Aktualizacja: 14.11.2017 06:02 Publikacja: 13.11.2017 16:02
Foto: Fotorzepa, Dor Dorota Awiorko-Klimek
Dane z kart medycznych mogą pomóc urzędnikom wykazać, że lekarz ukrywa zyski i nie płaci podatku. Nic dziwnego, że karty pacjenta podlegają szczególnej ochronie, a lekarze bronią zawartych w nich informacji. Jednak dla skarbówki to łakomy kąsek w walce z szarą strefą, dlatego szuka sposobów, jak się do nich legalnie dobrać. I znalazł, a zgodność z prawem tej ścieżki potwierdził ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczyła PIT dentysty za 2010 r., ale w sumie objęła cztery lata podatkowe. Jego gabinet oferował usługi stomatologiczne, a także protetyki i implantologii. Kłopoty dentysty zaczęły się po tym, jak fiskus zaczął prześwietlać jego rozliczenia. Zarzucił, że dokumentacja podatkowa nie zawiera wszystkiego, co zarobił, zwłaszcza na implantach. Podstawą ustaleń były: rejestr pacjentów, karty pacjentów i formularze zgody na leczenie. Na ich podstawie ustalono personalia pacjentów i wystąpiono do nich o wyjaśnienie zakresu i wysokości kwot zapłaconych za usługi. Tak ustalono rzeczywistą wartość przychodów.
Ministerstwo Finansów przygotowało projekt przepisów, które przesuwają w czasie o dwa lata obowiązek raportowani...
Zniesienie opodatkowania wielokrotnych restrukturyzacji, a także obowiązku publikowania strategii podatkowej duż...
Przedsiębiorca będzie mógł złożyć pierwotną deklarację po rozpoczęciu oraz zakończeniu kontroli celno-skarbowej....
Przedsiębiorca będzie musiał płacić VAT dopiero po przekroczeniu 240 tys. zł rocznej sprzedaży. Tak wynika z pro...
Skarbówka może ściągać zaległy podatek spółki od członka jej zarządu. Ale powinien mieć możliwość zwolnienia z o...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas