W myśl art. 16 ust. 1 pkt 28 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893]ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych[/link] nie zalicza się do kosztów uzyskania przychodów kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych.
[b] Czy to oznacza, że wszystkie wydatki na spotkania podatnika z kontrahentami, w czasie których serwowane są posiłki i napoje, nie mogą być zaliczone do kosztów?[/b]
Pewności nie ma, bo zarówno organy podatkowe, jak i sądy administracyjne nie mają jednolitego stanowiska w tej sprawie.
[srodtytul]Raz kawa i ciastko są kosztem...[/srodtytul]
[b]Na przykład w wyroku z 1 czerwca 2010 r. (I SA/Bd 382/10) WSA w Bydgoszczy[/b] orzekł, że z art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy wynika, iż tylko wydatki na spotkania o charakterze reprezentacyjnym, a więc nie każde, nie stanowią kosztów uzyskania przychodów.
Takiego charakteru nie mają, w ocenie sądu, wydatki poniesione na zwyczajowe posiłki spożyte podczas spotkania z kontrahentami w lokalu gastronomicznym, poświęconego omówieniu wzajemnych kontaktów handlowych.
Jak podkreślił sąd, [b]trudno uznać, aby wydatek na zakup kawy, ciastka, herbaty czy zwyczajowego obiadu w lokalu gastronomicznym podczas negocjowania warunków umowy świadczył o okazałości danego przedsiębiorcy.[/b] Charakter reprezentacyjny miałyby natomiast wydatki np. na imprezy towarzyskie z udziałem kontrahentów czy też wystawne przyjęcie dla nich.
W ocenie WSA w Bydgoszczy wydatki na usługę gastronomiczną, które są związane ze spotkaniem z kontrahentem w lokalu gastronomicznym w celach biznesowych, nie mają charakteru reprezentacyjnego. W dobie gospodarki rynkowej, gdy przedsiębiorca nawiązuje z innymi podmiotami liczne kontakty handlowe, które często decydują o jego pozycji i szansach rozwoju, tego typu spotkania są czymś normalnym, standardowym.
[srodtytul]... innym razem już nie[/srodtytul]
Zupełnie przeciwne stanowisko zajął [b]WSA w Kielcach w wyroku z 15 kwietnia 2010 r. (I SA/Ke 2020/10)[/b]. Sąd orzekł, że nawet jeśli posiłki w restauracjach nie będą miały cech wystawności czy okazałości, to i tak wydatki z nimi związane poniesione będą na reprezentację. Tą ostatnią jest bowiem kreowanie pozytywnego wizerunku firmy, stwarzanie jej dobrego obrazu.
[srodtytul]Co na to fiskus[/srodtytul]
Z kolei organy podatkowe przez dłuższy czas zajmowały stanowisko korzystne dla podatników. Przykładem jest [b]interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 29 września 2009 r. (IPPB1/415-595/09-2/KS)[/b].
Organ stwierdził, że poniesione przez podatnika wydatki na zakup artykułów spożywczych, takich jak kawa, herbata, napoje bezalkoholowe, słone paluszki, kanapki, sałatki oraz ciastka i owoce serwowane podczas spotkań, negocjacji lub seminariów z kontrahentami, nie będą miały charakteru wydatków reprezentacyjnych. Będą one elementem standardowej usługi.
Obecnie fiskus odchodzi od tego korzystnego stanowiska. Przychylniej patrzy, gdy poczęstunek dla kontrahentów odbywa się w siedzibie podatnika, niż wtedy, gdy ma miejsce w restauracji.
Przykładem jest [b]interpretacja z 26 lipca 2010 r. Izby Skarbowej w Warszawie (IPPB5/423-293/10-2/DG). [/b]Wynika z niej, że nie wszystkie koszty zakupu usług gastronomicznych, żywności oraz napojów mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów, lecz tylko takie, które nie zostały poniesione w celu reprezentacyjnym.
[b]Cech reprezentacji nie mają wydatki na poczęstowanie kontrahenta kawą, herbatą czy ciastkami w siedzibie podatnika. Nie świadczy to o okazałości lub wystawności przedsiębiorcy[/b]. Wpływ takiego postępowania na kształtowanie pozytywnego wizerunku firmy jest znikomy, gdyż jest wyrazem standardu spotkań biznesowych.
[b]Reprezentacja w podejmowaniu kontrahentów przejawiać się będzie – zdaniem organu podatkowego – w takim postępowaniu podatnika, które jego kontrahent może odebrać jako wystawność i okazałość[/b], np. w zaproszeniu kontrahenta do restauracji.
W konsekwencji dyrektor izby skarbowej wskazał, że ponoszone przez podatnika wydatki na organizację spotkań z kontrahentami poza siedzibą firmy, np. w restauracjach, łączących się z nabywaniem usług gastronomicznych nie stanowią wydatków związanych ze zwykłym prowadzeniem działalności, lecz mają charakter reprezentacyjny i nie podlegają zaliczeniu do kosztów uzyskania przychodów.
Bez znaczenia jest tu fakt, że to kontrahenci wychodzą z propozycją spotkań w restauracji. Natomiast koszty zapewnienia kontrahentowi kawy, herbaty, śmietanki do kawy, wydatków na drobny poczęstunek typu słodycze czy kanapki w siedzibie spółki, jeśli nie noszą znamion wystawności, mogą stanowić koszty uzyskania przychodów.
[ramka][b]Resort finansów nie zmieni przepisów[/b]
Ministerstwo Finansów zapowiedziało, w odpowiedzi na interpelację poselską nr 16452, że nie planuje zmiany przepisów w zakresie wyłączenia z kosztów uzyskania przychodów wydatków na reprezentację. Jego zdaniem spowodowałoby to znaczne skutki dla budżetu państwa.
Resort twierdzi, że wydatki ponoszone przez podatników na finansowanie posiłków, napojów, w tym także napojów alkoholowych, czyli wydatki związane z organizowaniem business lunches, nie mają wymiernego wpływu na osiągane przychody podatników.
Nie sprzeciwia się jednak, aby wydatki na drobny poczęstunek dla kontrahentów, o ile ten poczęstunek nie ma charakteru wystawnego czy reprezentacyjnego, podatnik zaliczył do kosztów uzyskania przychodów.
Podatnik musi jednak dysponować dokumentami potwierdzającymi fakt poniesienia wydatku.[/ramka]