Mąż czytelniczki już na emeryturze otrzymał w związku z prywatyzacją byłego zakładu pracy bezpłatne akcje przekształcanej firmy.
Akcje te sprzedał w marcu 2008 roku na miesiąc przed śmiercią. Czytelniczka pyta, czy jako żona musi zapłacić podatek od tych akcji i czy w związku z otrzymaniem renty rodzinnej po mężu stała się współwłaścicielką pieniędzy ze sprzedaży akcji.
Żona jako spadkobierczyni męża wraz z ewentualnymi innymi współspadkobiercami (np. dziećmi) jest następczynią prawną męża w rozumieniu ordynacji podatkowej. Następcy zaś przejmują wszystkie prawa i obowiązki zmarłego jako podatnika.
Nie rozliczają się za niego jednak z nieuregulowanego podatku. O tym, jaki podatek ma zapłacić wdowa i ewentualnie inne osoby, musi orzec urząd skarbowy w doręczanej spadkobiercom decyzji podatkowej. Wcześniej ma on obowiązek poinformowania ich wszystkich, na podstawie posiadanych danych, jakie dochody i przychody uzyskał spadkodawca, jakie zaliczki na podatek zapłacił i jaka kwota pozostaje do zapłacenia. Dotyczy to wszystkich dochodów zmarłego objętych podatkiem od dochodów osobistych, np. z emerytury.
Do czasu działu spadku odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkodawcy – także wobec fiskusa – jest solidarna. Po dokonaniu działu zaś każdy z nich odpowiada za długi stosownie do swojego udziału w spadku.
Dopiero po tym zawiadomieniu urząd skarbowy wydaje decyzję podatkową. Jeśli z jakiegoś względu spadkobierca uważa wyliczenie urzędu za nieprawidłowe, może od tej decyzji odwołać się do izby skarbowej, a potem wnieść skargę do sądu administracyjnego.
Jeśli akcje były sprzedane na giełdzie, urząd skarbowy otrzyma informacje z biura maklerskiego
na odpowiednim druku PIT. Tak samo urząd rozliczy zmarłego podatnika z innych jego dochodów czy przychodów, np. dochodów z emerytury.
Podatek od sprzedaży akcji wynosi 19 proc. Płaci się go od dochodu, czyli ceny pomniejszonej o koszty uzyskania. Kosztem w tym wypadku jest przede wszystkim kwota wydana na ich nabycie. Nie ma kosztów uzyskania przychodu w razie sprzedaży bezpłatnych akcji pracowniczych uzyskanych na podstawie przepisów o komercjalizacji i prywatyzacji. Zainteresowany może uzyskaną cenę pomniejszyć tylko o koszty sprzedaży, jeśli je poniósł, np. o prowizję biura maklerskiego.
W świetle kodeksu rodzinnego i opiekuńczego kwota uzyskana ze sprzedaży akcji przez zmarłego małżonka wchodzi do majątku dorobkowego. Staje się więc, tak jak inne dobra uzyskane w czasie trwania małżeństwa (jeśli nie było intercyzy), przedmiotem wspólności majątkowej. Po śmierci małżonka połowa majątku dorobkowego tworzy masę spadkową wraz z ewentualnymi dobrami, które należały do jego majątku osobistego (np. odziedziczoną działką).
W tym sensie połowa kwoty uzyskanej ze sprzedaży akcji wchodzi do spadku – będzie wraz z innymi walorami i dobrami – przedmiotem podziału między spadkobierców, jeśli oprócz żony zmarły pozostawił jeszcze innych (dzieci, a jeśli ich nie ma – rodzeństwo, dzieci zmarłego rodzeństwa)
. To, że żona otrzymuje rentę rodzinną po zmarłym mężu, jest tu bez znaczenia.
W związku z dziedziczeniem obejmującym m.in. kwotę uzyskaną przez spadkodawcę ze sprzedaży akcji spadkobiercy muszą pamiętać o załatwieniu formalności związanych z podatkiem spadkowym. Jeśli jednak spadkobiercami są tylko najbliżsi (małżonek, dzieci, wnuki, prawnuki, rodzice, rodzeństwo), mogą skorzystać z całkowitego zwolnienia z tego podatku. Warunkiem jest złożenie stosownego zawiadomienia w urzędzie skarbowym w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku. Jest to konieczne tylko wówczas, gdy wartość spadku przypadająca na spadkobiercę przekracza 9637 zł. Zawiadomienie składa się na formularzu SD-Z. Jest dostępny w Internecie: www.mofnet.gov.pl/podatki/formularzepodatkowe/inne/SD-Z1. Można oczywiście otrzymać taki druk w urzędzie skarbowym.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki