Wiele firm się skarży, że ta praktyka utrudnia im prowadzenie działalności. Dotyczy to tzw. wyrobów energetycznych, które są przeznaczone na cele inne niż opałowe lub napędowe. Chodzi o różnego rodzaju produkty ropopochodne wykorzystywane jako surowce do produkcji przemysłowej, a nie do napędu pojazdów czy do ogrzewania.
[srodtytul]Ważne przeznaczenie[/srodtytul]
Według przedsiębiorców organy celne nie biorą w ogóle pod uwagę przepisów nowej ustawy akcyzowej, która obowiązuje od 1 marca 2009 r. Jej art. 89 ust. 2 stanowi, że stawka podatku na wyroby energetyczne przeznaczone do celów innych niż napędowe lub opałowe wynosi zero złotych. O zastosowaniu takiej stawki decyduje przeznaczenie tych towarów.
Nowe brzmienie ustawy dostosowuje polskie przepisy do regulacji Unii Europejskiej. Zgodnie z dyrektywą wyroby energetyczne spełniające te warunki nie podlegają akcyzie.
W rezultacie, jeżeli producent dostarcza wyrób z przeznaczeniem innym niż napędowe lub opałowe, to właściwa jest stawka zerowa. Powinno to dotyczyć także przemieszczeń w procedurze zawieszenia poboru akcyzy, gdyż także w tym wypadku wyrób ma określone (nienapędowe i nieopałowe) przeznaczenie. Przypomnijmy, że procedurę tę stosuje się np. podczas przesyłania wyrobów do innych składów podatkowych w Polsce lub w krajach UE.
W razie przemieszczania towaru do innego składu podatkowego urzędy celne powinny więc brać pod uwagę przeznaczenie wyrobów. Tymczasem w praktyce uznają one, że w wypadku wysyłania wyrobów w procedurze zawieszenia akcyzy wbrew okolicznościom faktycznym z góry należy założyć, iż wyrób zostanie zużyty jako paliwo silnikowe, a właściwa jest stawka 1822 zł na 1 tys. litrów.
Organy podatkowe powołują się na art. 86 ust. 2 nowej ustawy, zgodnie z którym paliwami silnikowymi są wyroby energetyczne przeznaczone do użycia, oferowane na sprzedaż lub używane do napędu silników spalinowych. Celnicy czytają ten przepis w ten sposób, iż najwyższa stawka akcyzy jest zasadna, jeżeli tylko wyrób nadaje się do wykorzystania napędowego.
Według doradców podatkowych takie stanowisko nie znajduje jednak uzasadnienia w nowej ustawie akcyzowej. Przeznaczenie określone przez wysyłającego powinno determinować stawkę akcyzy także na
potrzeby zabezpieczenia akcyzowego. Rzecznik szefa Służby Celnej Witold Lisicki skomentował, że jest wiele towarów objętych zerową stawką podatku, np. skażony spirytus wykorzystywany w produkcji rozpuszczalników. Jednak wówczas, gdy towary te mogą zostać zużyte na cele inne od deklarowanych, ciąży na nich akcyza.
[srodtytul]Co innego w praktyce[/srodtytul]
W praktyce dostawcy wysyłający wyroby w procedurze zawieszenia do innych składów podatkowych muszą jednak wpłacać wysokie zabezpieczenie akcyzowe, wynoszące 1822 zł na 1 tys. litrów wyrobu. Dotyczy to produktów, dla których właściwa jest stawka zerowa i które – zgodnie z polską ustawą oraz przepisami UE – nie mogą podlegać opodatkowaniu.
Wydaje się więc, że organy celne nadal tkwią w duchu starej ustawy. Obowiązujące do 1 marca 2009 r. przepisy nie przewidywały stawki zerowej, ale co do zasady wysokie stawki podatku na tego typu wyroby bez względu na ich przeznaczenie. Możliwe było jedynie ich zwolnienie, jeśli zostały wykorzystane na cele inne niż opałowe.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=m.pogroszewska@rp.pl]m.pogroszewska@rp.pl[/mail]
[ramka][b]Opinia: Wojciech Kotala, doradca podatkowy w DLA Piper[/b]
Albo naczelnicy urzędów celnych nie zauważyli, że od 1 marca zmieniła się ustawa o akcyzie, albo usiłują forsować swoją wykładnię przepisów, która nie ma w ustawie żadnego oparcia. Zgodnie z dyrektywą energetyczną wyroby energetyczne, których dotyczy spór, mogą podlegać opodatkowaniu akcyzą, jeżeli nadano im przeznaczenie napędowe lub opałowe. Jeżeli przeznaczenie wyrobu jest inne, to jedyną stawką, jaką można do nich stosować, jest zero zł. Dlatego nie można na taki wyrób nakładać ani ciężaru podatku, ani ciężaru zabezpieczenia akcyzowego. Ministerstwo Finansów powinno jak najszybciej nakazać organom celnym respektowanie przepisów nowej ustawy. [/ramka]