W związku z tym składanie odrębnych oświadczeń przez odbiorców nie ma podstaw w przepisach ustawy o podatku akcyzowym.
Tak stwierdziła Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 26 marca 2012 r. (ITPP3/443-249b/11/ JK).
Z wnioskiem o jej wydanie zwrócił się pośredniczący podmiot węglowy, zamierzający sprzedawać wyroby węglowe podmiotom korzystającym ze zwolnienia z akcyzy dla zużywanych wyrobów. Zapytał on, czy poza uzyskaniem podpisu kontrahenta na dokumencie dostawy dołączanym do sprzedawanych wyrobów węglowych powinien dopełnić jakichkolwiek dodatkowych czynności, w szczególności, czy powinien żądać od kontrahentów dokumentów potwierdzających ich uprawnienie do stosowania zwolnienia z akcyzy lub w inny sposób weryfikować ich akcyzowy status.
W odpowiedzi izba wskazała, że w przypadku sprzedaży wyrobów węglowych podmiotom korzystającym ze zwolnienia ze względu na określone zużycie (art. 31 a ust. 2 ustawy akcyzowej) nabywcy są obowiązani do potwierdzenia odbioru tychże wyrobów podpisem składanym na dokumencie dostawy. Przepisy nie przewidują żadnej dodatkowej formy potwierdzania uprawnienia nabywcy.
Składając bowiem podpis na dokumencie dostawy, nabywca potwierdza nie tylko ilość dostarczonych mu wyrobów, ale również określone przeznaczenie wyrobów węglowych wskazane przez sprzedawcę w tym dokumencie – a tym samym swój status jako nabywcy tych wyrobów.
Komentuje Krzysztof Rutkowski, menedżer w dziale prawnopodatkowym PwC
Omawiana interpretacja to kolejna próba naprawy przez organy interpretacyjne wewnętrznych sprzeczności w niedawno wprowadzonych przepisach akcyzowych określających zasady opodatkowania wyrobów węglowych. Wystarczy wskazać, że zwolniona jest sprzedaż zarówno do pośredniczących podmiotów węglowych, jak i do podmiotów korzystających ze zwolnień ze względu na określone zużycie.
Jednak tylko należący do pierwszej z tych grup obowiązani byli do powiadomienia organów celnych o zamiarze prowadzenia takiej działalności i tylko od nich sprzedawcy wyrobów węglowych mogą żądać okazania potwierdzenia przyjęcia takiego powiadomienia. Dlatego w przypadku transakcji z pośredniczącymi podmiotami węglowymi sprzedawcy dysponują mechanizmami weryfikacji statusu kontrahentów. Rodzi się jednak pytanie, co w przypadku sprzedaży do „podmiotów zużywających” węgiel?
Nie jest jasne, czy w ogóle powinny się one rejestrować na potrzeby akcyzy, a praktyka organów celnych jest w tym zakresie niejednolita (niektóre organy celne rejestrują takie podmioty, inne rejestracji odmawiają). Inaczej niż w przypadku pośredniczących podmiotów węglowych (oraz inaczej niż w przypadku „tradycyjnych” podmiotów zużywających wyroby akcyzowe) – brak jest przepisu uprawniającego dostawcę do żądania wylegitymowania się przez nabywcę korzystającego ze zwolnienia.
Trudno zatem dziwić się wątpliwościom sprzedawców rozważających, jakie mogą być dla nich konsekwencje, gdyby okazało się, że nabywca zapewniający, że jest np. zakładem energochłonnym (korzystającym ze zwolnienia dla zużywanego węgla), faktycznie takiego statusu nie posiadał, ponieważ błędnie wyliczył 10-proc. próg zakupowy warunkujący taki status. W komentowanej interpretacji izba zasadnie uznała, że skoro ustawodawca nie przewidział prawnych narzędzi do weryfikacji statusu kontrahenta, nie może również oczekiwać, że sprzedawca będzie ponosił negatywne konsekwencje zaniedbań lub złej woli innych podmiotów.
Chociaż nie wskazano tego wprost, wydaje się, że myślą przewodnią interpretacji jest niedopuszczalność nakładania na podatników obowiązków niemożliwych do spełnienia. Interpretacja napawa zatem optymizmem – gdy chodzi o stanowisko organów – i pesymizmem, jeżeli chodzi o jakość nowo uchwalanej legislacji. Tym samym potwierdza się przypisywana Otto von Bismarckowi maksyma, że lepiej mieć niemądre przepisy i światłych urzędników niż odwrotnie.