Niedawna rewolucja w zasadach używania NIP i PESEL powoduje wątpliwości wielu podatników. Zasadniczo osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej mogą zapomnieć o identyfikatorze NIP i w rocznych zeznaniach posługiwać się wyłącznie swoim numerem PESEL.
Jest jednak szczególna kategoria: wspólnicy spółek komandytowych, jawnych i komandytowo-akcyjnych. W zasadzie nie prowadzą oni oddzielnego biznesu, choć otrzymywana przez nich dywidenda jest traktowana jako przychody z działalności gospodarczej (np. w interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 8 lutego 2012 r., nr IPTPB2/415-685/11-4/AKr).
W tej formie działa wiele spółek osób wykonujących wolne zawody, np. prawników. Stają oni przed dylematem: czy w zeznaniu rocznym powinni używać swoich numerów PESEL, skoro de facto nie są oddzielnymi podmiotami gospodarczymi?
– Wprawdzie przepisy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie przewidują tego wprost, ale wiele interpretacji organów skarbowych wskazuje, że dochody z dywidend takich wspólników należy rozliczać jak działalność gospodarczą, a zatem trzeba się posługiwać identyfikatorem NIP – mówi Andrzej Taudul, doradca podatkowy z kancelarii Paczuski i Taudul.
Jak jednak zauważa Piotr Karwat, radca prawny z kancelarii Chadbourne, uzyskiwanie dochodów z działalności gospodarczej nie jest tym samym, co „prowadzenie działalności", będące przesłanką uzyskania NIP. – Trzeba bowiem zauważyć, że według art 5b ust. 2 ustawy o PIT „prowadzeniem działalności gospodarczej" zajmuje się spółka, a nie jej wspólnicy – wskazuje.
Postuluje on jasne zdefiniowanie prowadzenia działalności gospodarczej w kontekście posługiwania się identyfikatorami NIP i PESEL. Nieprawidłowe ich używanie jest bowiem zagrożone sankcjami z kodeksu karnego skarbowego.