Joanna Stolarek:
To bardzo trudne do ustalenia ?w oderwaniu od konkretnych przypadków. Z przepisów wynika, że kosztem uzyskania przychodu przedsiębiorcy jest wydatek, który prowadzi do osiągnięcia przychodu ?z działalności gospodarczej, albo służy zachowaniu lub zabezpieczeniu tego źródła przychodu. Oznacza to, że taki wydatek ma być celowy, racjonalny i gospodarczo uzasadniony, przy czym ?– co warto podkreślić i o czym organy podatkowe często zapominają – o tym, co jest potrzebne w działalności gospodarczej, decyduje sam przedsiębiorca, a nie organy podatkowe. Jeśli dodatkowo wydatek taki nie jest wprost wyłączony z kosztów uzyskania przychodu, ?a ustawy o PIT i CIT zawierają długą listę takich wyłączeń, to taki wydatek pomniejsza przychód przedsiębiorcy.
Przykład lekarza to przypadek skrajny, ale dobrze ilustruje podejście do zakupu okularów. Weźmy inną, częstszą sytuację: przedsiębiorca pracuje w biurze razem ze swoimi pracownikami. Siedzą w tym samym pomieszczeniu, przy sąsiednich biurkach pracują przed komputerami. Po badaniach okresowych pracodawca kupuje pracownikom okulary zgodnie ?z zaleceniami lekarza – prawo pracy go do tego obliguje ?i może zaliczyć ten wydatek do kosztów. Jemu też pogarsza się wzrok, ale ceny zakupu swoich okularów do kosztów nie zaliczy, bo to zdaniem organów wydatek osobisty. Tymczasem wszystko zależy od indywidualnych okoliczności, każda sytuacja powinna być więc badana odrębnie.
A tak się zdarza?
Niestety, niekiedy organy podatkowe podchodzą do tego tematu w sposób schematyczny. Podejrzane zdaniem organów są np. kursy języków obcych, bo zawsze można twierdzić, że to wydatek na osobisty rozwój podatnika, ?a nie wydatek firmowy.
Choć z drugiej strony widać też stanowiska organów podatkowych, które dokładnie oddają to, o co chodzi ?w przepisach, tj. uzależnienie możliwości zaliczenia wydatku do kosztu od tego, skąd podatnik ma bądź może mieć przychody zależne od tego wydatku. Przykładowo: w sprawie pana organizującego wesela, który odwiedzał różne restauracje, by spróbować ich menu, organ podatkowy uznał, że wydatki na te posiłki są kosztem dla prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Na ogół trudno powiązać wydatki na obiad – nie mówię tutaj ?o biznesowym spotkaniu ?z kontrahentem – z prowadzeniem firmy, ale w tej konkretnej sprawie ten związek był widoczny. ?W innej, dotyczącej firmy ochroniarskiej organizującej szkolenia dla wojska, izba skarbowa zgodziła się ze zdaniem przedsiębiorcy, że może do kosztów zaliczyć wydatki na dbanie o kondycję fizyczną, tj. basen, siłownię ?i kursy sportów walki.
Organy podatkowe zgadzają się też na zaliczenie do kosztów wydatków na zakup roweru. Tak było ?w sprawie doradcy podatkowego, który tłumaczył, że będzie nim dojeżdżał do sądu, w którym reprezentuje klientów.
Izba twierdziła, że okulary kupuje się niezależnie od prowadzenia firmy. Może to jest dobry test, tj. odpowiedź na pytanie, czy prywatnie przedsiębiorca kupiłby to, na co bierze fakturę z danymi firmy?
Nie ma takiego niezawodnego testu. Analiza, czy prywatnie przedsiębiorca poniósłby dany wydatek, ?to tylko jeden z argumentów, który może służyć uzasadnieniu bądź wykluczeniu racjonalności wydatku, ?a odpowiedź tkwi właśnie ?w tej racjonalności. To nie organom podatkowym o tym przesądzać, zaś ich ewentualne ustalenia w tym zakresie to czyste spekulacje. Fakt, że np. wspomniany przeze mnie doradca kupiłby rower nawet gdyby nie prowadził działalności gospodarczej, ?nie przekreśla faktu, że tego roweru na potrzeby działalności używa, dojeżdżając nim na spotkania z kontrahentami lub do sądów, w których reprezentuje swoich klientów. To moim zdaniem przesądza o racjonalności takiego wydatku i jego związku ?z prowadzoną działalnością.
—rozmawiał Mateusz Maj
Joanna Stolarek doradca podatkowy z Kancelarii Ożóg Tomczykowski