Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 marca 2012 r. (I FSK 835/11).

Czego dotyczył spór

Spółka zgodnie z wezwaniem prezydenta oddała jednostce wojskowej w użytkowanie 11 samochodów. Z tego tytułu otrzymała zryczałtowane wynagrodzenie za wykonywanie świadczeń rzeczowych na rzecz obrony. Podatniczka miała wątpliwości, jak ma traktować tę kwotę na gruncie VAT. Jej zdaniem zryczałtowana należność wypłacona przez wojsko to kwota netto. Wskazała bowiem, że zgodnie z przepisami cenę za wykonaną usługę należy ujmować w kwocie netto, jeżeli wartość wynagrodzenia jest ustalana na podstawie odrębnych ustaw w zakresie uregulowanym w tych ustawach. W jej przypadku wynagrodzenie ustalone zostało na podstawie ustawy o powszechnym obowiązku obrony i rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie świadczeń rzeczowych na rzecz pokoju.

Fiskus uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe. Jego zdaniem przepisy rozporządzenia w sprawie świadczeń rzeczowych na rzecz pokoju nie regulują kwestii opodatkowania VAT wynagrodzenia, które wykonujący świadczenie powinien otrzymać od jednostki wojskowej. Dlatego należy zastosować przepisy ustawy o cenach oraz art. 29 ust. 1 ustawy o VAT. Z ich treści wynika, że kwota ryczałtu otrzymana przez podatniczkę z tytułu oddania w użytkowanie 11 samochodów jest kwotą brutto, zawierającą VAT.

Netto czy brutto

Spółka zaskarżyła niekorzystną dla siebie interpretację do sądu administracyjnego. W skardze przekonywała, że traktowanie ryczałtu jako kwoty brutto i pomniejszanie go o VAT stałoby w sprzeczności z rozporządzeniem w sprawie świadczeń rzeczowych. Przepisy te określają minimalną wartość ryczałtu, jaką powinni otrzymać usługodawcy za oddanie do używania przedmiotu świadczeń rzeczowych.

Brak zysku świadczy, że to odszkodowanie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę spółki, ale nie z powodów przez nią wskazywanych. Jego zdaniem w sprawie nie doszło do świadczenia usług z nakazu władzy, bo nie było odpłatności. Sąd zauważył, że wysokość ryczałtu za udostępnienie samochodów została określona na podstawie art. 214 ustawy o powszechnym obowiązku obrony, według stawek określonych w załączniku nr 8 do rozporządzenia w sprawie świadczeń rzeczowych na rzecz obrony w czasie pokoju. Zgodnie z art. 214 tej ustawy za używanie przedmiotu świadczenia rzeczowego przysługuje jego posiadaczowi ryczałt w wysokości odpowiadającej szkodzie poniesionej wskutek jego dostarczenia oraz stawce jego amortyzacji. Ustawodawca uznał, że rolą ryczałtu jest – poza pokryciem kosztów amortyzacji – wyrównanie szkody, tak aby posiadacz przedmiotu świadczenia nie doznał uszczuplenia majątkowego z powodu używania przedmiotu świadczenia przez jednostkę wojskową.

W ocenie WSA trudno w relacji łączącej posiadacza przedmiotu świadczenia wydającego go zgodnie z ustawą o powszechnym obowiązku obrony i biorcę tego świadczenia doszukać się zysku. Sąd uznał, że należności wypłacane w spornym przypadku to odszkodowanie, które nie podlega w ogóle VAT.

Ostatecznie jednak sprawę wygrał fiskus. Sąd kasacyjny uznał, że sporne świadczenia wypłacane przez wojsko podlegają opodatkowaniu.

Nakaz władzy

Sąd przypomniał, że opodatkowane jest także świadczenie usług zgodnie z nakazem organu władzy publicznej lub podmiotu działającego w jego imieniu lub nakazem wynikającym z mocy prawa. Jest to wystarczające dla uznania, że istnieje obowiązek podatkowy. Sąd nie miał też wątpliwości co do odpłatności świadczenia.

Powołując się na orzecznictwo europejskie, sędzia NSA Janusz Zubrzycki podkreślił, że rekompensata ma charakter odpłatny bez względu na nazwę czy zyskowność. Odpłatność miałaby miejsce, nawet jeżeli byłaby to symboliczna złotówka. NSA zgodził się z fiskusem, że należność wypłacona przez wojsko jest kwotą brutto. Orzeczenie nie zapadło jednak jednogłośnie, jeden z sędziów zgłosił zdanie odrębne.