Fiskus chce, by do końca czerwca 2015 r. podatnicy nie mieli prawa do odliczenia VAT wykazanego na fakturze za paliwo do firmowych aut. Jednocześnie ogranicza odliczenie podatku od napraw i zakupu części.
Brak możliwości odzyskania VAT może się jednak okazać bezpodstawny.
Gorzej niż w 2013 r.
Okres przejściowy dotyczyłby głównie firmowych samochodów osobowych wykorzystywanych choćby w niewielkiej części prywatnie.
Do końca 2013 r. zakup takich aut, na mocy szczególnego pozwolenia Rady UE, pozwalał jedynie na częściowe odliczenie VAT. Tankowanie w ogóle nie uprawniało do odliczenia, ale wydatki eksploatacyjne umożliwiały przedsiębiorcom odzyskanie całości podatku.
Obecny okres przejściowy, pozwalający na odzyskanie całego VAT od zakupu aut z kratką i paliwa do nich, nie dotyczy samochodów osobowych. VAT od nich rozliczamy na starych zasadach.
To się jednak zmienia
Na podstawie zapowiedzi resortu finansów i wydanej na jego wniosek decyzji Rady UE przedsiębiorcy spodziewali się, że od wymiany opon, oleju i wycieraczek odliczą połowę podatku (a nie cały, jak przyzwyczaili się do końca 2013 r.), ale będą w zamian mieć prawo do odliczenia połowy podatku z faktury za paliwo. Ministerstwo mówi „tak", ale dopiero od 1 lipca 2015 r.
Ograniczenie do 50 proc. odliczalności VAT od wydatków eksploatacyjnych będzie obowiązywać, kiedy tylko ustawa wejdzie w życie. Ministerstwo chce, by nowe reguły stosować najpóźniej od ?1 marca.
Tak np. przedsiębiorca, który w trakcie roku wydaje na eksploatację (naprawy, opony, myjnia) 1 tys. zł netto i 5 tys. na paliwo, może odliczyć 230 zł podatku (23 proc. od eksploatacji). Po zmianach odzyska tylko 115 zł (połowę dotychczasowej kwoty), choć mógł się spodziewać, że będzie odliczał 115 zł od wydatków eksploatacyjnych i 575 zł (połowę VAT od paliwa), łącznie 690 zł.
Selekcja negatywna
Krytycznie ocenia nowe rozwiązania Adam Bartosiewicz, radca prawny, partner w kancelarii EOL.
– Wątpliwe jest tworzenie mozaiki z niekorzystnych starszych krajowych przepisów i nowych wyłączeń z odliczenia, w wyniku czego podatnik znajdzie się w gorszej sytuacji prawnej, niż wynikałoby to z samej decyzji derogacyjnej. Spójnie reguluje ona kwestię VAT od aut wykorzystywanych częściowo prywatnie – tłumaczy autor komentarza do ustawy o VAT.
Zaznacza jednak, że tankowanie aut osobowych nigdy nie dawało możliwości odliczenia VAT, więc pozostawienie takiej regulacji jest zgodne z zasadą stałości.
PKPP Lewiatan i Związek Polskiego Leasingu mówią nawet o rażącej sprzeczności niektórych projektowanych ograniczeń odliczalności VAT z prawem UE.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.maj@rp.pl
Konrad Piłat, doradca podatkowy z kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy
Ustawodawca powinien albo skorzystać z zawartego w decyzji Rady UE upoważnienia i wprowadzić 50-proc. ograniczenie w odliczaniu VAT od wszelkich wydatków związanych z nabyciem i eksploatacją samochodów osobowych, albo zastosować dotychczasowe ograniczenia z uwzględnieniem klauzuli stałości. Całkowity zakaz odliczania VAT od paliwa i jednoczesne ograniczenie do połowy odliczeń podatku związanego z wydatkami eksploatacyjnymi budzi poważne wątpliwości. Tym bardziej że MF zapowiadało, iż w zamian za pozbawienie prawa do odliczania części VAT od napraw przedsiębiorcy będą mogli odliczać połowę VAT od paliwa. Teraz się z tego po cichu wycofuje, korzystając z przepisów przejściowych.