[b]3 kwietnia 2009 r. złożyłam zeznanie podatkowe za rok 2008, ale do końca lipca nie otrzymałam z urzędu skarbowego żadnej odpowiedzi. Nie dostałam też zwrotu pieniędzy z tytułu ulgi na dzieci. Dopiero 5 sierpnia sama zadzwoniłam do urzędu. W rozmowie telefonicznej urzędnik poinformował mnie, że potrzebna jest korekta zeznania PIT. Pojechałam więc do urzędu skarbowego i dokonałam korekty. Po tygodniu dostałam spodziewany zwrot.
Czy urząd jest mi winien odsetki za brak powiadomienia przez ponad cztery miesiące? – pyta czytelniczka.[/b]
[i] [b]Odpowiada Michał Grzywacz radca prawny z kancelarii Radców Prawnych Grzywacz-Zawada[/b] [/i]
Niestety, pytanie nie zawiera najistotniejszej informacji, która może stanowić okoliczność zasadniczą dla całej sprawy. A mianowicie – jaki był powód dokonania korekty zeznania podatkowego.
Niemniej jednak zgodnie z art. 73 § 2 pkt 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=47D04932714641F1CE8CBFF9F9E0A878?id=176376]ordynacji podatkowej[/link] nadpłata powstaje z dniem złożenia zeznania rocznego w podatku dochodowym od osób fizycznych. W takim wypadku organ podatkowy ma trzy miesiące od dnia złożenia zeznania na dokonanie zwrotu podatku. Bo tak stanowi art. 77 § 1 pkt 5 wymienionej ustawy.
Zgodnie z dalszymi przepisami ordynacji podatkowej przekroczenie przez urząd skarbowy tego trzymiesięcznego terminu oznacza konieczność uiszczenia przez niego należnych odsetek. Tak też było najprawdopodobniej w opisanej sytuacji.
Organ podatkowy nie dokonał zwrotu podatku w terminie do 3 lipca, dlatego też za każdy następny dzień czytelniczka wydaje się być uprawniona do otrzymania nadpłaty wraz z odsetkami w wysokości odsetek za zwłokę pobieranych od zaległości podatkowych.
Nie dotyczy to jednak sytuacji, w której wysokość należnych odsetek nie przekracza wysokości kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym. W takim wypadku zostaną one zaliczone na poczet bieżących zobowiązań podatkowych (a w razie ich braku – na poczet przyszłych), chyba że zainteresowany wystąpi o ich zwrot.
Inną, mniej prawdopodobną przyczyną, która opóźniła bądź wręcz uniemożliwiła urzędowi skarbowemu dokonanie zwrotu podatku w ustawowym terminie, może być okoliczność, za którą odpowiedzialność ponosi wyłącznie podatnik składający zeznanie roczne.
Chodzi tu o błędy, których nie mógł zweryfikować organ podatkowy (np. pomyłki w danych osobowych uniemożliwiające ustalenie personaliów zainteresowanego).
W każdym innym wypadku urząd skarbowy powinien bowiem stosownie do okoliczności:
- skorygować deklarację, dokonując odpowiednich poprawek lub uzupełnień, jeżeli zmiana wysokości kwoty nadpłaty, czyli zwrotu podatku nie przekracza 1 tys. zł,
- zwrócić się do składającego zeznanie o skorygowanie PIT oraz złożenie niezbędnych wyjaśnień, wskazując przyczyny, z powodu których informacje zawarte w deklaracji podaje w wątpliwość.
Niestety nie znamy przyczyn, które były źródłem błędów w zeznaniu podatkowym czytelniczki.
Jeżeli jednak przyczyną tego stanu rzeczy jest – co wydaje się możliwe – zaniedbanie organu podatkowego, a kwota odsetek przekracza wspomniane wyżej koszty należności w postępowaniu egzekucyjnym, to urząd skarbowy powinien uiścić należność wraz z odsetkami liczonymi od 4 lipca do dnia złożenia korekty zeznania podatkowego.