Z podatkowego punktu widzenia posiadany obiekt zwykle korzystniej jest zakwalifikować jako budynek. Samorządy jednak często kwestionują taką kwalifikację. Jednej z firm udało się ją utrzymać przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym we Wrocławiu.
Więcej od budowli
Orzekł on, że wydzielenie z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych nie oznacza, iż budynek musi być zamknięty ze wszystkich stron, a przegrody kompletne od poziomu podłogi po dach.
– Wystarczy, aby zakreśliły granice obiektu dla potrzeb określenia zobowiązania w podatku od nieruchomości – uznał WSA.
Do sądu sprawa trafiła w wyniku zaskarżenia interpretacji przepisów o podatku od nieruchomości, wydanej przez gminę na rzecz właściciela otwartego garażu. Chodziło o siedmiokondygnacyjny obiekt w centrum miasta, część kompleksu biurowo-usługowego. Prezydent miasta, w którym znajduje się obiekt, uznał wbrew opinii właściciela garażu, że w rozumieniu ustawy o podatkach i opłatach lokalnych jest on budowlą, a nie budynkiem.
Oznaczałoby to inne, niż zakładał właściciel, zasady opodatkowania obiektu. Uchwalane przez samorząd terytorialny stawki podatku od budynków zależą od ich powierzchni użytkowej. Nie mogą przekraczać 23,03 zł rocznie za metr kwadratowy budynku zajętego na prowadzenie działalności gospodarczej. W budowli metraż nie ma znaczenia, a stawka maksymalna to 2 proc. ich wartości przyjętej do amortyzacji. Na ogół podatek wyliczony od wartości jest wyższy niż od powierzchni.
Za taką, z reguły korzystną dla samorządu, interpretacją opowiedział się prezydent miasta.
Tłumaczył, że garaż nie ma kompletnych ścian zewnętrznych, a niepełna ściana nie może być traktowana jako przegroda budowlana wydzielająca z przestrzeni obiekt budowlany, co jest jednym z elementów definicji budynku, jaką posługuje się ustawa o podatkach i opłatach lokalnych.
Wystarczy, by zmierzyć
– Stanowisku organu wymagającego, aby „przegrodę budowlaną" stanowiła pełna ściana zewnętrzna, przeczy językowe znaczenie tego zwrotu, a także założenie racjonalności ustawodawcy. Gdyby miał on na myśli ograniczenie danego obiektu ścianą, to wyraźnie by to powiedział – stwierdził sąd.
WSA wskazał, że przegrody budowlane wydzielające obiekt budowlany z przestrzeni, tak jak parking opisany we wniosku, spełniają wymóg wydzielenia obiektu budowlanego na potrzeby jednoznacznego ustalenia powierzchni przedmiotu opodatkowania (powierzchni użytkowej wyrażonej w metrach kwadratowych) oraz obliczenia kwoty podatku od nieruchomości, jeżeli pozwalają na wymierzenie powierzchni kondygnacji po wewnętrznej długości ścian.
sygnatura akt: I SA/Wr 1189/14
Agnieszka ?Hrynkiewicz-Sudnik, menedżer działu podatków i opłat ?Alma Consulting Group Polska
Sąd wyłamał się z ugruntowanej już i w mojej ocenie prawidłowej linii orzeczniczej. Wrocławski WSA, kładąc nacisk na zmierzenie powierzchni użytkowej obiektu, orzekł, że przegrody budowlane nie muszą wydzielać z przestrzeni wnętrza w taki sposób, by chronić je przed warunkami panującymi na zewnątrz.?Stwierdził też, że ustawodawca nie utożsamia przegród budowlanych ze ścianami. Trzeba jednak pamiętać, że powierzchnię mierzy ?się po wewnętrznej długości ścian, o czym ustawa mówi wprost.?Choć w omawianej sytuacji podatnik zdołał obronić swoje ?stanowisko, to biorąc pod uwagę inne wyroki, innym będzie trudno?to zrobić.