O tym, że sprzedawcy oleju opałowego mają kłopoty, gdy oświadczenia nabywców, że wykorzystają ten olej do celów opałowych, zawierają błędy, wiadomo nie od dziś. Teraz jednak zjawisko szukania najdrobniejszych błędów w dokumentach się nasiliło i przekracza granice zdrowego rozsądku.

Bo nie było kodu pocztowego

– Urząd celny zażądał od firmy zapłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo w comiesięcznym zestawieniu oświadczeń nie podała kodu pocztowego przy adresach klientów, którym sprzedała olej opałowy, choć w oświadczeniach były adresy zamieszkania razem z kodami. Celnicy nie zakwestionowali wykorzystania oleju zgodnie z przeznaczeniem, a mimo to w protokole z kontroli zażyczyli sobie zapłaty sankcyjnej akcyzy, prawie pięciokrotnie wyższej, bo odpowiadającej akcyzie od oleju napędowego – mówi „Rz" doradca podatkowy, pełnomocnik firmy. Jak twierdzi, niemal każdy sprzedawca ma kłopoty.

Potwierdza to przykład przedsiębiorcy, który sprzedał olej opałowy firmie drogowej do podgrzewania asfaltu. „Wylewali go na całej ulicy, więc w oświadczeniu podali tylko jej nazwę. Celnicy uznali oświadczenie za wadliwe i kazali mi zapłacić wyższą akcyzę. Nie pomogły zapewnienia firmy, która kupiła olej opałowy ode mnie" – żali się w liście do redakcji.

Problem zaczynają dostrzegać sądy administracyjne. Ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku zwrócił się z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego (sygn. P 50/11). Chce, by TK zbadał, czy przepisy ustawy akcyzowej w zakresie, w jakim dopuszczają zastosowanie wyższej stawki, gdy oświadczenia zawierają wady nieistotne z punktu widzenia ustalenia tożsamości nabywcy i przeznaczenia wyrobu energetycznego, są konstytucyjne.

Jak identyfikować

Według Ministerstwa Finansów ustawa nie wymienia poszczególnych elementów adresu, dlatego nabywca, składając oświadczenie o przeznaczeniu oleju do celów opałowych, powinien podać dane adresowe umożliwiające identyfikację miejsca zameldowania. A gdy miejsce zamieszkania jest inne niż zameldowania, to należy też podać dane umożliwiające identyfikację miejsca zamieszkania.

Zdaniem MF identyczne wymogi dotyczą zestawień oświadczeń, bo rola, jaką odgrywa zestawienie, wskazywałaby na to, iż dane w nim zawarte powinny być zgodne z danymi w oświadczeniach, których dotyczy. „W sytuacji, gdy brakuje jest kodu pocztowego w zestawieniu oświadczeń, organ celny musi podjąć decyzję, czy dane pozwalają mu jednoznacznie ustalić adres i czy pozwalają na zastosowanie obniżonej stawki akcyzy" – twierdzi MF.

Organy podatkowe nie powinny się koncentrować na błędach formalnych, lecz sprawdzać rzeczywiste przeznaczenie kupowanego oleju opałowego. I co bardziej światłe organy podatkowe właśnie tak robią – uważa Wojciech Kotala, doradca podatkowy z DLA Piper Wiater.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.lesniak@rp.pl

Sławomir Sadocha - doradca podatkowy specjalizujący się w postępowaniach podatkowych

Już na etapie projektu ustawodawca twierdził, że przepisy art. 85 ust. 5 – 12 wprowadzono w celu zapewnienia kontroli obrotu wyrobami przeznaczonymi do celów opałowych. Praktyka organów celnych tę intencję prawodawcy całkowicie wykrzywiła, przekształcając akcyzę w daninę od wad oświadczeń i zestawień. Systemowa wykładnia przepisów wskazuje na konieczność dokonywania podziału wad oświadczeń i zestawień na istotne i te o charakterze nieistotnym (sygn. I SA/Bd 220/11). O tym, czy wady omawianych dokumentów mają charakter istotny, przesądza istnienie obiektywnej możliwości skutecznej kontroli dostawy. Tak też należy odczytać stanowisko MF zajęte w tej kwestii.