Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 29 lipca uchylił decyzję fiskusa doliczającą do przychodów wartość nieodpłatnych poręczeń, udzielonych przez udziałowców (sygnatura akt: I SA/BD 404/13).

Sąd nakazał uwzględnienie faktycznego, zmniejszającego się zadłużenia i zakazał mnożenia wartości poręczeń tego samego kredytu przez liczbę poręczycieli.

– Nie można abstrahować od tego, że wraz ze spłatą kredytu zmniejsza się ryzyko poręczyciela – uznał sąd.

Sprawa dotyczyła spółki z o.o., podatnika CIT. Dyrektor urzędu kontroli skarbowej, po przeprowadzonej kontroli, uznał, że spółka nie ujęła w przychodach za 2010 r. wartości otrzymanego nieodpłatnie świadczenia z tytułu umów poręczenia udzielonego przez udziałowców. Jego zdaniem powinna to uczynić. Poręczyciele byli powiązani kapitałowo i osobowo, a usługa była bezpłatna.

Spółka zaciągnęła cztery kredyty. Każdy z nich był poręczony przez od dwóch do sześciu udziałowców, łącznie takich umów było osiemnaście. Dyrektor UKS uzyskał informacje z banków o wysokości prowizji za udzielenie poręczenia kredytu i ustalił wysokość wynagrodzenia na 0,15 proc.

Nieodpłatne poręczenie to przychód, ale trudno ustalić jego wysokość

Wartość ta była podana przez jeden z banków, który – jak później stwierdził organ odwoławczy – działa na terenie miejsca prowadzenia przez spółkę działalności oraz najlepiej zna spółkę, w tym jej wiarygodność finansową.

Po bezskutecznym odwołaniu się do izby skarbowej  spółka zaskarżyła decyzję organu drugiej instancji do sądu. Nie kwestionowała samego uznania, że w wyniku bezpłatnego poręczenia powstaje przychód. Zarzucała jednak, że organy bezpodstawnie pomnożyły przychód przez ilość poręczycieli tego samego kredytu i wzięły pod uwagę maksymalną wysokość każdego z poręczeń, zamiast faktycznego zadłużenia. Wojewódzki Są Administracyjny przychylił się do obydwu zarzutów.

– Ponownie rozpatrując sprawę, organ ustali wartość rynkową usługi poręczenia w odniesieniu do każdej z umów kredytowych zawartych przez spółkę, bez zwielokrotniania jej o liczbę poręczycieli. Wyliczając nieodpłatne świadczenie, organ uwzględni także aktualne zobowiązanie dłużnika – nakazał sąd.