Zgodnie z art. 111 ust. 4 ustawy o VAT podatnicy, którzy rozpoczną ewidencjonowanie obrotu i VAT należnego w obowiązujących terminach, mają prawo odliczyć od tego podatku kwotę wydaną na zakup każdej z kas rejestrujących zgłoszonych na dzień rozpoczęcia (powstania obowiązku) ewidencjonowania.
W ten sposób można odzyskać 90 proc. jej ceny zakupu (bez podatku), nie więcej jednak niż 700 zł.
Trzeba zawiadomić urząd skarbowy
Szczegółowe regulacje dotyczące ulgi zawarte są w rozporządzeniu ministra finansów z 27 grudnia 2010 w sprawie odliczania i zwrotu kwot wydatkowanych na zakup kas rejestrujących (DzU nr 257, poz. 1733).
Wynika z niego, że odpowiednią kwotę można odliczyć w deklaracji VAT pod warunkiem:
- złożenia przez podatnika do właściwego naczelnika urzędu skarbowego, przed terminem rozpoczęcia ewidencjonowania, pisemnego zgłoszenia o liczbie kas rejestrujących i miejscu (adresie) ich używania,
- rozpoczęcia ewidencjonowania obrotu i kwot podatku należnego nie później niż w obowiązujących terminach, przy użyciu kas rejestrujących nabytych w okresie, kiedy kasy te były objęte ważnym potwierdzeniem ministra finansów,
- posiadania przez podatnika dowodu zapłaty całej należności za kasę.
Na jednym formularzu
Podatnicy, którzy zamierzają stosować tylko jedną kasę, mogą złożyć zgłoszenie o liczbie kas rejestrujących i miejscu (adresie) ich używania na formularzu zgłoszenia o miejscu instalacji kasy rejestrującej (zgodnie z przepisami dotyczącymi kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące, oraz warunków ich stosowania).
Jest to jednak dopuszczalne tylko wtedy, gdy zgłoszenie to zostanie złożone przed terminem obowiązkowego rozpoczęcia ewidencjonowania.
Firma, która instaluje dużo kas, nie musi wszystkich kupować i uruchamiać od razu. Wynika to § 6 rozporządzenia ministra finansów z 26 lipca 2010 w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (DzU nr 138, poz. 930).
Procedurę można rozłożyć w czasie
Przepis ten mówi, że w wyznaczonym przez to rozporządzenie terminie należy rozpocząć ewidencjonowanie przy zastosowaniu co najmniej 1/5 (w zaokrągleniu w górę do liczb całkowitych) liczby kas rejestrujących, która została zgłoszona na dzień rozpoczęcia ewidencjonowania do urzędu skarbowego we wszystkich miejscach prowadzenia sprzedaży.
Od pierwszego dnia każdego następnego miesiąca podatnicy są zobowiązani zainstalować kolejne kasy rejestrujące, w liczbie nie mniejszej niż liczba kas rejestrujących przypadająca do ewidencjonowania w pierwszym miesiącu.
Spełnienie tych warunków przedłuża odpowiednio okres zwolnienia z obowiązku wydawania paragonów w części dotyczącej obrotów osiąganych na stanowiskach kasowych, na których ewidencjonowanie powinno być prowadzone w kolejnych miesiącach.
W której deklaracji
Ulgę za zakup kasy można uwzględnić w deklaracji VAT za okres rozliczeniowy, w którym rozpoczęto ewidencjonowanie lub później. Kwota odliczenia w danym miesiącu lub kwartale nie może być wyższa od różnicy między VAT należnym a naliczonym.
Jeśli z deklaracji wynika nadwyżka VAT naliczonego nad należnym (lub kwoty te są równe), przedsiębiorca może otrzymać ulgę na rachunek bankowy.
W jednym okresie rozliczeniowym kwota zwrotu nie może przekroczyć:
- 25 proc. kwoty odpowiadającej 90 proc. jej ceny zakupu (bez podatku), nie więcej jednak niż 175 zł – jeżeli podatnik składa deklaracje co miesiąc, lub
- 50 proc. kwoty odpowiadającej 90 proc. jej ceny zakupu (bez podatku), nie więcej jednak niż 350 zł – gdy podatnik przesyła deklaracje co kwartał.
Zgodnie z art. 114 ustawy o VAT podatnik świadczący usługi taksówek osobowych może wybrać opodatkowanie tych usług w formie ryczałtu. Z rozporządzenia w sprawie odliczania i zwrotu kwot wydatkowanych na zakup kas rejestrujących wynika, że wtedy nie mają oni możliwości uzyskania zwrotu ulgi za zakup kasy na konto.
§ 3 ust. 4 mówi bowiem, że w przypadku podatników rozliczających się w formie tego ryczałtu kwota odliczenia ulgi za dany okres rozliczeniowy nie może przekraczać kwoty, która powinna podlegać wpłacie do urzędu skarbowego.
Zwolnieni dostają pieniądze na konto
Ulga przewidziana jest jednak nie tylko dla firm rozliczających VAT. Z art. 111 ust. 5 ustawy o VAT wynika, że jeśli kasę kupuje podatnik zwolniony podmiotowo od VAT, który rozpoczął ewidencjonowanie obrotu w terminie, to urząd skarbowy przekaże mu ulgę na rachunek bankowy w ciągu 25 dni od daty złożenia wniosku przez podatnika.
Z rozporządzenia ministra finansów z 27 grudnia 2010 (DzU nr 257, poz.1733) wynika, że wniosek powinien zawierać: imię i nazwisko lub nazwę podatnika, jego dane adresowe oraz NIP.
Podatnicy, którzy świadczą usługi przewozów osób i ładunków taksówkami osobowymi i bagażowymi, muszą dodatkowo podać numer licencji na wykonywanie transportu drogowego taksówką oraz numer rejestracyjny i boczny taksówki, w której zainstalowano kasę rejestrującą.
Do wniosku trzeba dołączyć:
- dane określające imię i nazwisko albo nazwę firmy prowadzącej serwis kas, który dokonał fiskalizacji,
- oryginał faktury potwierdzającej zakup kasy rejestrującej wraz z dowodem zapłaty całej należności,
- informacje o numerze rachunku bankowego podatnika lub jego rachunku w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, której jest członkiem,
- fotokopię świadectwa przeprowadzonej legalizacji ponownej taksometru współpracującego z kasą; obowiązek ten dotyczy podatników świadczących usługi przewozu osób i ładunków taksówkami osobowymi i bagażowymi.
Co grozi tym, którzy się spóźnią
Art. 111 ust. 2 ustawy o VAT mówi, że na podatnika, który wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi nie rozpoczął ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących, nakładane jest dodatkowe zobowiązanie podatkowe. Wynosi ono 30 proc. VAT naliczonego przy nabyciu towarów i usług.
W stosunku do osób fizycznych, które za ten sam czyn ponoszą odpowiedzialność za wykroczenie albo za przestępstwo skarbowe, dodatkowego zobowiązania podatkowego się nie ustala.
Warto podkreślić, że dodatkowe zobowiązanie powinno być naliczane, uwzględniając tylko zakupy towarów, których sprzedaż powinna być ujęta w kasie.
Nie ma podstaw, aby brać pod uwagę całą wartość zakupów. Tak wynika z orzecznictwa dotyczącego starej ustawy o VAT, np. wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 kwietnia 2001 (SA/Bk 542/2000).
KIEDY NALEŻY ODDAĆ DOPŁATĘ
Podatnicy muszą oddać ulgę, jeśli w ciągu trzech lat od dnia rozpoczęcia ewidencjonowania zaprzestaną używania kas lub nie zgłaszają ich w terminie do obowiązkowego przeglądu technicznego
Tak wynika z art. 111 ust. 6 ustawy o VAT. Sytuację, kiedy należy zwrócić dofinansowanie, wskazano również w § 6 rozporządzenia ministra finansów z 27 grudnia 2010 (DzU nr 257, poz.1733).
Będzie tak, jeśli w ciągu trzech lat od rozpoczęcia ewidencjonowania podatnik:
- zaprzestanie działalności;
- nastąpi otwarcie likwidacji;
- zostanie ogłoszona upadłość;
- nastąpi sprzedaż przedsiębiorstwa lub zakładu (oddziału), a następca prawny nie będzie prowadził sprzedaży detalicznej.
Ulgę należy także oddać, jeśli firma odliczyła ją z naruszeniem warunków, o których mowa w § 2 i 3 rozporządzenia (np. okazało się, że nie zapłaciła za kasę).
Obowiązek zwrotu dotyczy tylko kas, których te warunki lub przypadki dotyczyły. Pieniądze należy przesłać na rachunek urzędu skarbowego do 25 dnia miesiąca następującego po:
- miesiącu, w którym powstały okoliczności uzasadniające dokonanie takiego zwrotu, jeżeli podatnik rozlicza VAT co miesiąc,
- kwartale, w którym powstały okoliczności uzasadniające dokonanie takiego zwrotu, jeżeli podatnik składa deklaracje co kwartał.
Podatnicy zwolnieni podmiotowo od VAT muszą zwrócić ulgę do końca miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstały okoliczności uzasadniające oddanie dofinansowania.
O tym że łatwo naruszyć warunki uprawniające do otrzymania ulgi i w ten sposób ją stracić, świadczy interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 26 stycznia 2011 (IPPP2-443-766/ 10-6/AK).
Z pytaniem zwrócił się przedsiębiorca, który prowadzi drobne punkty gastronomiczne. Działalność rozpoczął 8 listopada 2008. Dzień wcześniej, 7 listopada 2008, podatnik złożył w urzędzie skarbowym zawiadomienie o rozpoczęciu sprzedaży przy zastosowaniu trzech kas rejestrujących. Dwie kasy nabył 8 listopada 2008 (po 1390 zł) i od razu rozpoczął ich użytkowanie w jednym z punktów sprzedaży. Skorzystał też z ulgi z tytułu ich zakupu. Trzecią kasę kupił 16 stycznia 2009 i od następnego dnia zaczął jej używać w innym punkcie sprzedaży. Z tego tytułu również odliczył ulgę. Podatnik wyjaśnił, że złożył zawiadomienie o liczbie kas, wiedząc, że dwie z nich będą użytkowane od razu, a trzecia (na stoku narciarskim) w zależności od pogody. Nie było sensu uruchamiać jej w grudniu, bo wyciąg nie działał.
Izba skarbowa uznała, że w takiej sytuacji podatnik nie miał prawa do ulgi na zakup trzeciej kasy. Jeśli ją odliczył, to ma obowiązek zwrócić pieniądze. W odpowiedzi czytamy, że „skoro wnioskodawca w listopadzie rozpoczął ewidencję obrotów przy zastosowaniu kasy rejestrującej, to kolejna kasa fiskalna winna być wprowadzona do stosowania z 1 grudnia 2008, a trzecia kasa 1 stycznia 2009”.
Jakie są skutki kradzieży
Firma może stracić odliczenia bez swojej winy, ze względu na zdarzenia losowe. Z takimi konsekwencjami musi liczyć się przedsiębiorca, któremu zostanie skradziona kasa.
Jeśli nastąpi to w ciągu trzech lat od rozpoczęcia ewidencjonowania, to zobowiązany jest on do zwrotu ulgi odliczonej w związku z zakupem kasy. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Gdańsku z 13 października 2006 (PI/443-33/06/Z/09). Czytamy w niej, że termin „zaprzestanie użytkowania” nie został zdefiniowany ani w rozporządzeniu o kasach rejestrujących, ani w ustawie o VAT.
Należy się zatem odwołać do definicji ze słownika języka polskiego. Wyraz „używać” oznacza posłużyć się czymś, zastosować coś jako środek, narzędzie, natomiast „zaprzestać” oznacza przerwać jakąś czynność, zaniechać robienia czegoś.
Zaprzestanie użytkowania kasy to zatem także taka sytuacja, gdy było ono wynikiem zdarzenia losowego. Jednocześnie okradziona firma kupując nowe urządzenia, nie może skorzystać z ulgi (mimo że musiała ją zwrócić). Przysługuje ona bowiem tylko na kasy wymienione w pisemnym oświadczeniu składanym w urzędzie skarbowym przed dniem powstania obowiązku ewidencjonowania.
Podatnik nie ma więc prawa do ulgi na zakup kolejnych kas rejestrujących, niezależnie od tego czy są one kupowane w celu wymiany ze względu na wyeksploatowanie techniczne czy ze względu na kradzież poprzednich.
Według Izby Skarbowej w Gdańsku twierdzenie, że kradzież była zdarzeniem losowym, które nie powinno wywoływać negatywnych konsekwencji, a co za tym idzie, że podatnikowi powinno przysługiwać prawo do otrzymania ulgi na zakup kolejnej kasy rejestrującej, nie znajduje oparcia w prawie podatkowym.
Czytaj też artykuł "Kasa skradziona, ulga do zwrotu"
PRZY INSTALACJI NIE WARTO NADMIERNIE OSZCZĘDZAĆ
Z ulgi może skorzystać tylko podatnik rozpoczynający ewidencjonowanie obrotu. Warto więc już na początku wybrać modele z myślą o rozwoju firmy
Jeśli po kilku miesiącach okaże się, że trzeba kupić kolejne urządzenia lub przedsiębiorca np. będzie chciał nabyć kasę zapasową, to z dofinansowania już nie skorzysta. Tak samo będzie, jeśli konieczna będzie wymiana kas. Wprowadzając je, nie warto więc nadmiernie oszczędzać. Tym bardziej że wszystkie korzyści podatkowe mogą przewyższyć cenę.
Potrójna korzyść
Zasady obliczania ulgi za zakup kasy powodują, że firmom, którym ona przysługuje, nie opłaca się wybierać najtańszych urządzeń. To dlatego że zarówno przedsiębiorca, który kupi kasę rejestrującą za 500 zł, jak i ten, który wybierze dwukrotnie droższą, zwykle nie zapłaci z własnej kieszeni ani złotówki. Dlaczego?
Każdy przedsiębiorca, który w obowiązującym go terminie rozpocznie ewidencjonowanie obrotu i VAT należnego, odzyska w formie ulgi na kasę fiskalną 90 proc. jej ceny zakupu (bez podatku), nie więcej niż 700 zł.
Ponadto jeśli nabywca nie jest zwolniony z VAT, ma również prawo odliczyć ten podatek wynikający z faktury zakupu. Przysługuje mu także prawo zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów. W ten sposób obniży podatek dochodowy.
Tanie urządzenia nieopłacalne
Sprawdźmy więc, ile z własnej kieszeni musi zapłacić przedsiębiorca wprowadzający kasy. Załóżmy, że rozlicza podatek dochodowy na zasadach ogólnych i wybrał 19-proc. stawkę liniową (czyli uwzględnia koszty uzyskania przychodów) oraz prowadzi działalność opodatkowaną VAT (ma więc prawo do odliczenia tego podatku z faktury zakupu za kasę).
Jeśli kupi najtańszą kasę za 500 zł brutto, to odliczy 93,50 zł VAT (według stawki 23 proc.). Cenę netto kasy, czyli 406,50 zł zaliczy do kosztów uzyskania przychodów. Dzięki temu zapłaci o 77 zł mniejszy podatek dochodowy. Przysługuje mu także ulga na zakup kasy. Wynosi ona 90 proc. jej ceny netto, nie więcej niż 700 zł. W tej sytuacji będzie to tylko 366 zł. W sumie korzyści podatkowe wyniosą więc 536,50 zł. Jest to o 36,50 zł więcej niż kwota wydana na kasę.
Co by było, gdy przedsiębiorca kupił kasę dwukrotnie droższą? Wtedy odliczyłby 187 zł VAT. Wydatek obniżyłby podatek dochodowy o 154 zł. Ulga na kasę to 700 zł (90 proc. x 813 zł = 731,70 zł; wysokość ulgi zostanie więc ograniczona ze względu na jej limit). Korzyści podatkowe wyniosłyby 1041 zł. Również w tej sytuacji będą więc one nieznacznie wyższe niż wydatki. Jednocześnie podatnik będzie mógł wybrać znacznie lepszy model kasy.
Niestety, decydując się na jeszcze droższy model, przedsiębiorca musi się już liczyć z pewnymi wydatkami. Kupując kasę za 1500 zł, obniży VAT o około 280 zł (według stawki 23 proc.), zmniejszy PIT o 232 zł i odzyska 700 zł z tytułu ulgi. Z własnej kieszeni będzie więc musiał zapłacić około 300 zł.
Opłacający kartę i zwolnieni od VAT
Nie wszyscy przedsiębiorcy uzyskają jednak wszystkie opisane korzyści podatkowe. Warto pamiętać, że od 1 maja 2011 zwolnienie z obowiązku wydawania paragonów straci wiele osób opłacających tzw. kartę podatkową. One nie zaliczą wydatków do kosztów uzyskania przychodów, bo w ogóle ich nie ewidencjonują. Podatnicy ci powinni to uwzględnić, wybierając odpowiedni model kasy.
Trzeba także pamiętać, że nie wszystkie firmy kupujące kasy mogą odliczyć VAT od ceny zakupu urządzenia. Obowiązuje bowiem ogólna zasada zawarta w art. 86 ust. 1 ustawy o VAT. Zgodnie z tym przepisem w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, podatnikowi przysługuje prawo do obniżenia kwoty VAT należnego o naliczony.
Oznacza to, że korzyści z tego tytułu nie odniosą np. lekarze, bo świadczone przez nich usługi są zwolnione od VAT. Ich zakup kasy będzie więc kosztował więcej niż pozostałych przedsiębiorców. Dotyczy to także przedsiębiorców, którzy są zwolnieni podmiotowo od VAT.
Awaria może oznaczać przerwę w działalności
Jeżeli z przyczyn niezależnych od przedsiębiorcy nie może być prowadzona ewidencja obrotu i VAT należnego przy zastosowaniu kas rejestrujących, jest on zobowiązany zastosować kasę rezerwową. Jeśli nie jest to możliwe, podatnik nie może prowadzić sprzedaży.
Nie trzeba drukować kopii
Wybierając kasę, warto pamiętać o kosztach jej eksploatacji. Można je obniżyć, wybierając model, który zapisuje kopie paragonów w formie elektronicznej. Dzięki temu przedsiębiorca unika kosztów ich drukowania i przechowywania.
Na zwrot części wydatków za zakup kasy może liczyć firma, na którą przepisy nakładają obowiązek rozpoczęcia ewidencjonowania obrotu. Zdaniem NSA oznacza to, że czasem z ulgi można skorzystać więcej niż raz.
Tak wynika z wyroku z 23 lipca 2009 (I FSK 1910/08) - więcej o wyroku czytaj w artykule "Ulga na kasy z każdą instalacją".
Zgodnie z art. 111 ust. 4 ustawy o VAT z ulgi mogą skorzystać podatnicy, którzy rozpoczną ewidencjonowanie obrotu w obowiązujących terminach. Zasady te są jasne, gdy firma jest zmuszona do zakupu pierwszych kas ze względu na to, że jej obroty detaliczne przekroczyły 40 tys. zł lub działalność, którą prowadzi, została wykreślona z zawartego w rozporządzeniu katalogu zwolnień.
Sprawa się jednak komplikuje, jeśli wcześniej musiała ona zainstalować kasę ze względu na zawieranie transakcji, które bezwzględnie muszą być dokumentowane paragonem, ale jej podstawowa działalność nadal była zwolniona z obowiązku ewidencjonowania.
Kto nie uniknie kasy
§ 4 rozporządzenia z 26 lipca 2010 w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (DzU nr 138, poz. 930) zawiera wykaz transakcji, które muszą być ujęte w kasie. Wymieniono tam m.in. sprzedaż:
- części do silników (PKWiU 28.11.4), silników spalinowych wewnętrznego spalania w rodzaju stosowanych do napędu pojazdów (PKWiU 29.10.1), nadwozi do pojazdów silnikowych (PKWiU 29.20.1), przyczep i naczep; kontenerów (PKWiU 29.20.2), części przyczep, naczep i pozostałych pojazdów bez napędu mechanicznego (PKWiU 29.20.30.0), części i akcesoriów do pojazdów silnikowych (z wyłączeniem motocykli), gdzie indziej niesklasyfikowanych (PKWiU 29.32.30.0), silników spalinowych tłokowych wewnętrznego spalania w rodzaju stosowanych w motocyklach (PKWiU 30.91.3);
- sprzętu radiowego, telewizyjnego i telekomunikacyjnego, z wyłączeniem lamp elektronowych i innych elementów elektronicznych oraz części do aparatów i urządzeń do operowania dźwiękiem i obrazem, anten (PKWiU ex 26 i ex 27.90),
- sprzętu fotograficznego, z wyłączeniem części i akcesoriów do sprzętu i wyposażenia fotograficznego (PKWiU ex 26.70.1),
- nagranych, z zapisanymi danymi lub zapisanymi pakietami oprogramowania komputerowego, w tym również sprzedawanymi łącznie z licencją na użytkowanie: płyt CD, DVD, kaset magnetofonowych, taśm magnetycznych (w tym kaset wideo), dyskietek, kart pamięci, kartridżów,
- wyrobów tytoniowych (PKWiU 12.00), napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 1,2 proc. oraz napojów alkoholowych będących mieszaniną piwa i napojów bezalkoholowych, w których zawartość alkoholu przekracza 0,5 proc., bez względu na symbol PKWiU.
Przykładem jest spółka, która przede wszystkim prowadzi prywatną przychodnię (90 proc. obrotu firmy), ale należy do niej również księgarnia dla lekarzy, w której sprzedawane m.in. nagrane płyty CD (musiała więc zainstalować w sklepie kasę).
Czy to oznacza, że instalując kasy w przychodni (w związku z utratą prawa do zwolnienia od 1 maja 2011) spółka musi w całości sfinansować zakup urządzeń fiskalnych z własnej kieszeni? Nie. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że w takiej sytuacji ulga przysługuje zarówno przy zakupie pierwszej kasy, jak i w momencie, gdy przestanie obowiązywać zwolnienie dotyczące działalności podstawowej.
Taką korzystną dla podatników wykładnię wywalczyła przed sądem Poczta Polska. Przedsiębiorstwo to posiada już bowiem pewną liczbę kas. To dlatego że na niewielką skalę handlowało częściami samochodowymi.
Przy zakupie tych kas PP skorzystała z ulgi. Jej zdaniem nie powinno to jednak oznaczać, że nie będzie ona już przysługiwała w sytuacji, gdyby kiedyś usługi przez nią świadczone musiały być dokumentowane paragonem. Poczta zwróciła się z wnioskiem o interpretację w tej sprawie. Izba Skarbowa w Warszawie nie zgodziła się z jej stanowiskiem.
Według niej przepis mówi wyraźnie, że z ulgi można skorzystać tylko raz, bo tylko raz może powstać obowiązek ewidencjonowania. Tego samego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Gdy jednak skarga kasacyjna trafiła do NSA, ten uchylił rozstrzygnięcie sądu niższej instancji i uznał za prawidłową wykładnię przepisów przyjętą przez podatnika. Zdaniem NSA ze sformułowania art. 111 ust. 4 ustawy o VAT nie wynika, że chodzi o pierwsze, jakie wystąpi, rozpoczęcie ewidencjonowania przy użyciu kas, ale o dzień rozpoczęcia (powstania obowiązku) ewidencjonowania.
Tak jest zarówno wtedy, gdy podatnik jest zobowiązany, mimo zwolnienia, ewidencjonować pewne czynności przy użyciu kas fiskalnych, jak i gdy w związku z upływem terminu zwolnienia określonego w przepisach ma obowiązek całość sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych ewidencjonować za pomocą tych kas.
Wyrok ten co prawda dotyczył brzmienia przepisu sprzed 1 grudnia 2008, ale wydaje się, że pozostaje aktualny. Wprawdzie zasady obliczania ulgi są dziś inne, ale sposób sformułowania przepisu ją przyznającego się nie zmienił.
O tym że z ulgi można skorzystać więcej niż raz, świadczy też wyrok WSA w Szczecinie z 17 grudnia 2008 (I SA/Sz 520/ 08). Sąd uznał w nim, że taksówkarz, który musiał zainstalować kasę w samochodzie, może dostać dofinansowanie, mimo że wcześniej już raz je uzyskał przy nabyciu zwykłej kasy (którą stosował przy sprzedaży okien).
WSA uznał, że nielogiczne byłoby odnoszenie powstałego w 1998 r. obowiązku ewidencjonowania w innej działalności, przy użyciu „zwykłej” kasy rejestrującej, do nowej działalności, rozpoczynanej w 2008 r., wymagającej zastosowania innego rodzaju kasy. Wtedy podatnik znalazłby się „w znacznie gorszej prawnej sytuacji niż inni podatnicy podejmujący w tym samym czasie taką samą działalność gospodarczą. Naruszałoby to również konstytucyjną zasadę równości wobec prawa”.
Zobacz więcej w serwisie:
»
»
»