1 stycznia 2015 r. wejdzie w życie przepis, który wywróci do góry nogami prawie dwudziestoletnią zasadę obowiązującą na gruncie ordynacji podatkowej co do terminu składania deklaracji podatkowych oraz regulowania podatków w Polsce.

Wszystko przez nowelizację z 25 lipca 2014 r. ustawy o VAT oraz ordynacji podatkowej (DzU z 3 września, poz. 1171).

Do końca roku, jeśli ostatni dzień terminu przypada na sobotę lub dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się następny dzień po dniu lub dniach wolnych od pracy. Po Nowym Roku ta zasada przestanie obowiązywać w odniesieniu do terminu składania deklaracji podatkowych, a także w odniesieniu do terminu zapłaty podatków.

Nadal będzie ją można stosować jedynie do terminów wynikających z ordynacji podatkowej, tj. procesowych, takich jak siedem dni na wniesienie zażalenia czy 14 dni na wniesienie odwołania.

Zmiana oznacza, że podatnicy utracą możliwość odłożenia terminu złożenia deklaracji podatkowej, a także zapłaty podatku do poniedziałku, w sytuacji gdy ustawowy termin przypadnie np. w niedzielę. W rezultacie aby dochować terminu, będą zmuszeni uiścić podatek i złożyć deklarację już w piątek. Co prawda będą to mogli uczynić w terminie choćby w niedzielę. Ale w praktyce z takiego rozwiązania skorzystają wyłącznie drobni przedsiębiorcy.

Można powiedzieć, że w polskiej rzeczywistości podatkowej przyzwyczailiśmy się do zmian, nawet tych istotnych. W tym jednak wypadku niesmak budzi fakt, że zmiana o tak istotnym dla podatników znaczeniu została wprowadzona niejako tylnymi drzwiami. Z uzasadnienia ustawy nowelizującej można bowiem wyczytać, że zmiana ma dotyczyć wyłącznie szczególnego rodzaju deklaracji VAT, które będą składane przez świadczących usługi telekomunikacyjne, nadawcze i elektroniczne. Tymczasem zmiana wprowadzona w art. 12 § 5 ordynacji podatkowej dotyczyć będzie wszystkich podatków, a zatem wszystkich podatników.

—oprac. olat

Autor jest radcą prawnym, tax menedżerem w kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka