Od części mieszkania lub domu zajętego na cele działalności gospodarczej podatnik zapłaci wyższy podatek od nieruchomości. Przesądzają o tym przepisy ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 95, poz. 613 ze zm.).
Podatnik będzie musiał przemnożyć powierzchnię zajętą na cele firmowe przez stawkę podatku ustaloną przez jego radę gminy (to dlatego, że ustawa podaje maksymalne stawki podatku, a w poszczególnych gminach mogą się one różnić, bo rady gmin mogą uchwalać je w niższej wysokości).
W 2012 roku stawki te nie mogą przekroczyć odpowiednio 0,70 zł od mkw. przy budynkach mieszkalnych i 21,94 zł od mkw. przy budynkach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Na użytek biznesu
Trzeba jednak pamiętać, że aby budynek mieszkalny mógł być opodatkowany stawką właściwą dla budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, musi być rzeczywiście zajęty na taką działalność, a nie tylko znajdować się w posiadaniu przedsiębiorcy. To samo odnosi się do części budynku mieszkalnego zajętego na działalność gospodarczą.
Kluczowe znaczenie ma sposób wykorzystania lokalu do biznesu
O zajęciu zaś części budynku mieszkalnego na prowadzenie działalności gospodarczej można mówić jedynie wtedy, gdy zostanie ona przeznaczona do prowadzenia takiej działalności z wyłączeniem funkcji mieszkalnych i innych związanych z zamieszkiwaniem w budynku. Konieczne jest zatem ustalenie bezpośredniego związku między częścią budynku mieszkalnego i rodzajem wykonywanej przez podatnika działalności.
Zwrócił na to uwagę Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 22 lipca 2009 r. (II FSK 460/08) oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w wyroku z 1 czerwca 2011 r. (I SA/Sz 164/11). W drugim z tych wyroków sąd zauważył, że „prawodawca nie stworzył definicji ustawowej pojęcia »budynków (lub ich części) zajętych« na prowadzenie działalności gospodarczej. Zatem niezbędne jest ustalenie znaczenia tego pojęcia w procesie wykładni”.
Nieważne kto, ważne jak
Naczelny Sąd Administracyjny dokonał wykładni pojęcia „budynków lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie świadczeń zdrowotnych” (wyroki z 20 lipca 2006 r., II FSK 1101/05; z 5 września 2006 r., II FSK 1081/05 oraz z 28 lutego 2007 r., II FSK 305/06).
Zdaniem WSA w Szczecinie „częściowo uwagi sądu zachowują swoją aktualność również dla wyjaśnienia znaczenia pojęcia »zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej«. Zdaniem sądu, z wykładni językowej przepisu art. 5 ust. 1 pkt 2 lit b wynika, że zajęcie, a więc zgodnie z potocznym rozumowaniem tego określenia »zapełnienie, wzięcie w użytkowanie, w posiadanie« (»słownik języka polskiego« pod red. St. Szymczaka, Warszawa 1981 r., t. III, s. 910-911) budynku lub jego części na prowadzenie czegoś, czyli »wiedzenie kogoś, coś do jakiegoś miejsca, celu, realizowanie, kontynuowanie tego, co jest wyrażone w rzeczowniku będącym dopełnieniem działalności gospodarczej« (»Słownik języka polskiego« pod red. S. Szymczaka, Warszawa 1979, t. II, s. 945), oznacza opodatkowanie tego budynku lub jego części wyższą stawką podatku.
Powyższa wykładnia daje jednoznaczne wnioski co do tego, że tylko faktyczne zajęcie budynku lub jego części na prowadzenie działalności prowadzi do możliwości jego opodatkowania wyższą stawką, a więc nie jest wystarczające do jej zastosowania, tylko posiadanie tego budynku lub jego części przez podmiot świadczący działalność gospodarczą, tak jak to jest w przypadku opodatkowania budynków przedsiębiorstw związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Niewątpliwie pojęcie »związanych z działalnością gospodarczą« jest pojęciem szerszym od pojęcia »zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej«” (wyrok NSA z 16 czerwca 2009 r., II FSK 667/09).
Zdaniem WSA w Poznaniu „zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądów administracyjnych, pojęcie »budynków zajętych« na określony rodzaj działalności gospodarczej oznacza rzeczywiste wykonywanie w nich czynności składających się na prowadzenie określonego rodzaju działalności gospodarczej. Przy czym, istotnym jest (…) wyodrębnienie budynku lub jego części do prowadzenia tej działalności” (wyrok z 15 grudnia 2010 r., III SA/Po 449/10).
Dla zastosowania podwyższonych stawek podatku od nieruchomości nieistotne – w ocenie NSA – są cechy podmiotowe podatnika (właściciela, posiadacza lub użytkownika wieczystego gruntu lub budynku podlegającego opodatkowaniu). Kluczowe znaczenie ma natomiast sposób wykorzystywania danej nieruchomości w sposób odpowiadający ustawowym przesłankom działalności gospodarczej (wyrok z 18 września 2008 r., II FSK 1752/07).
Podatek może być kosztem
Z punktu widzenia podatnika istotne jest to, że może on uwzględnić zapłacony podatek od nieruchomości w kosztach podatkowych. Oczywiście, podobnie jak w przypadku pozostałych wydatków, chodzi o podatek nie od całej, a jedynie od tej części nieruchomości, która jest wykorzystywana na potrzeby działalności gospodarczej.
Wydatek taki będzie kosztem, gdyż ma bezpośredni związek z działalnością gospodarczą. Gdyby właściciel mieszkania nie prowadził w nim działalności, nie musiałby tego podatku płacić.
W podatkowej księdze przychodów i rozchodów koszt z tego tytułu należy wykazać w dacie wydania decyzji ustalającej podatek (nie ma znaczenia moment faktycznej zapłaty).