Tak orzekł Wojewódzki Administracyjny w Warszawie w wyroku z 23 kwietnia 2015 r. (III SA/Wa 3002/14).
Spółka z o.o. planuje przystąpienie do systemu zarządzania płynnością finansową poprzez zawarcie umowy typu cash pooling. W umowie tej uregulowane będą zasady konsolidacji środków finansowych w ramach planowanej struktury rachunków bankowych. Jedna ze spółek, będąca uczestnikiem umowy, ma pełnić rolę agenta, co oznacza, że dodatkowo ma posiadać rachunek konsolidacyjny, na którym będzie dochodzić do centralizacji ujemnych i dodatnich sald poszczególnych uczestników struktury. Uczestnik, którego saldo na rachunku bankowym byłoby ujemne, zostałby obciążony odsetkami, natomiast uczestnik, którego saldo byłoby dodatnie, byłby uprawniony do ich otrzymania. Agent odpowiednio przejmie od banku zobowiązanie wobec uczestników do zwrotu salda dodatniego bądź wstąpi w prawa zaspokojonego wierzyciela wobec uczestnika z saldem ujemnym na zasadach subrogacji. Spółka spytała, czy skapitalizowane odsetki, tj. doliczone do salda debetowego na rachunku spółki, podlegają ograniczeniom wynikających z przepisów o niedostatecznej kapitalizacji. W ocenie spółki nie ma podstaw do zastosowania powyższych ograniczeń, gdyż cechy umowy cash poolingu nie wypełniają definicji umowy pożyczki na podstawie ustawy o CIT.
Organ podatkowy nie zgodził się z tym stanowiskiem. Jego zdaniem opisana umowa powinna być sklasyfikowana jako umowa pożyczki, za czym przemawia przekazywanie środków pieniężnych pomiędzy podmiotami, przy jednoczesnej konieczności zwrotu danych środków oraz uzyskiwaniu w związku z tym wynagrodzenia w postaci odsetek.
WSA uchylił interpretację. W ocenie sądu umowa cash poolingu nie powinna być traktowana jak umowa pożyczki. Stanowisko to przeważa w orzecznictwie i choć większość orzeczeń nie jest jeszcze prawomocnych, a problem ten zostanie dopiero przesądzony przez NSA, na aprobatę zasługuje pogląd zakładający racjonalność ustawodawcy, który w odmienny sposób uregulował umowę pożyczki. Instytucji cash poolingu nie można natomiast w dowolny sposób kwalifikować i na podatkowe potrzeby uznawać za pożyczkę. System ten jest strukturą jednolitą w ramach powiązanych kapitałowo grup. Aby natomiast mówić o pożyczce, musi istnieć czynnik zewnętrzny.
—Magda Koczwara, współpracowniczka zespołu zarządzania wiedzą podatkową firmy Deloitte
Komentarz eksperta
Rafał Dostatni, konsultant w warszawskim biurze Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o.
Komentowany wyrok jest kolejnym przykładem zakwestionowania przez sąd administracyjny błędnej wykładni przepisów przeprowadzonej przez organ podatkowy w interpretacji podatkowej dotyczącej umów cash poolingu. Organy twierdzą bowiem, że cash pooling, którego podstawowym celem jest wspólne zarządzanie płynnością finansową podmiotów uczestniczących w tej strukturze, spełnia definicję pożyczki z art. 16 ust. 7b ustawy o CIT. W konsekwencji zdaniem organów możliwość zaliczenia do kosztów odsetek płaconych przez uczestników podlega ograniczeniom wskazanym w przepisach o niedostatecznej kapitalizacji, tj. w art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 ustawy o CIT.
Zgodnie z art. 16 ust. 7b ustawy o CIT przez pożyczkę rozumie się każdą umowę, w której dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność określoną ilość pieniędzy, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy. Przez pożyczkę rozumie się także kredyt, emisję papierów wartościowych o charakterze dłużnym, depozyt nieprawidłowy lub lokatę. Dokonując wykładni art. 16 ust. 7b ustawy o CIT przez pryzmat art. 720 kodeksu cywilnego, można dojść do wniosku, że umowa pożyczki to umowa dwustronna, w której jedna strona udostępnia kapitał, a druga zobowiązana jest do jego zwrotu (zazwyczaj za wynagrodzeniem od korzystającego z kapitału).
Analiza konstrukcji umowy nienazwanej cash poolingu prowadzi do wniosku, że nie mieści się ona w dyspozycji art. 16 ust. 7b ustawy o CIT. W przypadku umowy cash poolingu mamy do czynienia nie z dwoma – tak jak w przypadku umowy pożyczki – ale przynajmniej z trzema podmiotami, tj. podmiotem posiadającym nadwyżki środków finansowych, podmiotem posiadającym niedobór tych środków oraz bankiem świadczącym usługę zarządzania płynnością finansową uczestników. Ponadto z tytułu uczestnictwa w cash poolingu nie powstaje zobowiązanie do przeniesienia określonej ilości pieniędzy na skonkretyzowany w umowie podmiot. Uczestnik z saldem dodatnim udostępnia jedynie nadwyżkę na swoim rachunku, lecz sposób wykorzystania tych środków zależy zazwyczaj od lidera struktury i treści samej umowy. Jak stwierdził WSA we Wrocławiu (wyroki z 11 lutego 2014 r., I SA/Wr 1946/13 i I SA/Wr 2008/13), w przypadku cash poolingu uczestnicy systemu nie zawierają umów pożyczki, mimo że umowy te zawierają element kredytowania.
Ponadto w przypadku cash poolingu wirtualnego (tzw. notional cash pooling), w przeciwieństwie do cash poolingu rzeczywistego (tzw. zero-balancing cash pooling), nie dochodzi do fizycznego przepływu środków pomiędzy uczestnikami, natomiast odsetki wypłacane są jedynie od skonsolidowanego wirtualnego salda całej grupy kapitałowej, co tym bardziej wzmacnia argumentację o bezzasadności kwalifikacji cash poolingu jako umowy pożyczki.
Podsumowując, w świetle obecnego brzmienia przepisów i zgodnie z kształtującą się linią orzeczniczą (por. m.in. wyrok WSA w Krakowie z 23 czerwca 2014 r., I SA/Kr 665/14, wyrok WSA we Wrocławiu z 16 maja 2014 r., I SA/Wr 353/14) wykładnia organów podatkowych utożsamiająca cash pooling z umową pożyczki jest nieuzasadniona.