Propozycja Komisji nie jest jeszcze konkretnym projektem nowej dyrektywy, ale już zarysował się kształt zmian. Mają one stworzyć ostateczny system VAT w Unii Europejskiej na miejsce dzisiejszego, stworzonego ponad 20 lat temu jako przejściowy. Komisja chce zwalczać plagę niemal we wszystkich państwach UE, jaką są wyłudzenia podatku przez nieuczciwe firmy.

Propozycje KE dotyczą transakcji w handlu między krajami UE. Zakładają pięć możliwych kierunków zmian:

Ustępujący komisarz Algirdas Szemeta, odpowiedzialny za podatki, stwierdził, że dotychczasowe zmiany w systemie VAT też szły w kierunku większej jego przyjazności oraz odporności na wyłudzenia.

Przejściowy system VAT w Unii ma już ponad 20 lat i wymaga zastąpienia nowym

– Nastaje jednak czas, gdy trzeba kupić nowy samochód, zamiast łatać stary częściami zamiennymi – obrazowo stwierdził komisarz.

Reklama
Reklama

Ten „zakup" raczej nie nastąpi szybko. W najbliższych miesiącach Komisja ma się skupić na ustaleniu wpływu poszczególnych rozwiązań na gospodarki krajów członkowskich. Efekty mają być ogłoszone wiosną 2015 r.

Szybkiego wprowadzenia nowych zasad nie przewiduje także Dorota Pokrop, doradca podatkowy, dyrektor w firmie EY. Jej zdaniem upowszechnienie systemu tzw. odwrotnego obciążenia być może w dalszej perspektywie rozwiązałoby wiele dzisiejszych problemów z wyłudzeniami VAT. – Jednak na krótszą metę przyniosłoby to spadek wpływów z tego podatku w państwach członkowskich – zauważa ekspertka, wskazując na doświadczenia z dotychczasowego wprowadzania tego rozwiązania w wypadku niektórych towarów.

Zaburzenie we wpływach z VAT przy wprowadzaniu systemu odwróconego obciążenia bierze się z samej konstrukcji tego rozwiązania. Nabywca, naliczając VAT, traktuje go bowiem jako podatek naliczony, który jest następnie odzyskiwany w rozliczeniu za kolejny okres (zazwyczaj miesiąc kalendarzowy). Wprawdzie nie następuje uwolnienie takiej transakcji od podatku, ale de facto finansowe obciążenie jest przesunięte o miesiąc. Mogłyby to być spore kwoty, zważywszy na to, że budżet zbiera rocznie ponad 110 mld zł z tytułu VAT.

Według Doroty Pokrop koncepcja opodatkowania dostaw w kraju, gdzie jest zarejestrowany odbiorca, mogłaby doprowadzić do masowej ucieczki do państw o niskiej stawce VAT, np. do Luksemburga. Próby zobowiązania dostawców z jednego kraju do rozliczania podatku w innych krajach mogą przynieść dodatkowe komplikacje ze względu choćby na język używany do fakturowania.

– Dobrą drogą zamiast rewolucji w systemie jest stopniowe wprowadzanie zmian, także w sferze ułatwień administracyjnych – uważa Dorota Pokrop. Wskazuje przy tym, że dobrym początkiem może być system wprowadzany od 2015 r. m.in. dla usług telekomunikacyjnych.

Przedsiębiorca świadczący takie usługi w różnych krajach będzie je rozliczał w systemie Mini One Stop Shop, czyli w jednym wybranym kraju. Ten z kolei przekaże innym państwom członkowskim odpowiednie kwoty podatku.

KE przedstawiła swój plan krótko po ogłoszeniu raportu o luce między zaplanowanymi a zrealizowanymi wpływami z VAT w krajach członkowskich.  W skali całej UE wyniosła ona ok. 177 mld euro. Komisja zaznacza, że jedną z podstawowych przyczyn są nadużycia podatkowe, a te z kolei wynikają z nieszczelności systemu VAT w Europie.