Rz: Czy podatnik, który stara się o uzyskanie indywidualnej interpretacji prawa podatkowego, ma możliwość skutecznego zasugerowania ministrowi finansów swojego poglądu na daną sprawę? Kwestia jest istotna zwłaszcza wtedy, gdy stanowisko organów skarbowych i sądów jest niejednolite.

Agnieszka Poręba: Podatnik ma wręcz obowiązek przedstawienia we wniosku własnego stanowiska oraz oczywiście stanu faktycznego. Zazwyczaj sformułowane we wniosku własne stanowisko popiera się wcześniej wydanymi interpretacjami indywidualnymi albo orzeczeniami sądów w podobnych sprawach. Pomocna jest w tym baza interpretacji umieszczona na stronie internetowej sip.mf.gov.pl oraz baza wyroków sądów administra- cyjnych znajdująca się na stronie internetowej orzeczenia.nsa.gov.pl. Trzeba mieć jednak świadomość, że nie uwzględnia ona tzw. interpretacji milczących, czyli takich, w których fiskus nie odpowiedział podatnikowi w ciągu trzech miesięcy, uznając jego stanowisko za prawidłowe. Jeśli jednak podatnik przedstawi dogodne dla siebie interpretacje lub wyroki, to należy się liczyć z tym, że MF odniesie się do tego niechętnie, argumentując, że interpretacje indywidualne i orzeczenia sądów odnoszą się tylko do konkretnych spraw. Taki pogląd został jednak napiętnowany w orzecznictwie sądów administracyjnych (np. wyrok WSA w Rzeszowie z 20 października 2011 r., I SA/Rz 573/11). Sędziowie twierdzą, że pomijanie stanowiska orzecznictwa przy wydawaniu indywidualnych interpretacji jest naruszeniem zasady zaufania do organów podatkowych.

Jedną z problematycznych spraw jest opóźnione doręczanie podatnikowi wydanych już interpretacji. Od kiedy wywołują one skutek – od dnia podpisania czy doręczenia?

Na pierwszy rzut oka przepisy gwarantują podatnikowi, że w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku powinien mieć w ręku dokument z wyjaś- nieniem w interesującej go kwestii. Niestety, Naczelny Sąd Administracyjny w grudniu 2009 r. podjął niekorzystną dla podatników, a wiążącą dla sądów uchwałę w tej sprawie (II FPS 7/09). Uznał w niej, że podatnik może otrzymać interpretację później niż w ciągu trzech miesięcy. Niestety, równocześnie przepisy ordynacji przewidują, że interpretacja zapewnia pełną ochronę podatnikowi, jeśli zastosuje się do niej dopiero po jej doręczeniu.

Co zrobić, jeśli wydana interpretacja nie zadowala podatnika?

Reklama
Reklama

Pierwszy krok to wezwanie organu, który ją wydał, do usunięcia naruszenia prawa. W praktyce, niestety, najczęściej nic to nie daje. Potem można już wnieść skargę do sądu administracyjnego.

A może warto nakłonić ministra do wydania interpretacji ogólnej?

Oczywiście można złożyć taki wniosek. Trzeba go jednak niezwykle starannie przygotować, szczegółowo opisując rozbieżności w wydanych uprzednio interpretacjach i decyzjach. Trzeba wtedy rozważyć działanie zbiorowe, np. poprzez izby gospodarcze i stowarzyszenia biznesowe. Głos wielu podatników może się wówczas okazać silniejszy niż pretensje pojedynczej firmy.

—rozmawiał Paweł Rochowicz