I nie chodzi tu tylko o zwykłą pracę biurową. Osoby odbywające staż lub praktykę w urzędzie skarbowym zajmują się pracami administracyjnymi, obsługą podatkowych programów komputerowych i obsługą podatników oraz – a raczej przede wszystkim – wprowadzają do systemu POLTAX dane z dokumentów składanych przez podatników. A ponieważ sami nie mają tzw. loginu, czyli kodu dostępu do systemu, wykonują tę pracę, korzystając z loginów pracowników, którzy takie uprawnienia mają. Po kilku miesiącach naczelnik urzędu skarbowego nie jest więc w stanie nawet dojść do tego, kto te konkretne dane wprowadzał, ponieważ pracownik, którego loginem posługiwał się jeden z wielu stażystów, był w tym czasie poza urzędem, na kontroli.
– W urzędzie większą uwagę przywiązuje się do szkolenia BHP niż do szkolenia z zakresu tajemnicy skarbowej. Zresztą szkolenie to dużo powiedziane, bo trwa ono zazwyczaj nie więcej niż jakieś 20 minut – mówi anonimowo pracownik jednego z urzędów skarbowych.
Jak twierdzi, największe zapotrzebowanie na dodatkowe ręce do pracy jest w okresie akcji PIT. – Nikt nie pilnuje stażystów, którzy wprowadzają dane do systemu – dodaje.
Informacje te potwierdzają także urzędnicy z izb skarbowych. – Urzędy skarbowe nie sprawdzają nawet, czy osoba była karana i czy czasem przeciwko niej nie toczy się lub nie toczyło postępowanie prokuratorskie – mówi jeden z nich. Uważają, że nie ma takiej potrzeby, skoro osoby przychodzą jedynie na staż czy praktykę – potwierdza nieoficjalnie pracownik innego urzędu skarbowego. Jak twierdzi, wielu naczelników nie widzi nawet potencjalnego zagrożenia.
Tymczasem nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby wiedzieć, jak cennym źródłem informacji dysponują urzędy skarbowe. I chodzi tu nie tylko o przestępców i ewentualne szantażowanie osób bogatych. Dane z urzędów są też łakomym kąskiem dla tzw. wywiadowni gospodarczych, które dzięki np. podstawionemu człowiekowi mogą uzyskać wszystkie potrzebne informacje o firmie, którą się w danym czasie interesują.
Może się też okazać, że odbywający praktykę w urzędzie sąsiad będzie mógł bez przeszkód poznać stan majątkowy i dochody Jana Kowalskiego mieszkającego pod piątką. W ten sposób, jako sąsiad, pozna dochody p. Jana, które oficjalnie pracodawca i urzędnik muszą utrzymywać w tajemnicy nawet przed jego żoną.