Taki wyrok wydał 8 listopada Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (III SA/Wa 1385/07)
, który rozpoznawał skargę spółki FHP Export GmbH z siedzibą w Weingeim w Niemczech. 21 czerwca 2004 r. zwróciła się do urzędu skarbowego o zwrot VAT od usług reklamowych wykonywanych w Polsce za 2003 r. Jej wniosek pozostał jednak bez rozpoznania. Organy powołały się na rozporządzenie ministra finansów w sprawie zwrotu VAT podmiotom zagranicznym z 23 czerwca 2001 r., które zastąpione zostało rozporządzeniem MF z 26 sierpnia 2003 r. Z obydwu wynikało, zdaniem urzędników skarbowych, że spółka nie dopełniła wszystkich formalności związanych ze zwrotem. We wniosku zabrakło bowiem, przetłumaczonej na język polski, informacji o tym, że podmiot występujący o oddanie mu zapłaconego w Polsce podatku jest zarejestrowanym w Niemczech podatnikiem VAT.
Organy dały spółce siedem dni na uzupełnienie braków we wniosku. Ta zrobiła to jednak dopiero po prawie dwóch miesiącach. To właśnie spowodowało, że naczelnik urzędu skarbowego pozostawił wniosek bez rozpoznania. Dyrektor izby przyznał mu rację, więc sprawa trafiła do WSA.
– Chodziło tylko o to, że przy numerze unijnego NIP w tłumaczeniu dokonanym przez tłumacza przysięgłego zabrakło literek DE oznaczających, że firma jest podatnikiem zarejestrowanym w Niemczech. To nie jest brak formalny uzasadniający pozostawienie wniosku o zwrot bez rozpoznania – argumentował na rozprawie pełnomocnik spółki adwokat Paweł Rosiński.
Dodał, że takim brakiem mogłoby być niezałączenie w ogóle zaświadczenia o zagranicznej rejestracji. Ono zaś było, pojawiło się tylko zastrzeżenie do tłumaczenia. Tymczasem, rozpoznając kwestię ewentualnego pozostawienia wniosku bez rozpoznania, organy skarbowe, zdaniem spółki, nie mają prawa wnikać w treść dołączonych do niego dokumentów ani żądać dodatkowych. Nie mogą też same poprawiać tłumaczenia. Jeśli to robią, wkraczają w meritum sprawy, co wyklucza pozostawienie wniosku bez rozpoznania.
– Zastanawianie się nad sednem sprawy powoduje, że organ musi wydać decyzję – dowodziła podatniczka.
WSA uchylił rozstrzygnięcie władz skarbowych. Orzekł, że skoro do żądania zwrotu dołączono zaświadczenie o zagranicznej rejestracji spółki wraz z tłumaczeniem, należało sprawę rozpoznać merytorycznie. – Nie wystarczyło poprzestać na analizie względów formalnych – uzasadniła wyrok sędzia Jolanta Sokołowska.