Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 1 października 2014 r. (II FSK 2399/12).
Skarżący jest wspólnikiem spółki osobowej (dalej: spółka). Spółka nabywała składniki majątkowe od swoich wspólników bądź to w drodze zakupu, bądź jako wkład niepieniężny. Spółka nabywa także składniki majątkowe kupując je od osób innych niż jej wspólnicy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami notariusz w momencie sporządzania aktu notarialnego dokumentującego zakup nieruchomości od wspólnika lub zmianę umowy spółki w związku z wniesieniem do niej wkładu pobiera kwotę należnego podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Spółka natomiast sama płaci PCC, jeśli kupuje od wspólników inne składniki majątkowe niż nieruchomości. Tak samo spółka płaci PCC, gdy kupuje składniki majątkowe od osób innych niż wspólnicy.
Skarżący skierował wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej zadając pytanie, czy wartość zapłaconego przez spółkę PCC jest dla wszystkich wspólników spółki, proporcjonalnie do ich udziału w zysku/stracie spółki, kosztem uzyskania przychodu z prowadzonej w formie spółki pozarolniczej działalności gospodarczej.
Organ podatkowy uznał stanowisko podatnika za nieprawidłowe. Wskazał, że przedmiotowe wydatki w postaci zapłaconego PCC z tytułu wniesionego do spółki wkładu niepieniężnego zostały poniesione w związku z otrzymaniem praw majątkowych w spółce, a nie w związku z przychodami z działalności gospodarczej spółki.
WSA uchylił tę interpretację i podzielił stanowisko fiskusa co do tego, że nie można uznać za koszt uzyskania przychodu uiszczonego PCC. Jednak w ocenie sądu przyczyną tego jest fakt, że na skutek wniesienia wkładu do spółki po stronie wnoszącego go wspólnika nie powstaje przychód, a w konsekwencji nie jest możliwe uznanie, że z tą czynnością wiążą się koszty uzyskania przychodu.
Skarżący nie zgodził się z wyrokiem i wniósł od niego skargę kasacyjną do NSA. Zdaniem skarżącego wartość zapłaconego przez spółkę PCC jest kosztem uzyskania przychodów z prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej proporcjonalnie do udziału poszczególnych wspólników w zysku/stracie spółki. Ponadto podatnik zarzucił WSA naruszenie zakazu reformationis in peius.
NSA w całości podzielił pogląd WSA. Wskazał, że w przypadku pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego trudno mówić o potencjalnej możliwości orzekania na niekorzyść podatnika. NSA wskazał, że interpretacja przepisów prawa podatkowego nie kształtuje praw, dlatego tego zakazu nie sposób naruszyć.
—Elżbieta Wójcik, współpracowniczka Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte
Anna Wrześniewska, doradca podatkowy, menedżer w warszawskim biurze Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o.
Komentowany wyrok dotyczy interesującej kwestii możliwości stosowania zakazu reformationis in peius w postępowaniu sądowo-administracyjnym ze skargi na interpretację indywidualną. Na wstępie warto przypomnieć, że łaciński zwrot „reformatio in peius" oznacza pogorszenie sytuacji jednostki skarżącej w wyniku wyroku zapadłego w postępowaniu odwoławczym. Zakaz takiego pogorszenia jest uznawany za jedną z naczelnych gwarancji procesowych. W postępowaniu sądowo-administracyjnym zakaz rozstrzygania na niekorzyść skarżącego jest wyrażony w art. 134 § 2 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Zgodnie z tym przepisem „Sąd nie może wydać orzeczenia na niekorzyść skarżącego, chyba że stwierdzi naruszenie prawa skutkujące stwierdzeniem nieważności zaskarżonego aktu lub czynności".
W przeszłości, sądy administracyjne, co do zasady, podzielały pogląd, że w postępowaniu sądowo-administracyjnym ze skargi na interpretację indywidualną należy stosować zakaz reformationis in peius (tak np. wyrok NSA z 17 maja 2012 r., II FSK 2114/10, czy wyrok WSA w Poznaniu z 1 grudnia 2011 r., I SA/Po 533/11). Niemniej jednak w 2012 r. wykształciła się druga linia orzecznicza odnosząca się do możliwości stosowania zakazu reformationis in peius w postępowaniu sądowo-administracyjnym ze skargi na interpretację indywidualną, zgodnie z którą zakazu tego nie trzeba stosować (tak np. wyroki NSA z 27 czerwca 2012 r., II FSK 2608/10 oraz z 5 kwietnia 2012 r., II FSK 1475/10).
Ze względu na wskazaną rozbieżność w orzecznictwie, Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił 20 stycznia 2014 r. do NSA z wnioskiem o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego: „Czy sąd administracyjny orzekając w sprawie ze skargi na indywidualną interpretację przepisów prawa podatkowego jest zobowiązany stosować zasadę zakazu rozstrzygania na niekorzyść skarżącego, wyrażoną w art. 134 § 2 p.p.s.a., jeśli nie stwierdzi naruszenia prawa skutkującego stwierdzeniem nieważności zaskarżonego aktu lub czynności?".
Zagadnienie to zostało rozstrzygnięte przez NSA w uchwale siedmiu sędziów z 7 lipca 2014 r. (II FPS 1/14). Zdaniem NSA, indywidualna interpretacja przepisów prawa podatkowego to postać/forma zewnętrznego, jednostronnego działania administracji podatkowej. Jest to czynność uprawnionych organów wykonujących administrację publiczną, która nie ma charakteru władczego rozstrzygnięcia i nie stanowi załatwienia sprawy w zakresie realizacji praw i obowiązków podatkowych zainteresowanego. Zastosowanie się podmiotu prawa do treści wydanej interpretacji, a nie jej udzielenie i wydanie, tworzy związaną z nią ochronę prawną. Jest do działanie niewładcze, informujące o uzasadnionych możliwościach stosowania prawa, które ma prowadzić do jednolitości stosowania oraz do przestrzegania prawa podatkowego. Z tego względu, uchylenia przez sąd administracyjny indywidualnej interpretacji prawa podatkowego nie można uznać za orzeczenie pogarszające sytuację skarżącego.
W świetle powyższego, nie dziwi komentowane rozstrzygnięcie NSA z 1 października 2014 r. Skład orzekający podzielił po prostu stanowisko NSA wyrażone w ww. uchwale.