Organy podatkowe twierdzą, że ze zwolnienia przewidzianego w art. 21 ust. 1 pkt 68 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=346580]ustawy o PIT[/link] może skorzystać osoba, która na preferencyjnych warunkach kupiła towar albo usługę bezpośrednio od organizatora programu, a nie od firm z nim współpracujących. Nawet gdy są to autoryzowani przedstawiciele organizatora programu.
[srodtytul]Korzyści ze sprzedaży premiowej[/srodtytul]
Jeżeli sprzedaż premiowa odbywa się na rzecz konsumenta (osoby nieprowadzącej działalności gospodarczej) i jednorazowa wartość nagrody nie przekracza kwoty 760 zł, to konsument nie płaci podatku dochodowego.
Przekroczenie kwoty 760 zł oznacza konieczność pobrania zryczałtowanego podatku w wysokości 10 proc. nagrody. Podatek pobiera wypłacający premię. Konsument nie rozlicza go w zeznaniu rocznym. Jeżeli program lojalnościowy nie zostanie uznany za sprzedaż premiową, to sytuacja się komplikuje.
Zazwyczaj największym problemem dla organizatora programu jest obowiązek zdobycia danych do sporządzenia PIT-8C dla uczestników promocji.
[srodtytul]Kłopoty zamiast szybkiego rozliczenia[/srodtytul]
Przyjrzyjmy się [b]interpretacji Izby Skarbowej w Warszawie z 27 sierpnia 2010 r. (IPPB2/415-539/10-4/MK1)[/b], dotyczącej programu sprzedaży premiowej, który miał funkcjonować od 15 marca do 30 września 2010 r. według następującego modelu.
Organizator programu sprzedaje środki chemiczne ochrony roślin autoryzowanym dystrybutorom, którzy następnie oferują je indywidualnym nabywcom. Każdy uczestnik, który w okresie promocji zakupi na terenie autoryzowanego punktu określoną ilość objętego programem towaru, otrzyma kartę przedpłaconą Visy.
Towarem tym był preparat chemiczny. Uczestnik kupując 500 litrów preparatu, miał otrzymać kartę o wartości 1530 zł, przy zakupie 1000 litrów – kartę o wartości 3060 zł. Dodatkowo każda karta zostałaby zasilona kwotą odpowiadającą 10 proc. zryczałtowanego PIT od nagrody.
Przy uwzględnieniu tego elementu łączna suma zasilenia na karcie wynosiłaby odpowiednio 1700 albo 3400 zł. Uczestnik przystępując do promocji, musiał wyrazić zgodę na przekazanie przez jej organizatora 10 proc. z 1700 zł albo 3400 zł na poczet zryczałtowanego PIT. Program został więc zorganizowany tak, aby konsument miał rozwiązany problem tego podatku.
Organizator promocji chciał się jednak dowiedzieć od fiskusa, czy gdy nagroda będzie wynosić do 760 zł, jest możliwość uniknięcia płacenia 10-proc. podatku (na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 68 ustawy o PIT).
Uzyskał informację, że organizowana przez niego promocja w ogóle nie jest sprzedażą premiową. Nie powinien więc pobierać zryczałtowanego PIT i jest zobowiązany wystawić konsumentowi informację PIT-8C z tytułu osiągnięcia przychodu z innych źródeł. Konsument podatek rozliczałby sam, według zasad ogólnych.
[srodtytul]Konieczna umowa[/srodtytul]
Argumentacja fiskusa jest banalnie prosta. Klienci kupowali preparaty nie od organizatora programu lojalnościowego, a od jego przedstawicieli. Status autoryzowanych dystrybutorów oznacza, że prawdopodobnie mieli oni podpisane umowy o współpracy z organizatorem promocji. Mimo współpracy klienci nie zawierali z organizatorem promocji żadnych umów sprzedaży.
Tym bardziej nie mogli zawrzeć umowy sprzedaży premiowej. Fiskus wykorzystał to, że w prawie polskim o prawnej kwalifikacji danej czynności nie decyduje jej nazwa nadana przez strony. Określenie promocji jako „sprzedaż premiowa” nie decyduje o tym, że jest to rzeczywiście tego typu sprzedaż.
Przesądzające znaczenie ma rzeczywisty charakter danego zdarzenia gospodarczego albo czynności prawnej. Na tej podstawie fiskus sformułował tezę wykluczającą możliwość nie tylko skorzystania ze zwolnienia do 760 zł z art. 21 ust. 1 pkt 68 ustawy o PIT, ale i uznania całego programu za sprzedaż premiową.
Co prawda przepis mówi o tym, że zwolnienie przysługuje „w związku ze sprzedażą premiową”, ale fiskus uznał, że oznacza to konieczność zawarcia umowy sprzedaży między organizatorem promocji a jej uczestnikiem.
[srodtytul]Dodatkowy wymóg[/srodtytul]
Izba skarbowa wykorzystała brak ustawowej definicji sprzedaży premiowej do wprowadzenia dodatkowego (oprócz wymienionych w ramce obok) warunku zwolnienia z PIT: umowa sprzedaży premiowej musi być zawarta między organizatorem sprzedaży a osobą korzystającą z premii.
Warunku tego często nie spełniają programy lojalnościowe o skali ogólnopolskiej organizowane w dużej liczbie punktów sprzedaży detalicznej. Wtedy jeden podmiot jest organizatorem programu lojalnościowego, do którego następnie przystępuje wiele firm.
Umowy sprzedaży produktów w ramach programu lojalnościowego zawierają z konsumentem inne podmioty niż organizator programu lojalnościowego.
[srodtytul]Fiskus stworzył własną definicję[/srodtytul]
Sprzedaż premiowa nie została uregulowana w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksie cywilnym[/link], jako jeden ze szczególnych rodzajów sprzedaży.
Organy podatkowe posługują się więc własną definicją tego pojęcia: „sprzedaż premiowa” jest umową sprzedaży zawartą między sprzedawcą a kupującym, połączoną z przyznaniem przez sprzedającego premii kupującemu.
[srodtytul]Trzeba wystawić PIT-8C[/srodtytul]
Konsekwencją opisanego stanowiska fiskusa jest uznanie, że nagrody w intencji przedsiębiorcy związane ze sprzedażą premiową będą opodatkowane nie ryczałtem, a jako przychód z innych źródeł.
Zastosowanie ma wtedy art. 20 ust. 1 ustawy o PIT w związku z art. 10 ust. 1 pkt 9. Wynika to z tego, że katalog przychodów z innych źródeł otwiera zwrot „w szczególności”.
Organy podatkowe nie są więc ograniczone co do uznawania za przychód z innych źródeł tylko tych przysporzeń majątkowych, które są wskazane wprost w art. 20 ust. 1. Uczestnik promocji powinien więc samodzielnie zapłacić podatek dochodowy od korzyści z programu lojalnościowego i wykazać go w zeznaniu rocznym.
Dla organizatora programu lojalnościowego główny problem z taką kwalifikacją to obowiązki związane z PIT-8C. Plusem jest to, że nie ciąży na nim obowiązek pobrania zaliczki na PIT (zob. art. 42a ustawy).
[srodtytul]Uciążliwe i kosztowne obowiązki[/srodtytul]
Przyjęcie tej interpretacji przepisów za prawidłową oznacza kłopoty dla organizatorów programów lojalnościowych. Nawet nie dlatego że będą oni przy dużych programach zobowiązani do wystawienia np. kilkudziesięciu tysięcy PIT-8C.
Co prawda już samo to oznacza dodatkowy koszt dla organizatora promocji. Trzeba jednak rozwiązać problem zdobycia danych niezbędnych do sporządzenia PIT-8C od klientów przy ograniczeniach wprowadzonych przez ustawę o ochronie danych osobowych.
Kolejny problem to odpowiedzialność za wadliwe wypełnienie PIT-8C, w sytuacji kiedy firmy tworzące sieć sprzedaży popełnią błędy, przekazując dane klientów organizatorowi promocji. Kłopoty powstaną też wtedy, gdy klient uczestniczący w programie lojalnościowym poda nieprawdziwe dane osobowe.
[ramka][b]Trzy warunki zwolnienia[/b]
Art. 21 ust. 1 pkt 68 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=346580]ustawy o PIT[/link] mówi, że wolna od podatku dochodowego jest m.in. wartość nagród związanych ze sprzedażą premiową, jeżeli ich jednorazowa wartość nie przekracza kwoty 760 zł. Aby zwolnienie to mogło mieć zastosowanie, spełnione według fiskusa muszą być trzy warunki:
1. nagroda musi być związana ze sprzedażą premiową,
2. jednorazowa wartość nagrody nie może przekroczyć kwoty 760 zł,
3. sprzedaż premiowa nie może dotyczyć nagród otrzymanych przez osoby w związku z prowadzoną przez nie pozarolniczą działalnością gospodarczą. [/ramka]
[i]Autor jest prawnikiem w kancelarii welsyng.pl[/i]