosi:
- 20,25 pełnego etatu zajmują pracownicy zatrudnieni w warunkach normalnych (20,25 x 1047,84 zł),
- 8 pełnych etatów – zatrudnieni w szczególnych warunkach (8 x 1397,13 zł),
- 1,25 etatu – trzy osoby o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności [(1,25 x 1047,84 zł) + (3 x 174,64 zł zwiększenie na każdą osobę)]
- 2 młodocianych w II roku nauki (2 x 167,66 zł),
- 1 młodociany w III roku nauki (1 x 195,60 zł),
- 5 emerytów – byłych pracowników (5 x 174,64 zł).
Odpis podstawowy, po zsumowaniu wszystkich wyników, wynosi 35 633,64 zł (21 218,76 zł + 11 177,04 zł + 1309,80 zł + 523,92 zł + 335,32 zł + 195,60 zł + 873,20 zł).
31 grudnia 2010 r. rzeczywisty stan zatrudnienia będzie jednak inny. Załoga:
- powiększyła się jeszcze o jeden pełny etat w normalnych warunkach,
- jeden pracownik zatrudniony w szczególnych warunkach zwolnił etat przechodząc na emeryturę,
- odeszła też jedna osoba niepełnosprawna (pół etatu).
Przeliczamy więc odpisy na nowo, uwzględniając zmiany.
- 21,25 pełnego etatu x 1047,84 zł = 22 266,60 zł
- 7 pełnych etatów x 1397,13 zł = 9779,91 zł
- (0,75 etatu x 1047,84 zł) + (2 osoby x 174,64 zł) = 1135,16 zł
- 2 osoby młodociane na II roku nauki 2 x 167,66 zł = 335,32 zł
- 1 osoba młodociana na III roku nauki 1 x 195,60 zł = 195,60 zł
- 5 emerytów – byłych pracowników 5 x 174,64 zł = 873,20 zł
Łącznie odpisy podstawowe to 34 585,79 zł.
Pracodawca może wypłacić z rachunku bankowego zfśs powstałą nadpłatę w wysokości 1047,85 zł (35 633,64 zł – 34 585,79 zł). Wolno mu ją też zostawić na koncie, ale nie będzie mógł jej zaliczyć na poczet odpisu na przyszły rok.[/ramka]
[ramka] [b]Czytaj też artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/56631,582165-Czas-na-finalna-korekte-funduszu-socjalnego.html]Czas na finalną korektę środków socjalnych[/link][/b][/ramka]
[srodtytul]Jedni muszą, drudzy mogą[/srodtytul]
O założeniu zfśs decyduje stan zatrudnienia na 1 stycznia danego roku kalendarzowego.
Muszą go utworzyć pracodawcy zatrudniający na 1 stycznia 2011 r. co najmniej 20 pracowników, ale w przeliczeniu na pełne etaty, a nie na osoby. Ważny jest też dzień, na który ustala się liczbę pełnych etatów, czyli 1 stycznia. Może się bowiem zdarzyć, że pracodawca zatrudni pracownika od 2 stycznia, ze względu na dzień wolny przypadający w Nowy Rok.
Osoba ta jednak nie zwiększy stanu zatrudnienia, obligującego do utworzenia zfśs. Ustawa o zfśs wyraźnie wskazuje na 1 stycznia i nie ma od tej reguły żadnych odstępstw, nawet ze względu na święto. Zmiany, jakie później, w ciągu roku, nastąpią w stanie zatrudnienia, nie mają już wpływu na obowiązek tworzenia zfśs. Kształtują jednak wysokość odpisów u pracodawców, którzy go mają.
Liczebność załogi nie ma znaczenia jedynie dla pracodawców prowadzących działalność w formach organizacyjnoprawnych jednostek sektora finansów publicznych, które zawsze muszą utworzyć zfśs.
Pozostali pracodawcy, mający 1 stycznia mniej niż 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, mogą utworzyć do wysokości i na zasadach określonych w ustawie o zfśs lub wypłacać świadczenia urlopowe (art. 3 ust. 3 ustawy o zfśs).
[srodtytul]Wyłącznie etatowcy[/srodtytul]
Przystępując do ustalenia liczby zatrudnionych na 1 stycznia, zliczamy tylko pracowników w rozumieniu [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]. Czyli osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę.
Nie ma tu natomiast znaczenia, czy umowa jest zawarta na czas określony, nieokreślony, próbny, na zastępstwo, w pełnym wymiarze czasu pracy czy na jego część. W przypadku niepełnoetatowców musimy jednak dokonać przeliczenia na pełen wymiar.
W liczbie zatrudnionych uwzględniamy także pracowników przebywających na urlopach macierzyńskich, wychowawczych, bezpłatnych, ponieważ stosunek pracy z tymi osobami trwa. Pomijamy natomiast chałupników, agentów oraz zleceniobiorców i wykonawców umów o dzieło.
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Na 1 stycznia 2011 r. firma zatrudnia:
- na umowy o pracę 25 osób, w tym: 18 osób pełnoetatowych, 2 osoby na 1/2 etatu, 1 na 1/4, 2 na 3/4 i 2 na 7/8,
- dwóch zleceniobiorców,
- jednego wykonawcę dzieła.
Najpierw przeliczamy niepełne etaty, czyli:
2 x 0,5 etatu = 1 etat
1 x 0,25 etatu = 0,25 etatu
2 x 0,75 etatu = 1,5 etatu
2 x 0,88 etatu = 1,76 etatu
[b]Razem 4,51 etatu[/b]
Po dodaniu 18 pełnych zatrudnionych w pełnym wymiarze otrzymujemy 22,51 etatu. Zatem firma ma obowiązek utworzyć zfśs w 2011 r.[/ramka]
[srodtytul]Rezygnacja według procedur[/srodtytul]
Pracodawcy zatrudniający 1 stycznia 20 lub więcej pracowników w przeliczeniu na pełne etaty mają możliwość obniżenia odpisów, a nawet całkowitego odstąpienia od tworzenia zfśs. Oczywiście rezygnacja z niego musi się odbyć po dopełnieniu określonych procedur.
I tak pracodawcy angażujący przynajmniej 20 osób w przeliczeniu na pełne etaty mogą zdecydować o nietworzeniu funduszu na określony czas bądź bezterminowo lub o zmianie wskaźnika odpisu na niższy, dokonując zmian w wewnątrzzakładowych przepisach – układzie zbiorowym pracy (uzp) lub regulaminie wynagradzania. Jednak szef nie może zrobić tego samowolnie, szczególnie jeśli w firmie działają związki zawodowe. Konieczne jest wówczas uzyskanie ich zgody na piśmie. Gdy nie ma związków, pracodawca mający regulamin wynagradzania musi porozumieć się w tej sprawie z załogą i uzyskać pisemną akceptację jej przedstawiciela wybranego do reprezentowania interesów zatrudnionych.
W przeciwnym razie decyzja o odstąpieniu od tworzenia zfśs czy zmniejszeniu odpisów nie będzie ważna. Zmiany do wewnętrznego prawa trzeba wprowadzić do 31 grudnia 2010 r.
Mniejsze firmy z co najmniej 20 pracownikami, ale nie w przeliczeniu na pełne etaty, u których funkcjonuje uzp czy regulamin wynagradzania, mogą odejść od tworzenia zfśs lub od wypłaty świadczeń urlopowych na takich zasadach, jak wcześniej opisane, czyli przez zmianę postanowień w nich zawartych.
Natomiast firmy zatrudniające poniżej 20 pracowników, bez regulaminu, mogą podjąć decyzję o nietworzeniu zfśs lub niewypłacaniu świadczeń urlopowych, samodzielnie, bez konsultacji z personelem. Aby decyzja ta była skuteczna, trzeba o niej powiadomić pracowników do końca stycznia (31 stycznia 2011 r.) w dowolny sposób przyjęty w firmie, np. na tablicy ogłoszeniowej, e-mailem lub tradycyjnie – wręczając każdemu pismo.
Według [b]wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 1 marca 2007 r. (I OSK 814/06) [/b]za przekroczenie tej daty co najwyżej grozi grzywna, a pracodawca w tym wypadku nie ma obowiązku wypłaty świadczeń czy naliczenia odpisów za ten rok. Więcej o tym wyroku w artykule: [link=http://www.rp.pl/artykul/432106.html]Mała firma zrezygnuje z socjalu w środku roku[/link].
Z kolei [b]Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 15 stycznia 2008 r. (XII Pa 442/07) [/b]uznał, że opisany termin ma jedynie charakter instrukcyjny, a jego przekroczenie nie powoduje obowiązku wypłaty świadczeń. Nie grozi też za to grzywna. Więcej o tym wyroku w artykule: [link=http://www.rp.pl/artykul/492082.html]Mała firma nie ma obowiązku wypłacać pracownikom świadczeń urlopowych.[/link]
[srodtytul]POBORY PRACOWNIKA ZA GRUDZIEŃ ALE WYPŁATA NASTĄPI W STYCZNIU[/srodtytul]
[b]Pensja za ostatni miesiąc 2010 r., która trafi do rąk pracownika już w nowym roku, może być jego przychodem w 2011 r. Jednak nie zawsze tak będzie[/b]
Wszystko zależy od tego, jaki jest powód wypłaty wynagrodzenia za grudzień w styczniu następnego roku.
[srodtytul]Dotychczasowe minimalne[/srodtytul]
Termin wypłaty wynagrodzeń za pracę za dany miesiąc może przypadać w miesiącu następnym (najpóźniej 10 dnia). Wobec tego pracownicy, którzy zarabiają pensję minimalną, dostaną w styczniu pieniądze za pracę wykonaną w grudniu. W jakiej stawce, z 2010 r. czy 2011 r.? Otóż pracownikowi należy wypłacić wynagrodzenie minimalne obowiązujące w miesiącu, za który ono przysługuje.
Oznacza to, że jeśli pracodawca będzie wypłacał minimalne wynagrodzenie w styczniu 2011 r. za grudzień 2010 r., to w wysokości jeszcze z grudnia 2010 r., tj. 1317 zł (ewentualnie 1053,60 zł w pierwszym roku pracy). Takie postępowanie jest zgodne z zasadą, że wynagrodzenie jest należne za wykonaną pracę, a więc jego wysokość jest ustalana według zasad obowiązujących w okresie, w jakim ta praca była wykonywana.
Grudniowa stawka wynagrodzenia wypłaconego w styczniu 2011 r. jest minimalnym wynagrodzeniem w rozumieniu przepisów uzależniających obowiązek opłacenia składek na ubezpieczenia społeczne czy Fundusz Pracy.
[srodtytul]Moment postawienia do dyspozycji[/srodtytul]
Pod względem podatkowym i ubezpieczeniowym przychody pracowników, zleceniobiorców traktowane są kasowo.
Przyjmuje się więc, że podatnik uzyskuje przychód dopiero w momencie faktycznego otrzymania wypłaty lub wtedy, kiedy zostanie postawiona do jego dyspozycji przez płatnika bądź faktycznego otrzymania świadczeń innych niż pieniężne, np. w naturze. Zatem nie ma tu znaczenia, za jaki okres one przysługują.
W związku z tym pobory za grudzień wypłacone w styczniu stanowią przychód stycznia nowego roku, co powinno mieć również odzwierciedlenie chociażby w informacji PIT-11 za ten rok.
Przy rozliczaniu wynagrodzenia z podatku i składek na ZUS należy zastosować wszystkie stawki obowiązujące na dzień dokonania wypłaty (postawienia do dyspozycji pracownika). Ponieważ w 2011 r. będą takie same jak w 2010 r., to sposób obliczenia pensji nie będzie się różnił od dotychczasowego.
[ramka][b]Przykład 3[/b]
W zakładzie pracy pani Emilii termin wypłaty wynagrodzeń przypada na ostatni dzień każdego miesiąca. Pracodawca wypłaca gotówkę. W piątek 31 grudnia 2010 r. będzie więc gotowa lista płac i środki pieniężne na wypłaty.
Pani Emilia tego dnia nie pobierze pensji ze względu na nieobecność w firmie. Zjawi się po nie dopiero 3 stycznia 2011 r. Mimo że fizycznie otrzyma pieniądze w nowym roku, nie będą one przychodem styczniowym, lecz grudniowym. Dlatego że były postawione do jej dyspozycji (do odebrania w kasie) 31 grudnia 2010 r.[/ramka]
[ramka][b]Przykład 4[/b]
Firma montująca okna i drzwi płaci pracownikom wynagrodzenia również ostatniego dnia miesiąca, ale przelewa środki na wskazane konta bankowe.
Załóżmy, że jej szef 30 grudnia br. złoży w banku dyspozycję przelewu wynagrodzeń za grudzień. Jednak pieniądze trafią na rachunki bankowe pracowników dopiero 3 stycznia 2011 r. Momentem uzyskania przychodu ze stosunku pracy jest styczeń 2011 r.[/ramka]
[srodtytul]Wszystkie parametry bez zmian[/srodtytul]
Nadchodzący rok nie przyniesie żadnych nowości w wysokościach danych podatkowo-składkowych stosowanych na liście płac.
Chodzi tu o zryczałtowane bądź procentowe koszty uzyskania przychodów, kwotę zmniejszającą podatek, skalę podatkową i stopy składek ubezpieczeniowych. Wszystkie one pozostają takie jak w 2010 r.
[srodtytul]PODSTAWA DO USTALENIA PRZYSZŁOROCZNYCH ZASIŁKÓW BĘDZIE WYŻSZA[/srodtytul]
[b]Osobie, która zachoruje po 1 stycznia, będzie się należało wyższe świadczenie chorobowe. Ale pod warunkiem że jest określane od ustawowego minimum[/b]
Ustawowe minimum to kwota zagwarantowana w art. 45 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FEC9F22AB62E1F014BEAB63B28DBF7EE?id=352798]ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm.[/link], dalej ustawa zasiłkowa).
[srodtytul]Gwarantowana baza[/srodtytul]
Podstawa wymiaru zasiłków z ubezpieczenia społecznego, tj.
- zasiłku chorobowego,
- zasiłku wyrównawczego,
- zasiłku macierzyńskiego i zasiłku w wysokości zasiłku macierzyńskiego,
- zasiłku opiekuńczego,
- świadczenia rehabilitacyjnego – z tytułu pracy w pełnym wymiarze czasu pracy nie może być niższa od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, po odliczeniu kwoty odpowiadającej 13,71 proc. tego wynagrodzenia, a więc składek finansowanych przez pracownika.
[wyimek] [b][link=http://www.rp.pl/temat/559643.html]Zobacz limity pracodawcy i pracownika na 2011 r.[/link][/b][/wyimek]
Tak stanowi art. 45 ust. 1 w zw. z art. 47 ustawy zasiłkowej. A w przypadku pracowników zatrudnionych w pierwszym roku pracy nie może wynosić mniej niż 80 proc. minimalnej podstawy po odliczeniu łącznie 13,71 proc.
Jeżeli przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika ustalone z 12 miesięcy poprzedzających początek choroby okaże się niższe od kwot wskazanych w tabeli z minimalnymi podstawami zasiłków, pracodawca podnosi je do tego poziomu, czyli odpowiednio 1195,98 zł lub 956,78 zł. Podstawa wymiaru w tej wysokości obowiązuje dla osób, które rozchorują się 1 stycznia 2011 r. lub później.
Osobom, które będą niezdolne do pracy 31 grudnia 2010 r. i nadal w nowym roku, pracodawcy mają obowiązek ustalić minimalną pod- stawę wymiaru ponownie na 1 stycznia 2011 r.
[srodtytul]Nieprzerwana absencja[/srodtytul]
Pracownik, który pobiera 31 grudnia zasiłek chorobowy z ubezpieczenia społecznego, także po Nowym Roku będzie go dalej otrzymywał od płatnika zasiłku, o ile zwolnienie lekarskie jest nieprzerwane. Przerwa w zwolnieniu, choćby jednodniowa, spowoduje, że za okres kolejnej niezdolności do pracy będzie przysługiwało wynagrodzenie chorobowe płatne ze środków pracodawcy na podstawie art. 92 kodeksu pracy.
Gdy natomiast na ostatni dzień roku pracownik pobiera wynagrodzenie chorobowe, bo nie przekroczył jeszcze 33-dniowego limitu (14-dniowego w przypadku pracowników po 50 roku życia), od 1 stycznia nowego roku pracodawca będzie kontynuował wypłatę tego świadczenia, ale dni choroby począwszy od 1 stycznia zostaną zaliczone na poczet nowego, 33-dniowego (14-dniowego) okresu choroby płatnej przez zakład pracy.
Jeżeli w 2010 r. pracodawca nie jest uprawniony do wypłaty zasiłków i ZUS zaczął przed końcem tego roku wypłacać pracownikowi zasiłek, to po 31 grudnia nadal będzie go regulował, nawet jeśli ze względu na liczbę osób zgłoszonych do ubezpieczenia chorobowego na 30 listopada br. stał się od 2011 r. płatnikiem zasiłków.
Oznacza to, że pracodawca będzie ustalał prawo do zasiłków, ich wysokość oraz dokonywał ich wypłaty w stosunku do osób, które nabędą prawo do zasiłków w 2011 r. (art. 61 ust. 4 ustawy zasiłkowej).
[ramka][b]Czytaj też artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/56552,559219-Ile-zarobimy-w-2011-r--.html]Jakie zmiany spowoduje wzrost płacy minimalnej w 2011 roku[/link][/b][/ramka]
[ramka][b]ZUS IWA do końca stycznia[/b]
Nie ma jednolitej składki na ubezpieczenie wypadkowe. Jest ona zróżnicowana w zależności od kategorii ryzyka dla danej grupy działalności, do której płatnik należy według PKD ujętego w rejestrze REGON. ZUS IWA i zawarte tam dane służą do ustalenia składki wypadkowej na kolejny rok składkowy.
Do 31 stycznia 2011 r. ZUS IWA za 2010 r. składają w ZUS płatnicy, którzy spełnili łącznie następujące warunki:
- byli zgłoszeni nieprzerwanie w ZUS jako płatnicy składek na ubezpieczenie wypadkowe od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r. oraz co najmniej jeden dzień w styczniu 2011 r.; nieprzerwane zgłoszenie w ZUS płatnika składek na ubezpieczenie wypadkowe oznacza, że w każdym z miesięcy 2010 r. przynajmniej jedna osoba podlegała ubezpieczeniu wypadkowemu,
- w 2010 r. zgłaszali do ubezpieczenia wypadkowego co najmniej dziesięć osób,
- 31 grudnia 2010 r. byli wpisani do rejestru REGON.
Płatnicy, którzy któregoś z powyższych warunków nie spełnili, nie składają ZUS IWA za 2010 r. Nie muszą tego również robić płatnicy, którzy chociaż w jednym miesiącu 2010 r. nie zgłaszali nikogo do ubezpieczenia wypadkowego.
Liczbę osób ubezpieczonych płatnik oblicza według wzoru:
[b]LU = Y : 12[/b]
gdzie
[b]Y[/b] – suma osób zgłoszonych do ubezpieczenia wypadkowego w ciągu poszczególnych miesięcy 2010 r.
[b]12[/b] – liczba miesięcy kalendarzowych w roku
Obliczając liczbę osób ubezpieczonych, płatnik zaokrągla niepełny wynik do jedności. Jeżeli końcówka jest większa lub równa 0,5, zaokrągla w górę, np. 9,51 = 10.
Jeśli natomiast końcówka jest mniejsza od 0,5, zaokrągla w dół, np. 9,25 = 9. W tej liczbie uwzględnia się wszystkie osoby ubezpieczone, które w danym miesiącu podlegały ubezpieczeniu wypadkowemu chociaż przez jeden dzień.
Obliczając liczbę osób ubezpieczonych, płatnik pomija osoby:
- które przez cały miesiąc przebywały na urlopie bezpłatnym, wychowawczym, pobierały zasiłek macierzyński lub zostały powołane do odbywania zasadniczej służby wojskowej,
- za które za dany miesiąc są rozliczane składki lub wykazywane świadczenia po ustaniu tytułu do ubezpieczeń, np. jest składany miesięczny imienny raport, ale w tym miesiącu osoby te nie podlegały ubezpieczeniu wypadkowemu ani przez jeden dzień.
Płatnikom, którzy składali ZUS IWA za trzy kolejne, ostatnie lata kalendarzowe, tj. 2008, 2009 i 2010, ZUS sam wyliczy wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe na podstawie danych tam zawartych na okres 1 kwietnia 2011 – 31 marca 2012 r.
Natomiast płatników zgłaszających do ubezpieczenia wypadkowego, którzy nie przekazali w którymś z tych lat ZUS IWA, obowiązuje taka stopa procentowa składki wypadkowej, jaka jest określona dla grupy działalności, do której należy płatnik składek.
Płatnik składek przekazuje do ZUS informacje ZUS IWA w takiej formie, w jakiej dokumenty ubezpieczeniowe i rozliczeniowe, a więc drogą elektroniczną przez omawianą grupę płatników.
Płatnicy składek zobowiązani do złożenia więcej niż jednego kompletu ubezpieczeniowych dokumentów rozliczeniowych za dany miesiąc, np. urzędy pracy, ośrodki pomocy społecznej, banki, składają za dany rok kalendarzowy jedną informację ZUS IWA.
Brak informacji ZUS IWA lub wykazanie w niej niezgodnych danych mających wpływ na np. zaniżenie stopy procentowej składki spowoduje, że ZUS ustali dla płatnika składkę na ubezpieczenie wypadkowe na cały rok składkowy w wysokości 150 proc. prawidłowo ustalonej składki. Płatnik składek jest zobowiązany do złożenia brakującej informacji ZUS IWA albo do skorygowania, w razie popełnienia błędów, tej złożonej.[/ramka]