Coraz więcej firm wykupuje ostatnio ubezpieczenia na wypadek ewentualnej niewypłacalności kontrahentów.
– Pojawienie się tego typu polis świadczy o skali problemów związanych z zatorami płatniczymi w gospodarce. Przedsiębiorcom niejednokrotnie bardziej opłaca się ponieść koszty ubezpieczenia, niż w nieskończoność czekać na zapłatę – mówi Piotr Rogowiecki, ekspert organizacji Pracodawcy RP.
Jak rozliczyć kwoty od ubezpieczyciela
Powstają jednak wątpliwości, w jaki sposób należy rozliczyć pieniądze od ubezpieczyciela.
Korzystne dla firm stanowisko dotyczące skutków podatkowych takich odszkodowań zajął ostatnio dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi (nr IPTPB3/423-95/12-2/PM).
25 procent firm nie otrzymuje zapłaty na czas – wynika z badań Krajowego Rejestru Długów
Sprawa dotyczyła spółki, która wykupiła polisę, by zabezpieczyć się na wypadek prawnie potwierdzonej bądź faktycznej niewypłacalności klienta. Zgodnie z umową ubezpieczyciel zobowiązał się do wypłaty odszkodowania, jeżeli firma nie otrzyma zapłaty za sprzedane towary lub usługi. W niedługim czasie spółka straciła ponad 500 tys. zł w wyniku upadłości kontrahenta. Otrzymała wówczas prawie 170 tys. zł rekompensaty. We wniosku o interpretację zapytała, czy jest to dla niej przychód.
Dyrektor IS przypomniał, że zgodnie z art. 12 ust. 3 ustawy CIT przychodami związanymi z działalnością gospodarczą są także należne przychody, choćby nie zostały jeszcze faktycznie otrzymane.
Z kolei z art. 828 § 1 kodeksu cywilnego wynika, że wypłata odszkodowania przez ubezpieczyciela powinna być w tej sytuacji potraktowana jako zapłata należności w zastępstwie niewypłacalnego kontrahenta.
Dyrektor Izby Skarbowej uznał, że w świetle przepisów ustawy o CIT nie ma znaczenia, kto dokonał spłaty. Jeżeli spółka zaliczyła wcześniej kwotę należności wynikającą z danej transakcji do przychodów należnych, to pieniądze otrzymane od ubezpieczyciela nie będą dla niej przychodem podatkowym.
Korzystne stanowisko
Aleksandra Kasińska, konsultant w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy, podkreśla, że stanowisko izby jest korzystne dla spółki.
– Odmienna wykładnia przepisów prowadziłaby do stwierdzenia, że podatnik rozpoznaje przychód raz jako przychód należny wynikający z niezapłaconej faktury, a drugi raz jako przychód z otrzymanego odszkodowania – mówi Aleksandra Kasińska.
Zwraca uwagę, że w świetle przepisów kodeksu cywilnego w razie wypłaty odszkodowania zasadniczo roszczenie o zapłatę należności przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela. Tym samym podatnik nie może jeszcze raz wystąpić do dłużnika o zapłatę należności wynikającej z umowy na jego rzecz, gdyż został już zaspokojony przez ubezpieczyciela.
Również według Piotra Rogowieckiego takie rozstrzygnięcie należy uznać za zadowalające dla przedsiębiorców.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.pogroszewska@rp.pl