Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który nakazał podatnikowi wliczać do proporcji przy rozliczaniu VAT obrót z tytułu udzielania pożyczek (sygnatura akt: I FSK 1757/12).
We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że osiąga przychody głównie z handlu towarami i wynajmu opodatkowane 23-proc. stawką VAT. Oprócz tego zasadniczo nie świadczy żadnych usług pośrednictwa finansowego.
Wątpliwości firmy miały związek z długoterminowymi pożyczkami, jakich udzieliła dwóm firmom zewnętrznym, obciążając je kwartalnie odsetkami. To skutkowało wystawieniem faktury za odsetki. Spółka podkreślała jednak, że w ciągu ostatnich ośmiu lat udzieliła pięciu pożyczek. Nie stanowiło to uzupełnienia zasadniczej działalności podatniczki. Było działaniem koniecznym, wynikającym z trudnej sytuacji podmiotu, w którym wnioskodawca miał 100 proc. udziałów. Spółka zależna nie posiadała zdolności kredytowej. Była w trudnej sytuacji finansowej, a jej działalność jest ściśle związana z działalnością wnioskodawcy. Zachwianie procesu produkcyjnego z powodu braku płynności finansowej w spółce zależnej byłoby niekorzystne także dla niej. Jedna pożyczka dla podmiotu obcego była incydentalna. Ponadto wszystkie wiązały się z niewielkim zaangażowaniem majątku spółki.
Incydentalność zależy m.in. od stopnia wykorzystania zasobów firmy
W jej ocenie przychody z odsetek od udzielonych pięciu pożyczek są działaniem sporadycznym. Dlatego nie trzeba ich wykazywać w obrocie, o którym mowa w art. 90 ust. 3 ustawy o VAT (chodzi o obrót, który ma znaczenie dla ustalenia proporcji odliczenia, gdy podatnik wykonuje czynności dające prawo do odliczenia i takie, które go nie dają art. 90 ust. 1 ustawy o VAT). Zgodnie bowiem z art. 90 ust. 6 ustawy o VAT do tego obrotu nie wlicza się kwot z określonych czynności, gdy są one dokonywane sporadycznie.
Fiskus nie przyznał racji spółce. W jego ocenie czynności udzielania przez nią pożyczek noszą cechy powtarzalności. Finansowanie spółki zależnej nie jest działalnością marginalną dla całokształtu jej działań. Zdaniem urzędników udzielenie jednej pożyczki obcej firmie mogłoby zostać uznane za transakcję sporadyczną, ale tylko gdyby wnioskodawca nie udzielał innych pożyczek.
Spółka zaskarżyła interpretację do sądu i wygrała. Najpierw wykładni fiskusa nie podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Odwołując się do orzecznictwa europejskiego, WSA podkreślił, że czynności incydentalne to te, które nie stanowią bezpośredniej, stałej i koniecznej konsekwencji działalności opodatkowanej. Za sporadyczne można uznać transakcje finansowe, w których angażuje się niewielką ilość towarów lub usług podlegających opodatkowaniu. W ocenie sądu sporadyczność nie odnosi się tylko do częstotliwości, a raczej stopnia wykorzystania zasobów podatnika.
Takiego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Jak wyjaśniła sędzia NSA Krystyna Chustecka, w okolicznościach spornej sprawy udzielone pożyczki miały charakter sporadyczny. Zdaniem NSA, oceniając pożyczki pod kątem sporadyczności, należy brać pod uwagę ich wysokość, częstotliwość oraz proporcję do obrotów.
Wyrok jest prawomocny.