Jeśli nie zmieści się w tym terminie, kontrolowany podatnik nie będzie musiał płacić odsetek za zwłokę od stwierdzonych w trakcie kontroli zaległości podatkowych. Chodzi o okres od dnia wszczęcia postępowania kontrolnego do dnia doręczenia decyzji wydanej w pierwszej instancji, czyli przez dyrektora urzędu kontroli skarbowej.

Taką propozycję zmiany ustawy o kontroli skarbowej przygotowała komisja nadzwyczajna „Przyjazne państwo” ds. związanych z ograniczeniem biurokracji (druk sejmowy nr 911). Dziś w Sejmie ma się odbyć pierwsze czytanie projektu nowelizacji.

Zmiana, która ma wejść w życie 1 stycznia 2009 r., pomyślana została jako bat na urzędników, którzy przedłużają postępowania, wiedząc, iż nie zawiesza ono biegu odsetek od zaległości podatkowych

. W ten sposób zdarzały się przypadki kontrolowania podatników nawet przez dwa – trzy lata, o czym pisaliśmy wielokrotnie. W efekcie negatywne skutki przedłużającej się kontroli ponosi jedynie podatnik, który musi np. udostępnić inspektorowi specjalny pokój, w którym będzie mógł badać dokumenty kontrolowanej firmy. Po wprowadzeniu nowelizacji podatnik nie będzie musiał płacić odsetek, jeżeli inspektor kontroli skarbowej nie doręczy mu decyzji w ciągu sześciu miesięcy od dnia wszczęcia kontroli.

Niestety przepis nie zabezpiecza przed nieuczciwością podatników, bo trzeba się liczyć z tym, że niektórzy, chcąc się uchronić od płacenia odsetek, będą wszelkimi sposobami unikać odbioru takiej decyzji.

Nie zmienia to jednak faktu, iż rozwiązanie to jest konieczne, chociażby dlatego, iż dziś podatnicy znajdują się w różnej sytuacji w zależności od tego, który organ przychodzi do nich na kontrolę. Podatnik musi zapłacić odsetki, gdy z wizytą przychodzi UKS (w przypadkach wymienionych w art. 54 § 1 ordynacji podatkowej). Obowiązku takiego nie ma natomiast podczas kontroli i postępowania prowadzonego przez organy podatkowe (np. urząd skarbowy czy urząd celny).