Takie postępowanie nie wiąże się z okazałością i wystawnością, nie jest też czymś ponadstandardowym.

[srodtytul]Biznesowy zwyczaj [/srodtytul]

Powinszowania dla klientów to coroczny biznesowy zwyczaj. Poza tym kartka to dobra okazja do zareklamowania firmy. Wydatków na świąteczną wysyłkę nie można więc zakwalifikować do kosztów reprezentacji.

Tak wynika też z [b]wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 7 grudnia 2005 r. (III SA/Wa 2865/05).[/b] Sąd uznał, że kartki świąteczne powinny być rozliczone w ramach limitu dla wydatków na reprezentację i reklamę niepubliczną. Tego limitu już nie ma (od 1 stycznia 2007 r.) i wszystkie wydatki na reklamę mogą być kosztem bez ograniczeń.

Ważne natomiast jest rozróżnienie między reklamą i reprezentacją. Z wyroku wynika, że sąd zakwalifikował wydatki na kartki do tej pierwszej kategorii. Jak czytamy w orzeczeniu: „Stanowisko organów podatkowych, że wydatki dotyczące zakupu kalendarzy, kart świątecznych i kopert stanowiły koszty reklamy niepublicznej, jest uzasadnione”. Sąd podkreślił, że [b]wysyłka do klientów kartek świątecznych służy reklamowaniu działalności podatnika. [/b]

[srodtytul]Bez znamion wystawności[/srodtytul]

Także w [b]interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach z 3 marca 2008 r. (IBPB1/415-152/08/AB)[/b] czytamy: „kartki świąteczne nie mają charakteru reprezentacyjnego – ich obecność jest bowiem tak powszechna, że nie przyczynia się w znacznym stopniu do budowy wizerunku firmy i raczej to ich brak może uchodzić za odstępstwo od zwyczajowego postępowania”.

Izba skarbowa zgodziła się, że wydatki na kartki można zaliczyć do kosztów. Zastrzegła jednak, że nie mogą mieć „znamion okazałości czy też wystawności”.