Wynika to z tego, że stawki przebiegu samochodu osobowego zależą od pojemności silnika. Można ją ustalić wyłącznie w silnikach spalinowych (tylko w nich występują cylindry o określonej pojemności). Parametr ten nie występuje w samochodach elektrycznych.

W konsekwencji wszystkie wydatki związane z ich używaniem mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Potwierdziła to Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 31 sierpnia 2011 (IPPB3/423-494/11-2/GJ).

To bardzo istotne, bo zdaniem organów podatkowych opłaty za wynajem można rozliczać tylko w ramach limitów. Stanowisko to potwierdził NSA w wyroku z 25 marca 2010 (II FSK 1890/08).

Dwa rodzaje pojazdów

Izba Skarbowa w Warszawie zajmowała się sprawą spółki z o.o., która rozważa możliwość wynajęcia na podstawie umów najmu (krótko lub długoterminowego) lub dzierżawy na własne potrzeby związane z prowadzoną działalnością gospodarczą dwóch rodzajów samochodów.

Pierwsze to auta tylko z napędem elektrycznym, tzw. EV (Electric Vehicle). Po wyładowaniu się akumulatorów trzeba podłączyć je do sieci. Ich zasięg jest więc ograniczony. Wady tej pozbawiony jest drugi typ samochodów, które chce wynajmować spółka. Nazywany jest on EREV (Extended Range Electric Vehicle).

Te samochody również napędzane są tylko silnikiem elektrycznym, ale zamontowany jest w nich jest także pomocniczy silnik spalinowy. Pełni on wyłącznie funkcję generatora prądu. Dzięki temu auto może poruszać się nawet po całkowitym wyładowaniu akumulatorów.

Nie można określić pojemności

Spółka zapytała, czy do takich pojazdów mają zastosowanie wynikające z ustawy o CIT ograniczenia w zaliczaniu wydatków do kosztów uzyskania przychodów.

Kogo obowiązują limity

Zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 51 ustawy o CIT nie uznaje się za koszty uzyskania przychodów wydatków z tytułu kosztów używania, na potrzeby działalności gospodarczej, samochodów osobowych niestanowiących składników majątku podatnika – w części przekraczającej kwotę wynikającą z pomnożenia liczby kilometrów faktycznego przebiegu pojazdu dla celów podatnika przez stawkę za jeden kilometr przebiegu, określoną w odrębnych przepisach wydanych przez właściwego ministra. Przepis ten nakazuje podatnikowi prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu.

Ust. 4 tego przepisu precyzuje, że ilekroć jest mowa o stawce za jeden kilometr przebiegu pojazdu, to rozumie się przez to stawkę określoną dla samochodów osobowych uwzględniającą odpowiednio pojemność silnika.

Z kolei ust. 5 mówi, że przebieg pojazdu powinien być, z wyłączeniem ryczałtu pieniężnego, udokumentowany w ewidencji przebiegu pojazdu, potwierdzonej przez podatnika na koniec każdego miesiąca. Ewidencja przebiegu pojazdu powinna zawierać co najmniej następujące dane:

- nazwisko,

- imię i adres zamieszkania osoby używającej pojazdu,

- numer rejestracyjny pojazdu i pojemność silnika,

- kolejny numer wpisu,

- datę i cel wyjazdu,

- opis trasy (skąd – dokąd),

- liczbę faktycznie przejechanych kilometrów,

- stawkę za jeden kilometr przebiegu,

- kwotę wynikającą z przemnożenia liczby faktycznie przejechanych kilometrów i stawki za jeden kilometr przebiegu,

- podpis podatnika (pracodawcy) i jego dane.

W razie braku tej ewidencji  wydatki z tytułu używania samochodów nie są kosztem uzyskania przychodów.

Jej zdaniem nie zawiera ona regulacji pozwalających rozliczać wydatki związane z eksploatacją pojazdów elektrycznych tylko w ramach limitów. Jeśli więc są one ponoszone w celu uzyskania przychodu, to spółka może w całości zaliczyć je do kosztów podatkowych.

Wnioskodawca zauważył, że zgodnie z § 2 rozporządzenia ministra infrastruktury z 25 marca 2002 (DzU nr 125, poz. 874 ze zm.) stawka za jeden kilometr przebiegu pojazdu jest uzależniona od pojemności skokowej silnika (do 900 cm3 niższa stawka i dla pojazdów o pojemności skokowej silnika powyżej

900 cm3 wyższa stawka). Nie ma więc możliwości zastosowania ich do samochodów opisanych w pytaniu. Dotyczy to również pojazdów typu EREV, czyli z pomocniczym silnikiem spalinowym. Jest on bowiem używany tylko w wypadku wyczerpania się baterii.

Izba skarbowa zgodziła się z tym stanowiskiem. Potwierdziła także, że wynajmując takie samochody, nie trzeba prowadzić ewidencji przebiegu pojazdu.

Hybrydowe jak spalinowe

Warto podkreślić, że interpretacja ta nie ma zastosowania do samochodów hybrydowych. Chodzi o pojazdy, które napędzane są silnikiem spalinowym, który jest wspomagany przez napęd elektryczny.

Są one znacznie częściej spotykane na drogach niż auta elektryczne typu EV lub EREV. Tu jednak bez problemu można ustalić pojemność silnika.

Takie same zasady obowiązują w ustawie o PIT. Zawarte w niej reguły zaliczania wydatków związanych z eksploatacją samochodów do kosztów uzyskania przychodów są takie same, jak w przepisach o podatku dochodowym od osób prawnych.

Więcej w serwisie:

Dobra Firma

»

Podatki i księgi

»

Podatek dochodowy

»

PIT i CIT

»

Koszty

»

Co można wrzucić w koszty

»

Podróże służbowe i ryczałty samochodowe