Aby skutki zdarzeń losowych można było uwzględnić po stronie kosztów podatkowych, muszą być spełnione następujące warunki:

- samochód jest składnikiem majątku (środkiem trwałym) w firmie,

- nie został całkowicie zamortyzowany,

- był ubezpieczony (ma ważną polisę autocasco).

Organy podatkowe dodają do tego dwa kolejne warunki: należyte zabezpieczenie majątku i właściwe udokumentowanie powstania straty.

Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o samochód osobowy, czy ciężarowy, bo wskazane wymogi odnoszą się do wszystkich rodzajów samochodów.

[srodtytul]Stratą tylko niezamortyzowana część[/srodtytul]

Dla celów podatkowych jako stratę – w razie zdarzenia losowego – możemy potraktować wyłącznie niezamortyzowaną część wartości pojazdu. Wynika to wyraźnie z art. 16 ust. 1 pkt 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893]ustawy o CIT[/link] oraz art. 23 ust. 1 pkt 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link]. Przepisy te mówią, że nie są kosztem uzyskania przychodu straty w środkach trwałych w części pokrytej sumą odpisów amortyzacyjnych. Skoro kosztem podatkowym jest niezamortyzowana część środka trwałego, to utrata całkowicie zamortyzowanego pojazdu nie będzie miała żadnych skutków podatkowych. Podobnie nie będzie kosztem strata w samochodzie zaliczonym do wyposażenia (ze względu na przewidywany okres użytkowania krótszy niż rok lub wartość niższą niż 3500 zł), skoro cały wydatek na jego zakup został już zaliczony do kosztów podatkowych.

Aby zatem obliczyć wielkość straty, od wartości początkowej auta figurującej w ewidencji środków trwałych musimy odjąć dotychczasowe odpisy amortyzacyjne. Trzeba przy tym pamiętać, że ostatni odpis naliczamy za miesiąc, w którym pojazd został zniszczony lub skradziony. Zgodnie bowiem z art. 16h ust. 1 ustawy o CIT i art. 22h ust. 1 ustawy o PIT odpisów amortyzacyjnych dokonuje się do końca tego miesiąca, w którym zniszczony środek trwały został postawiony w stan likwidacji lub w którym stwierdzono jego niedobór.

A więc jeżeli samochód został skradziony np. 4 listopada, to jeszcze za listopad należy naliczyć odpis amortyzacyjny i zaliczyć go do kosztów podatkowych (w całości lub w odpowiedniej części, jeśli jest to auto osobowe o wartości przekraczającej 20 tys. euro)

Zobacz artykuł : [link=http://]"Jak amortyzujemy auto osobowe"[/link]

[srodtytul]Pomniejszamy o wszystkie odpisy[/srodtytul]

Przy wyliczaniu wielkości straty podatkowej ważne jest to, że zmniejszają ją także te odpisy amortyzacyjne, które choć zostały naliczone, to jednak nie zostały uwzględnione w kosztach uzyskania przychodu, z uwagi na ograniczenia wynikające z przepisów. Za koszt podatkowy nie uważa się bowiem straty w części pokrytej „sumą odpisów amortyzacyjnych, o których mowa w art. 16h ust. 1 pkt 1 ustawy o CIT” (i odpowiednio art. 22h ust. 1 pkt 1 ustawy o PIT).

Z treści tych przepisów wynika z kolei, że „suma odpisów amortyzacyjnych obejmuje także te odpisy, których, zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o CIT (art. 23 ust. 1 ustawy o PIT), nie uważa się za koszty uzyskania przychodów”. Zatem, gdy weźmiemy pod uwagę ograniczenie w amortyzacji samochodów osobowych o wartości przekraczającej 20 tys. euro, część odpisów od wartości takiego auta przekraczającej tę kwotę nie jest kosztem podatkowym, ale mimo to pomniejsza wysokość straty.

[ramka][b]Przykład[/b]

W wyniku kolizji drogowej całkowicie zniszczony został trzyletni samochód osobowy należący do firmy Z. Auto było objęte ubezpieczeniem AC. Jego wartość początkowa wykazana w ewidencji środków trwałych wynosiła 120 tys. zł. Równowartość 20 tys. euro z dnia przekazania samochodu do używania odpowiadała kwocie 80 tys. zł. Suma odpisów amortyzacyjnych wyniosła 72 tys. zł, jednak do kosztów podatkowych

– zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT – firma zaliczyła tylko 48 tys. zł. Strata wyniesie: 120 tys. zł – 72 tys. zł = 48 tys. zł.

W sumie do kosztów firma Z zaliczy 96 tys. zł (48 tys. zł tytułem amortyzacji + 48 tys. zł tytułem straty), choć skradziony samochód kosztował 120 tys. zł.[/ramka]

[srodtytul]Konieczne ubezpieczenie[/srodtytul]

Dodatkowo, aby straty w samochodach mogły być zaliczone do kosztów podatkowych, samochody te muszą być objęte dobrowolnym ubezpieczeniem. Tak mówi art. 16 ust. 1 pkt 50 ustawy o CIT i art. 23 ust. 1 pkt 48 ustawy o PIT. Chodzi oczywiście o ubezpieczenie autocasco (AC). Nie wystarczy ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC) czy NW, które co prawda też jest dobrowolne, ale obejmuje pasażerów i kierowcę w zakresie następstw nieszczęśliwych wypadków, a nie samochód. Oczywiście polisa AC powinna być ważna w dniu powstania straty.

Jeżeli samochód nie został ubezpieczony, powstałej straty w żadnym wypadku nie uda się rozliczyć w kosztach firmy. Nie ma tu znaczenia np. to, że podatnik nie był sprawcą wypadku drogowego, tylko inna osoba, i że z jej polisy zostało wypłacone odszkodowanie za powstałą stratę

[ramka][b]Odszkodowanie przychodem[/b]

Choć przepisy podatkowe uzależniają możliwość rozliczenia strat w samochodach od ich dobrowolnego ubezpieczenia, otrzymane od ubezpieczyciela odszkodowanie nie ma żadnego wpływu na wysokość straty. Zalicza się je do przychodów z działalności gospodarczej i to niezależnie od tego, czy zostało wypłacone bezpośrednio przedsiębiorcy, czy przekazane np. wykonawcy naprawy.

Jest ono przychodem także wtedy, gdy zostało wypłacone z ubezpieczenia sprawcy wypadku. Art. 14 ust. 2 pkt 12 ustawy o PIT nakazuje bowiem zaliczyć do przychodów firmy otrzymane odszkodowanie za szkody dotyczące składników majątku związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą i w świetle takiego zapisu nieważne jest, z jakiego pochodzi ono źródła. Choć podobnej regulacji nie ma w ustawie o CIT, nie ulega wątpliwości, że również u podatników CIT każde otrzymane odszkodowanie za straty w firmowym majątku jest przychodem podlegającym opodatkowaniu.

U przedsiębiorców rozliczających się w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych przychód z tytułu odszkodowania jest opodatkowany ryczałtem w wysokości 8,5 proc. (tak art. 12 ust. 1 pkt 3 lit. f ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne).

Tylko jeśli odszkodowanie wypłacone z polisy sprawcy kolizji drogowej dotyczy samochodu, który nie był objęty ubezpieczeniem dobrowolnym (AC), nie powinno być opodatkowane. Jak potwierdził [b]WSA w Gdańsku w wyroku z 12 czerwca 2007 r. (I SA/Gd 357/07)[/b], w takiej sytuacji należy je potraktować jako „zwrócony inny wydatek niezaliczony do kosztów podatkowych”, wyłączony z przychodów na podstawie art. 14 ust. 3 pkt 3a ustawy o PIT i art. 12 ust. 4 pkt 6a ustawy o CIT.

Pokrywa bowiem straty bądź koszty napraw powypadkowych, które nie są kosztem podatkowym. Przychodem będzie jedynie ewentualna nadwyżka otrzymanego odszkodowania nad poniesionymi kosztami remontu powypadkowego uszkodzonego samochodu lub ponad jego niezamortyzowaną wartość w razie całkowitego zniszczenia auta (tak też [b]Ministerstwo Finansów w odpowiedzi z 29 maja 2007 r. na pytanie DF, MB8/420/2007, Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 28 listopada 2008 r., ITPB1/415-536/08/WM).[/b][/ramka]

Zawarcie umowy dobrowolnego ubezpieczenia samochodu jest też warunkiem zaliczenia do kosztów firmy wydatków na jego remont powypadkowy.

[srodtytul]Odpowiednie udokumentowanie[/srodtytul]

Choć przepisy wprost nie stawiają takiego warunku, zaistnienie straty w samochodach musi być odpowiednio udokumentowane. Kradzież auta trzeba zgłosić na policję. Przydatny będzie również protokół szkody sporządzony przez instytucję ubezpieczeniową. Należy też zadbać o stosowną dokumentację podatkową:

- sporządzić dowód księgowy określający wielkość straty na podstawie danych wynikających z ewidencji środków trwałych do wysokości wartości netto (czyli wartości początkowej pomniejszonej o dokonane odpisy amortyzacyjne); na jego podstawie zaliczymy stratę w ciężar kosztów w roku, w którym wystąpiła,

- dokonać zapisów w ewidencji środków trwałych o likwidacji środka trwałego i jej przyczynach (tak aktualne wciąż [b]wyjaśnienia Ministerstwa Finansów z 16 czerwca 1998 r., PO2/AŁ-0400/98).[/b]

[srodtytul]Tylko szkoda niezawiniona[/srodtytul]

Mimo że przepisy podatkowe nie wskazują wprost, by działania czy zaniechania podatnika miały się w jakikolwiek sposób przekładać na możliwość rozliczenia straty w kosztach podatkowych, organy podatkowe (a także sądy administracyjne) stoją na stanowisku, że w razie jej zaistnienia należy każdorazowo ustalać, czy nie powstała ona z winy podatnika.

Jak czytamy np. w [b]interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach z 29 kwietnia 2008 r. (IBPB1/415-100/08/AP)[/b]: „strata winna być następstwem zdarzenia losowego, rozumianego jako zdarzenie nieprzewidywalne i nie do uniknięcia. Nie można bowiem uznać za koszty uzyskania przychodów strat w środkach trwałych i obrotowych w sytuacji, gdy zostanie udowodnione, że środki nie były zabezpieczone lub były zabezpieczone w sposób nienależyty”.

[ramka][b]Koszty likwidacji [/b]

Jeśli w związku z likwidacją firmowego auta przedsiębiorca ponosi dodatkowe koszty (np. transportu, cięcia karoserii, utylizacji), może je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Natomiast ewentualny przychód ze sprzedaży odzysków polikwidacyjnych (np. części samochodowych) będzie przychodem z działalności gospodarczej.[/ramka]

[ramka][b]Kiedy netto, a kiedy brutto[/b]

Przedsiębiorca ma na ogół prawo do odliczenia VAT naliczonego z faktur dokumentujących naprawy zniszczonego samochodu. Dlatego ubezpieczyciel pokrywa koszty naprawy tylko w kwocie netto, ciężaru tego podatku VAT-owiec i tak nie ponosi.

Potwierdził to [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 16 października 1998 r. (III CZP 42/98)[/b], orzekając, że „odszkodowanie za szkodę poniesioną przez podatnika podatku VAT, przysługujące mu z tytułu umowy ubezpieczenia autocasco, nie obejmuje podatku VAT w zakresie, w jakim poszkodowany podatnik mógł obniżyć podatek należny o kwotę podatku VAT naliczonego przy nabyciu towarów i usług w celu naprawienia szkody”. Podobnie jest w razie całkowitego zniszczenia pojazdu, gdy nie nadaje się on do naprawy, czyli odszkodowanie rekompensuje jego wartość.

W [b]uchwale 22 kwietnia 1997 r. (IIICZP14/97) SN orzekł[/b], że „odszkodowanie za szkodę poniesioną przez podatnika podatku VAT na skutek zniszczenia rzeczy, ustalone według ceny rzeczy, nie obejmuje podatku VAT mieszczącego się w tej cenie, w zakresie, w jakim poszkodowany może obniżyć należny od niego podatek o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu rzeczy”.

Sąd przypomniał, że skorzystanie przez podatnika VAT z możliwości odliczenia VAT naliczonego przy nabyciu towarów i usług jest jego prawem i zależy od dopełnienia przez niego warunków określonych przepisami o VAT. Gdy podatnik, spełniając warunki do odliczenia, z przysługującego mu prawa nie skorzysta, nie powinno to mieć wpływu na ustalenie należnego mu odszkodowania.

Dodajmy, że [b]obecnie nie ulega wątpliwości, iż niemożność rozliczenia wydatków na powypadkową naprawę samochodu w kosztach uzyskania przychodu ze względu na brak AC nie oznacza niemożności odliczenia VAT z faktur dokumentujących taką usługę.[/b] Od 1 grudnia 2008 r. nie ma już w ustawie o VAT przepisu (dawny art. 88 ust. 1 pkt 2), który zakazywał odliczenia w sytuacji, gdy dany wydatek nie mógłby być zaliczony do kosztów uzyskania przychodów w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym. [b]O prawie do odliczenia decyduje więc to, czy samochód jest wykorzystywany do działalności opodatkowanej VAT.[/b][/ramka]