Powinniśmy też sprawdzić, czy dłużnik jest nadal czynnym podatnikiem VAT. To nie wszystkie warunki, nie dziwi więc, że podatnicy mają spore problemy ze skorzystaniem z ulgi.

[b]– Czy wystarczy, że zawiadomienie o zamiarze korekty odbierze żona dłużnika? Jak sprawdzić, czy jest on czynnym podatnikiem, czy można to ustalić telefonicznie w urzędzie?[/b] – pyta czytelniczka DF.

Ulga na złe długi to szansa na odzyskanie podatku dla firm, które mają problemy z nierzetelnymi klientami. Pozwala na to art. 89a ust. 1 ustawy o VAT. Wynika z niego, że podatnik ma prawo skorygować VAT należny od dostawy towarów lub świadczenia usług na terytorium kraju, jeśli uprawdopodobni nieściągalność wierzytelności. Będzie to możliwe, gdy należność nie zostanie uregulowana w ciągu 180 dni od upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub na fakturze. Jeśli więc dłużnik nie zapłacił nam przez pół roku, możemy skorygować VAT. Nie musimy wcześniej podejmować żadnych czynności w celu egzekucji należności.

[srodtytul]Konieczne zawiadomienie i zwrotka [/srodtytul]

Jest jednak sporo warunków do spełnienia. Przede wszystkim o zamiarze skorygowania podatku musimy powiadomić dłużnika. Prawo do ulgi przysługuje, jeśli dłużnik nie ureguluje należności w ciągu 14 dni od otrzymania zawiadomienia. Ale korektę możemy zrobić dopiero w rozliczeniu za okres (miesiąc lub kwartał), w którym otrzymaliśmy potwierdzenie odbioru zawiadomienia. Niestety, mogą się pojawić problemy, jeśli kontrahent unika korespondencji. Wprawdzie art. 89b ust. 5 ustawy o VAT mówi, że do zawiadomienia stosuje się przepisy ordynacji podatkowej o doręczeniach, ale odsyła on tylko do regulacji mówiącej o obowiązkach dłużnika po jego otrzymaniu. Jak pisaliśmy w „Rz” z 3 lipca 2009 r., taka konstrukcja może spowodować, że fiskus będzie miał wątpliwości, czy korekta VAT przysługuje, jeśli wierzyciel nie ma zwrotki od dłużnika.

[srodtytul]Sprawdźmy kontrahenta [/srodtytul]

Jeśli mamy potwierdzenie odbioru zawiadomienia, możemy skorygować podatek należny. O korzystaniu z ulgi na złe długi trzeba jednak też poinformować fiskusa. Razem z deklaracją, w której robimy korektę, przesyłamy bowiem do urzędu skarbowego zawiadomienie o niej. Informujemy o tym także dłużnika (w ciągu siedmiu dni), a kopię pisma przekazujemy do urzędu.

Aby skorzystać z ulgi na złe długi, wierzytelność powinna być wcześniej wykazana w deklaracji jako opodatkowany obrót. Dotyczy to także związanego z nią podatku należnego. Kolejnym warunkiem jest to, że wierzytelność nie może być zbyta.

Na korektę mamy tylko dwa lata (liczone od końca roku, w którym wystawiono fakturę).

Ponadto VAT można odzyskać tylko z faktury dokumentującej sprzedaż na rzecz zarejestrowanego czynnego podatnika VAT. Nie skorzystamy z ulgi, jeśli współpracowaliśmy z przedsiębiorcą zwolnionym z VAT bądź sprzedawaliśmy towary osobom fizycznym, które nie są podatnikami. Nasz kontrahent nie może w momencie transakcji znajdować się w trakcie postępowania upadłościowego lub likwidacji.

Musimy też sprawdzić‚ czy dłużnik jest czynnym podatnikiem VAT w momencie korekty.

[ramka][b]Komentuje Elżbieta Choina-Łucjan, doradca podatkowy, menedżer w Ernst&Young[/b]

Przepisy ustawy o VAT nie dają wskazówek, jak dowiedzieć się, czy dłużnik jest podatnikiem VAT czynnym w momencie korekty. Nie nakazują też przeprowadzenia takiej weryfikacji. Niewątpliwie jednak trzeba to sprawdzić, aby mieć pewność, że możemy skorzystać z ulgi. Najpewniejsze jest pisemne potwierdzenie statusu dłużnika jako podatnika VAT czynnego przez urząd skarbowy. Mamy prawo o nie wystąpić na podstawie art. 96 ust. 13 ustawy o VAT. Trudno natomiast byłoby powoływać się w ewentualnym postępowaniu dowodowym na informację telefoniczną (w praktyce trudno byłoby ją uzyskać).

Z przepisów nie wynika też, czy można uznać za skuteczne potwierdzenie odbioru zawiadomienia przez żonę dłużnika. Wydaje się, że jeśli pokwitowała odbiór przesyłki do kontrahenta pod adresem zgodnym z miejscem prowadzenia przez niego działalności gospodarczej, to takie potwierdzenie odbioru powinno być wystarczające do skorzystania z ulgi. Z ordynacji podatkowej, do której odwołuje się ustawa o VAT, wynika bowiem, że w razie nieobecności adresata w mieszkaniu pisma doręcza się za pokwitowaniem innemu pełnoletniemu domownikowi, jeśli osoba ta podjęła się oddania pisma adresatowi. [/ramka]