Karta podarunkowa to świetne rozwiązanie, gdy nie wiadomo, co kupić na prezent. Dla klientów sprawa jest prosta: jedna osoba płaci za kartę określonej wartości, a później osoba nią obdarowana nabywa za nią określone, wybrane przez siebie towary. Rozliczenie VAT od takich transakcji ze względu na ich złożony charakter nie jest już jednak takie proste.

Duże wątpliwości

– Bony podarunkowe sprzedawane przez dostawcę świadczeń, na które opiewają, budzą wątpliwości na gruncie VAT – zauważa Mirosław Siwiński, doradca podatkowy z Kancelarii Prawnej Witold Modzelewski.

I wskazuje na wiele niejasności. Karty dają bowiem pewne uprawnienie do zamiany na towar lub usługę. Nabywca płaci za nią już w momencie wydania. Jednak w chwili sprzedaży nie sposób przewidzieć, na ile i przy zastosowaniu jakich stawek VAT świadczenie emitenta (tj. sklepu) dojdzie do skutku. Ponadto ostatecznie wartość zakupów może być wyższa od tej zapisanej na karcie, bo obdarowany może wydać więcej i do niej dopłacić.

Zakupu bonu upominkowego nie trzeba potwierdzać paragonem fiskalnym

Adrian Jonca, doradca podatkowy z Kancelarii Beiten Burkhardt, tłumaczy, że karta podarunkowa jest tylko znakiem uprawniającym ich posiadacza do nabycia towarów o określonej wartości. Sama ich sprzedaż nie podlega VAT.

Opłata pobierana za kartę nie jest formą przedpłaty ani zaliczki, ponieważ jej nabywca nie płaci za z góry ustalony towar ani za z góry ustaloną jego ilość – mówi Adrian Jonca.

Wydanie to nie zakup

Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy, wspólnik w Kancelarii EOL, tak jak pozostali eksperci uważa, że gdy karty podarunkowe są oferowane bezpośrednio przez sklep, to VAT powinien zostać naliczony dopiero przy ich realizacji. Opodatkowaniu VAT podlega konsumpcja, a ona wystąpi dopiero w chwili, gdy obdarowany kartą podarunkową przyjdzie ją zrealizować, czyli kupi konkretne towary. Dopiero ta transakcja powinna być nabita na kasę fiskalną. Temu obowiązkowi nie podlega sama sprzedaż kart, na potrzeby której sprzedawca może, ale nie musi, prowadzić wewnętrzną ewidencję.

Teoretycznie kłopot będą mieć także osoby obdarowane kartą, bo może być ona traktowana jako darowizna. Zwykle jednak opiewa ona na małe kwoty. Podatek od darowizn płaci się dopiero, gdy jej wartość od jednej osoby przekroczy limit określony dla danej grupy podatkowej. Są one stosunkowo wysokie, nawet jeśli chodzi o osoby zupełnie obce, czyli podatników z III grupy podatkowej.

Darowizny w III grupie podatkowej są zwolnione do kwoty 4902 zł – wyjaśnia Michał Grzywacz, radca prawny, doradca podatkowy z Kancelarii Radców Prawnych Grzywacz-Zawada.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.tarka@rp.pl