Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II FSK 2846/12) oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który żądał podatku od niepodzielonego zysku.
Sprawa dotyczyła odpowiedzialności podatkowej płatnika za niepobranie i niewpłacenie zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodu z tytułu udziału w zyskach osób prawnych powstałych z przekształcenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w jawną.
Z ustaleń urzędników wynikało, że pod koniec października 2009 r. udziałowcy spółki z o.o. zostali wspólnikami spółki jawnej i objęli kapitały udziałowe w relacjach odpowiadających ich udziałom w kapitale zakładowym spółki z o.o. Zostały przeniesione do spółki jawnej i stały się jej własnością. Powstała w ten sposób spółka wykazała kapitał podstawowy i kapitał zapasowy w wysokościach odpowiadających tym kapitałom w spółce z o.o.
Fiskus ustalił, że do dnia przekształcenia wspólnicy spółki z o.o. nie otrzymali dywidendy. W konsekwencji uznał, że środki zgromadzone na dzień przekształcenia na kapitale zapasowym nowej spółki pochodzące z niewypłaconej dywidendy (zysku) z lat poprzednich i kwota zysku przekazana na kapitał zapasowy za rok bieżący, stanowią „niepodzielony zysk". A to oznacza, że u wspólników powstał przychód z udziału w zyskach osób prawnych, który podlega opodatkowaniu w myśl art. 24 ust. 5 pkt 8 ustawy o PIT. Spółka jawna powstała z przekształcenia powinna, jako płatnik, pobrać go i przekazać na rachunek właściwego urzędu skarbowego.
Podatniczka nie zgodziła się z takim rozstrzygnięciem. Jej zdaniem fiskus dokonał zbyt wąskiej interpretacji pojęcia niepodzielonych zysków, przyjmując, że są to wyłącznie zyski niepodzielone pomiędzy wspólników.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie uwzględnił jej skargę. Zauważył m.in., że kodeks spółek handlowych wskazuje na prawo wspólników do sposobów podziału zysku, nie preferując żadnego z nich. W związku z tym trudno byłoby na gruncie prawa podatkowego dokonywać rozróżnienia skutków podatkowych różnych sposobów podziału, bez wyraźnego wskazania ustawodawcy.
W jego ocenie przy interpretacji przepisów ustawy o PIT nie można też tracić z pola widzenia celu, jakim jest opodatkowanie dochodu.
Rozstrzygnięcie korzystne dla skarżącej potwierdził NSA. Przy czym zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. Jak podkreślił sędzia NSA Antoni Hanusz, z umowy spółki z o.o. wynikało, że co najmniej 25 proc. zysku będzie przekazywane na kapitał zapasowy. Przez kilka lat trafiał tam cały zysk spółki. W spornej sprawie wspólnicy zdecydowali w umowie, że zysk podzielą inaczej, i tak zrobili. NSA uznał, że zysk został podzielony. Nie było więc zysku niepodzielonego i u wspólników nie powstał przychód. Wyrok jest prawomocny.