Premie pieniężne nie są w świetle [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=17D1F175CBC1000681743E9D550EDE8C?n=1&id=172827&wid=337454]przepisów o VAT[/link] wynagrodzeniem za świadczoną przez nabywcę towarów usługę. Po latach sporów takie stanowisko, wynikające z jednolitej i ugruntowanej linii orzeczniczej, podzieliły również organy podatkowe. W aktualnych interpretacjach dominuje słuszny moim zdaniem pogląd, że premie pieniężne są w istocie rabatem zmniejszającym obrót. A ich udzielenie powinno być udokumentowane fakturami korygującymi.
[srodtytul]Sądy potwierdzają[/srodtytul]
[b]Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z 21 stycznia 2010 r., (I SA/ Wr 1760/09) [/b]rozpatrzył sprawę spółki, która otrzymuje premie pieniężne uzależnione od odpowiedniego pułapu zakupów w określonym czasie (miesiąc, kwartał, półrocze, a nawet rok). Premie mogą być zróżnicowane ze względu na asortyment.
Drugim warunkiem oprócz wielkości zakupów (obrotu) jest terminowość zapłaty. Wysokość premii określana jest w umowach procentowo (np. 2 proc.) od obrotu netto osiągniętego między stronami w danym okresie. Zdaniem spółki bonusy za osiągnięcie określonego pułapu obrotów są nagrodą i nie mogą być jednocześnie opustami. Powinny być dokumentowane notami księgowymi wystawianymi przez dostawców, którzy wypłacają premie.
Sąd, nie zgadzając się z podatnikiem, podzielił ocenę organu podatkowego, według którego premia pieniężna związana z konkretnymi transakcjami powinna być traktowana jako rabat zmniejszający obrót. W przypadku spółki premie dają się przyporządkować do poszczególnych dostaw, gdyż obrót stanowiący podstawę naliczenia gratyfikacji ustalany jest z uwzględnieniem wielkości faktycznie zrealizowanych zakupów, w określonym przedziale czasowym (w istocie sumowane są faktury wystawione w danym okresie).
W konsekwencji udzielenie premii powinno być udokumentowane fakturą korygującą zgodnie z § 13 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego ministra finansów z 28 listopada 2008 r.
Identyczne stanowisko zajęły: [b]WSA we Wrocławiu w wyroku z 7 grudnia 2009 r. (I SA/Wr 1561/09), WSA w Kielcach w wyroku z 23 grudnia 2009 r. (I SA/ Ke 472/09) i WSA w Gorzowie Wielkopolskim w wyroku z 29 grudnia 2009 r. (I SA/Go 526/09)[/b].
Z kolei WSA w Poznaniu również jest zdania, że premie to rabaty, tyle że nie muszą być dokumentowane fakturami korygującymi i wystarczy nota [b](wyroki z 3 marca 2010 r., I SA/Po 1106/09 i I SA/Po 1105/09[/b]; teza o dokumentowaniu jest moim zdaniem dyskusyjna).
[srodtytul]Zdanie odmienne[/srodtytul]
[b]WSA w Krakowie w wyroku z 2 lutego 2010 r. (I SA/Kr 1596/09)[/b] uchylił interpretację, w której organ uznał premię za rabat, który powinien być udokumentowany fakturą korygującą. Według sądu:
- błędne jest zdanie organu, że ponieważ rozliczenie premii następuje na podstawie dających się zidentyfikować faktur, to premie są powiązane z konkretną dostawą;
- udzielane premie nie dotyczą poszczególnych dostaw, nie polegają na zmniejszeniu kwoty (ceny) z tytułu konkretnej dostawy (umowy sprzedaży). Stanowią formę gratyfikacji za osiągnięcie przez kontrahenta (kupującego) określonego umową pułapu obrotu.
Skoro zatem premiuje się osiągnięcie ustalonej wielkości obrotu, to nie da się wskazać konkretnej transakcji w danym (kwartalnym/rocznym) przedziale czasowym, której dotyczyłaby omawiana gratyfikacja. Sam sposób rozliczania, oparty na przedstawianiu przez kontrahenta faktur, dokumentujących ilość dokonanych transakcji, nie konkretyzuje dostaw w omawianym znaczeniu;
- nie ma przepisów, w których zrównano by w skutkach podatkowych przyznane premie pieniężne z rabatami; art. 29 ust. 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=17D1F175CBC1000681743E9D550EDE8C?n=1&id=172827&wid=337454]ustawy o VAT[/link] zrównuje bowiem z rabatami jedynie bonifikaty, opusty, uznane reklamacje i skonta. Ustawodawca nie wymienił natomiast w powołanym przepisie premii pieniężnych, nie wskazał też, w jaki sposób korygować obrót (podstawę opodatkowania), jeżeli premia pieniężna wypłacana jest jako kwota należna z tytułu dostaw różnych towarów i w różnych cenach.
[srodtytul]Nie nazwa decyduje...[/srodtytul]
W mojej ocenie z argumentami sądu w Krakowie nie można się zgodzić, jako że:
1) niezrozumiała jest niemożność wskazania transakcji, których premia dotyczy. I jaki to rodzaj konkretyzacji sąd miał na myśli. Nie ma lepszej niż procentowe odniesienie się do konkretnej kwoty obrotu za konkretny okres. Na tę kwotę obrotu składają się dane, identyfikowalne dostawy. I da się przyporządkować taką obniżkę do każdej z dostaw, procent odniesiony do sumy składników równa się sumie procentu odniesionego do każdego ze składników;
2) zmniejszenia ceny, takie jak rabaty, bonifikaty, skonta, opusty, zawsze stanowią gratyfikację za określone parametrami dokonywanych zakupów zachowanie kontrahenta (wielkość, terminowość, stałość). Ich istotą jest nagrodzenie kontrahenta w postaci obniżki ceny;
3) premia pieniężna to tylko przyjęta nazwa. O tym, czy wypłacenie premii w istocie jest udzieleniem potransakcyjnego rabatu, decyduje faktyczny charakter umowy, a nie jej nazwa.
[srodtytul]...ale istota premii[/srodtytul]
Prawidłowy jest w mojej ocenie pogląd wyrażony w przywołanym wyżej wyroku WSA we Wrocławiu:
„Z ekonomicznego punktu widzenia otrzymanie premii powoduje, że spółka ponosi mniejszy wydatek na nabycie towarów, aniżeli to wynikało z pierwotnie ustalonej ceny.
Odpowiednio do tego ulega także zmianie (zmniejszeniu) kwota, jaką zachowuje z tytułu transakcji sprzedawca. Trzeba uznać, że ów ekonomiczny charakter premii jako kwoty determinującej wydatek i jednocześnie należność z tytułu transakcji (dostawy towaru) ma zasadniczy wpływ na ocenę premii jako rabatu, o którym mowa w art. 29 ust. 4 ustawy o podatku od towarów i usług”.