Pozwala na to art. 262 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?id=176376]ordynacji podatkowej[/link] (dalej op). Zgodnie z nim strona, jej pełnomocnik a także świadek lub biegły mogą zostać ukarani karą porządkową.

Stanie się tak, jeśli mimo prawidłowego wezwania organu podatkowego nie stawili się osobiście bez uzasadnionej przyczyny (mimo że byli do tego zobowiązani) lub bezzasadnie odmówili złożenia wyjaśnień, zeznań, wydania opinii, okazania przedmiotu oględzin lub udziału w innej czynności. Kara grozi także za opuszczenie bez zezwolenia organu miejsca przeprowadzenia czynności przed jej zakończeniem.

Fiskus ma prawo nałożyć karę również na osoby trzecie, które bezzasadnie odmawiają okazania przedmiotu oględzin, a także na uczestników rozprawy, którzy poprzez swoje niewłaściwe zachowanie utrudniają jej przeprowadzenie.

Jej maksymalna wysokość to 2600 zł (kwota ta nie zmieni się również w 2011 r., a to na mocy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=364327]obwieszczenia ministra finansów z 6 sierpnia 2010 r., MP nr 59, poz. 782[/link]).

[srodtytul]Kwota dowolna, choć limitowana[/srodtytul]

Urzędnicy, decydując się na jej zastosowanie, mogą nałożyć ją w dowolnej wysokości, pamiętając jedynie, że nie może ona przekroczyć podanego maksimum. Co istotne, mogą ją stosować tylko do czynów, jakie wymienia art. 262 op.

A to oznacza, że nie mają prawa karać nią podatników w innych przypadkach i to nawet jeśli ich zachowanie utrudniałoby prowadzenie postępowania. Potwierdza to [b]wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 22 kwietnia 2009 r. (I SA/ Ol 127/09)[/b]. Zdaniem sądu katalog czynów zagrożonych karą porządkową ma charakter zamknięty.

Jak wynika z uzasadnienia do wyroku, „z samego faktu naruszenia obowiązków określonych w art. 262 § 1 pkt 1, 2 i 3 nie wynika jeszcze, że będzie wymierzona kara porządkowa. Kara ta może zostać wymierzona i wymierzenie jej pozostawione jest uznaniu organu podatkowego, tak samo jak wysokość kary”. Dlatego że przepis wyraźnie mówi: „mogą zostać ukarani karą porządkową...”. Skoro mogą, to oznacza, że nie w każdym wypadku muszą.

Mimo że faktyczna wysokość nałożonej kary pozostawiona została uznaniu organu podatkowego, to jednak przy jej ustalaniu powinien on – zdaniem WSA – „wziąć pod uwagę całokształt okoliczności towarzyszących naruszeniu przepisów postępowania podatkowego, wagę naruszenia, postawę osoby naruszającej przepisy w trakcie tego naruszenia jak i po naruszeniu”.

Jeśli zatem podatnik usprawiedliwia swoje niestawiennictwo albo przynajmniej próbuje, powinno to znaleźć odzwierciedlenie w uzasadnieniu postanowienia o zastosowaniu kary i jej wysokości.

[srodtytul]Najpierw skuteczne doręczenie[/srodtytul]

Aby fiskus mógł nałożyć na podatnika karę porządkową, najpierw musi go prawidłowo wezwać (czyli zgodnie z przepisami). Podkreślał to [b]WSA w Krakowie w wyroku z 19 maja 2010 r. (I SA/Kr 479/10)[/b]. Czytamy w nim: „koniecznym warunkiem do nałożenia kar porządkowych z art. 262 § 1 op jest prawidłowe wezwanie w trybie art. 159 § 1 op”.

Wezwanie takie musi zatem spełniać wymogi określone w przepisach (art. 155 – 159 op). Dodatkowo powinno być skutecznie doręczone adresatowi.

„A skoro tak, to wezwanie podatnika celem przesłuchania go w charakterze strony organ podatkowy obowiązany jest doręczyć bezpośrednio podatnikowi – gdyż to podatnik może ponieść konsekwencje w postaci ukarania go karą porządkową, gdy nie stawi się osobiście bez uzasadnionej przyczyny na prawidłowe wezwanie organu” – wynika z [b]wyroku WSA w Gdańsku z 24 kwietnia 2008 r. (I SA/Gd 993/07)[/b].

[srodtytul]Siedem dni na zapłatę lub usprawiedliwienie[/srodtytul]

Termin płatności kary porządkowej wynosi siedem dni od dnia doręczenia postanowienia o jej nałożeniu. Organ może jednak, na wniosek ukaranego, uznać jego niestawiennictwo (lub niewykonanie innych obowiązków) za usprawiedliwione i nałożoną karę uchylić. Wniosek taki podatnik powinien zgłosić w ciągu siedmiu dni od doręczenia postanowienia o nałożeniu kary.

Na postanowienie o odmowie uchylenia kary przysługuje zażalenie. W praktyce zdarza się, że spory podatników z fiskusem dotyczące zasadności zastosowania kary porządkowej trafiają do sądów administracyjnych. Te jednak nie w każdym przypadku przyznają rację podatnikom.

Przykładem jest [b]wyrok WSA w Poznaniu z 25 października 2010 r. (I SA/Po 449/10)[/b].

Skarżący twierdził, że karę porządkową nałożono na niego już z powodu pierwszego niestawienia się na wezwanie organu podatkowego. Zdaniem WSA fiskus miał do tego prawo. Dlatego że art. 262 op nie wskazuje, że dopiero kilkakrotne zignorowanie obowiązku stawienia się wezwanego może zostać ukarane poprzez nałożenie kary porządkowej.

Również [b]Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 3 czerwca 2008 r. (II FSK 471/08)[/b] stwierdził, że fiskus ma prawo wezwać podatnika do osobistego stawiennictwa w celu przesłuchania i do dostarczenia konkretnych dokumentów.

Gdy podatnik nie zadośćuczyni temu żądaniu, może zostać ukarany karą porządkową. W ocenie NSA to strona powinna ponosić konsekwencje swej biernej postawy w postępowaniu podatkowym.

[ramka] [b]Zobacz: [link=http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/prawo/pdf/wniosek_o_uchylenie_kary_porzadkowej.pdf]Wniosek o uchylenie kary porządkowej[/link][/b] [/ramka]