Napraw pomyłkę i oddaj pieniądze, ale i tak możesz zostać ukarany – tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego dotyczącego zasad odpowiedzialności za błędne rozliczenie z fiskusem. Zdaniem ekspertów stanowisko sądu daje duże możliwości urzędom. Osłabia bowiem mocno znaczenie gwarancji niekaralności z art. 16a kodeksu karnego skarbowego.

Przepis ów mówi, że ten, kto złoży korektę deklaracji (wraz z jej uzasadnieniem) i zapłaci fiskusowi należność, uniknie kary.

– Dotychczas klauzulę niekaralności z art. 16a k.k.s. traktowano szeroko i przyjmowano, że osobie, która poprawi deklarację oraz wyrówna uszczerbek majątkowy, nic nie grozi – mówi Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy, współautor komentarza do kodeksu karnego skarbowego. – Wydawało się to zgodne z celami ustawodawcy.

Podatnicy chętnie ten przepis wykorzystywali. Przykładowo do niepłacenia w trakcie roku zaliczek na podatek dochodowy (pisaliśmy o tym już trzy lata temu – „Fiskus nie ukarze za brak zaliczek").

Wygląda jednak na to, że kary wcale nie tak łatwo uniknąć. Sąd Najwyższy (sygn. I KZP 3/12) uznał, że korekta i zapłata zaległości uwalniają tylko od odpowiedzialności za złożenie nieprawdziwej lub nierzetelnej deklaracji.

– Zdaniem sądu nie wyklucza to kary za inne czyny, np. nierzetelne prowadzenie ksiąg lub nieprawdziwe faktury – tłumaczy Anna Welsyng, radca prawny i doradca podatkowy z kancelarii welsyng.pl. – To pułapka na podatników, bo z reguły błąd w deklaracji wiąże się z innymi naruszeniami. Nie grozi im kara za nieprawdziwą deklarację, ale urzędy będą szukać w ich postępowaniu innych przestępstw lub wykroczeń.

Co więc mają zrobić podatnicy, którzy popełnili błąd w rozliczeniu i chcą go naprawić?

– Razem z korektą deklaracji i jej uzasadnieniem powinni złożyć tzw. czynny żal, czyli pismo, w którym zawiadamiają o popełnieniu innego czynu zabronionego, np. o nierzetelnym prowadzeniu ksiąg – radzi Adam Bartosiewicz. – W ten sposób mogą próbować uniknąć odpowiedzialności na podstawie dwóch przepisów (art. 16 i 16a k.k.s.). Trzeba jednak pamiętać, że warunki czynnego żalu są trudniejsze do spełnienia. Patent z korektą wydawał się prostszy, szczególnie dla tych, którzy byli już kontrolowani przez urzędy.

Opinia

Anna Chimerek, konsultantka w zespole ds. postępowań podatkowych PwC

Stanowisko Sądu Najwyższego komplikuje sytuację podatników, którzy popełnili błędy w rozliczeniu. Mimo korekty deklaracji i uiszczenia zobowiązania mogą zostać ukarani przez fiskusa. Zdaniem SN art. 16a kodeksu karnego skarbowego zwalnia ich tylko z odpowiedzialności za jeden czyn: złożenie nieprawdziwej bądź nierzetelnej deklaracji. Inne nadal są zagrożone karą. Jest więc ryzyko, że urzędy będą tak konstruowały akty oskarżenia, aby obejmowały kilka czynów zabronionych, licząc na to, że – w świetle postanowienia SN – uda się skazać podatnika za któryś z nich. Z reguły nie pomoże składanie czynnego żalu, bo jest on skuteczny tylko wtedy, gdy urząd nie wie nic o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia.