Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który przedłużył termin do zwrotu VAT, bo upierał się, że jego zasadność budzi wątpliwości. Do przedłużenia nie wystarczy gołosłowne twierdzenie.

Sprawa dotyczyła przedłużenia terminu zwrotu różnicy VAT za październik 2016 r. Spółka w deklaracji za ten okres wykazała 50 tys. zł do zwrotu w przyspieszonym terminie 25 dni – standardowy wynosi 60 dni.

Czytaj także: VAT: Ile dni na zwrot podatku od towarów i usług

Fiskus pieniędzy nie oddał na czas, bo przedłużył termin zwrotu, zasłaniając się koniecznością przeprowadzenia czynności sprawdzających niezbędnych do ustalenia prawidłowości wykazanej kwoty zwrotu.

Spółka nie zgadzała się z takim rozstrzygnięciem. Tłumaczyła, że nie ma podstaw do kwestionowania zwrotu VAT. Podkreśliła też, że straciła płynność finansową.

To nie przekonało urzędników. Upierali się, że muszą sprawdzić transakcje i kontrahentów spółki. A ponieważ ci nie udzielili odpowiedzi na wystąpienia w terminie, skutkowało to koniecznością przedłużenia czynności sprawdzających, a tym samym zwrotu podatku.

Inaczej sprawę widział Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Przypomniał, że dodatkowe weryfikowanie zasadności zwrotu, jako odstępstwo od zasady neutralności VAT, jest dopuszczalne wówczas, gdy zachodzą istotne (uzasadnione) wątpliwości co do zasadności tego zwrotu.

W ocenie WSA fiskus powinien wskazać na powód przedłużenia terminu zwrotu i przedstawić podatnikowi istniejące wątpliwości.

W spornej sprawie tego zabrakło. Z postanowienia o przedłużeniu terminu nie wynika wyraźnie, dlaczego fiskus powziął uzasadnione wątpliwości co do przebiegu transakcji.

Racji fiskusowi nie przyznał też NSA. Zgodził się, że przedłużając termin, nie musi wykazywać istnienia dowodów przemawiających za niezasadnością zwrotu podatku. Jednak musi wykazać, że istnieją okoliczności decydujące o potrzebie dalszej weryfikacji zasadności takiego zwrotu.

NSA podkreślił, że przepis, który daje możliwość prolongowania zwrotu podatku, to rozwiązanie, które stanowi istotną ingerencję w prawo o fundamentalnym charakterze, tj. zasady neutralności i proporcjonalności. Korzystanie z możliwości przedłużenia terminu zwrotu podatku, jako odstępstwo od zasady zwrotu w terminie określonym ustawowo, powinno być zatem zastrzeżone dla sytuacji wyjątkowych, w których prawo podatnika musi ustąpić potrzebie ochrony interesów budżetowych państwa.

Dlatego odroczenie zwrotu VAT powinno być należycie i wyczerpująco uzasadnione, tak by nie było wątpliwości, że rzeczywiście istnieje konieczność dokonania dodatkowej weryfikacji zasadności zwrotu różnicy. Dopuszczalność przedłużenia terminu zwrotu podatku nie może być odczytywana jako blankietowe, prewencyjne upoważnienie do opóźniania realizacji praw podatnika. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: I FSK 114/19