Wydatki na zakup samochodu osobowego można rozliczyć w firmowych kosztach poprzez amortyzację. Odpisy są kosztem uzyskania przychodów w PIT i CIT tylko w części ustalonej od wartości samochodu przewyższającej 150 tys. zł dla zwykłego samochodu osobowego i 225 tys. zł dla auta elektrycznego albo napędzanego wodorem. Odpisy powyżej tych limitów są wyłączone z podatkowych kosztów. Dotyczy to także leasingu samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności gospodarczej.

Od przyszłego roku limit odliczeń przy zakupie i leasingu samochodu będzie zależał od emisji dwutlenku węgla silnika spalinowego. Jeśli emisja CO2 jest równa lub wyższa niż 50 g na kilometr, to przedsiębiorca rozliczy w kosztach podatkowych odpisy tylko do 100 tys. zł. Co to oznacza w praktyce? Właściciele samochodów spalinowych i większości hybryd ujmą w kosztach niższe kwoty, a więc zapłacą wyższe podatki i składki zdrowotne. Dla właścicieli i leasingobiorców aut elektrycznych lub napędzanych wodorem nic się nie zmieni – limit nadal będzie wynosił 225 tys. zł. Koszty da się jednak uratować. Zmienione przepisy będą mieć zastosowanie do aut osobowych wprowadzonych przez przedsiębiorcę do ewidencji środków trwałych od 1 stycznia 2026 r. Jeżeli zatem przedsiębiorca planuje zakup auta, w którym emisja CO2 jest równa lub wyższa niż 50 g na kilometr, to warto, aby kupił je jeszcze w tym roku i wprowadził do ewidencji do końca grudnia. Będzie mógł rozliczać odpisy w kosztach w ramach obecnych, wyższych limitów (150 tys. zł). Nie dotyczy to jednak pojazdów, które nie są wprowadzane do takiej ewidencji, a więc np. leasingowanych. O nowych limitach amortyzacji i wysokości kosztów z tytułu leasingu samochodów osobowych piszemy szczegółowo w artykule pt. „Amortyzacja i leasing aut w 2026 r. – nowe ograniczenia”

Zapraszam do lektury.

Reklama
Reklama