Takie stanowisko zajął na początku listopada dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w indywidualnej interpretacji podatkowej (sygn. IPPB2/415-750/10-3/AS). Na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 5a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FC20E722F11E6FF508E2BB18D9F5792E?id=346580]ustawy o PIT (DzU z 2010 r. nr 51, poz. 307)[/link] płatnik pobiera zryczałtowany podatek w wysokości 18 proc. m.in. od umów-zleceń, jeśli suma należności od tego samego zleceniodawcy nie przekracza miesięcznie kwoty 200 zł. Płatnikiem podatku od umowy-zlecenia jest zleceniodawca.
Spółka często współpracująca w takiej formie z osobami fizycznymi zgłosiła się do fiskusa z pytaniem, jak należy opodatkować umowy, z których jedna wykonywana jest w całości w ciągu jednego miesiąca, a druga rozpoczyna się w tym i kończy w następnym. Kwoty należne zleceniobiorcy kształtowały się w ten sposób, że otrzymywał on do końca lipca mniej niż 200 zł za zlecenie wykonywane w całości w tym miesiącu oraz do końca sierpnia około 1 tys. zł za umowę wykonywaną na przełomie miesięcy. Płatnik uznał, że w takim przypadku za lipiec można pobrać podatek zryczałtowany.
Dyrektor izby skarbowej przyjął jednak, że warunek do zastosowania tej formy rozliczenia nie został spełniony. Z rozstrzygnięcia wynika, że jeśli kwota, którą zleceniobiorca otrzyma w sierpniu, odnosi się choćby w jakimś stopniu do czynności wykonywanych w lipcu, należy ją doliczyć do wynagrodzenia za ten miesiąc.