Spółka jawna wniosła aportem swoje przedsiębiorstwo do spółki kapitałowej w zamian za część jej udziałów.

Spółka kapitałowa zaliczyła do kosztów uzyskania przychodów wydatki na obsługę kredytów zaciągniętych przed aportem przez spółkę jawną. Wcześniej bank odmówił zgody na przejęcie długu przez spółkę kapitałową.

Organ podatkowy nie zgodził się na zaliczenie w koszty spółki kapitałowej odsetek od kredytów dewizowych zaciągniętych przez spółkę jawną oraz różnic kursowych z kredytów przez nią zaciągniętych, wykorzystywanych i spłaconych.

Pogląd ten podzielił warszawski WSA. Podatnik wniósł skargę kasacyjną. Rozpatrując ją, NSA uznał, że skoro spółka jawna po wniesieniu aportu prowadziła działalność gospodarczą, to kredyty zostały wykorzystane przez nią na prowadzenie tej działalności W konsekwencji to na niej ciążyły koszty obsługi kredytów. Nie było zatem podstawy do zaliczenia ich do kosztów przez spółkę kapitałową. Wydatki stanowiłyby koszty tej ostatniej, gdyby spółka jawna po wniesieniu aportu nie prowadziła działalności.

W kwestii różnic kursowych NSA stwierdził, że powstają one w razie zapłaty, a nie potrącenia wzajemnych wierzytelności między spółkami, jak miało to miejsce w rozpatrywanej sprawie. Dodatkowo sąd wskazał, że w sytuacji zaciągnięcia kredytów walutowych nie powstają różnice kursowe w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o CIT. Zgodnie bowiem z jej art. 12 ust. 4 pkt 1 do przychodów nie zalicza się otrzymanych kredytów, a na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 10 do kosztów uzyskania przychodu nie zalicza się wydatków poniesionych na ich spłatę.

Sąd w omawianym wyroku poruszył kilka problemów. Po pierwsze stwierdził, że jednym z warunków zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów jest to, aby dany koszt został poniesiony przez stronę umowy, z której ten wydatek wynika. W niniejszej sprawie kredytujący bank nie zgodził się na przejęcie długu spółki jawnej przez spółkę kapitałową, a w konsekwencji spółka kapitałowa nie stała się stroną umowy kredytu, z której wynikał obowiązek zapłaty odsetek.

Po drugie sąd podzielił też dominujący w praktyce władz podatkowych pogląd, że różnice kursowe nie powstają w wypadku wzajemnego umorzenia wierzytelności w drodze potrącenia. Tym samym nie zgodził się np. z wyrokiem WSA w Szczecinie z 25 kwietnia 2006 r. (I SA/Sz 566/05), w którym stwierdzono, że przy potrąceniu różnice kursowe co do zasady nie powstają, z wyłączeniem jednak sytuacji, gdy w ten sposób wygasa zobowiązanie z tytułu udzielonego kredytu. Od 1 stycznia 2007 r. problem ten stracił na znaczeniu, gdyż obecnie z przepisów wyraźnie wynika, że różnice kursowe powstają także przy potrąceniu.

Po trzecie, wbrew korzystnemu dla podatników stanowisku władz skarbowych, NSA stwierdził, że w razie spłaty kredytu w walucie obcej w ogóle nie powstają różnice kursowe. Teza ta budzi wątpliwości, bo sam ustawodawca przesądził, że różnice kursowe od kredytów powstałe w okresie realizacji inwestycji zwiększają koszty tej inwestycji, a tym samym mogą być kosztem uzyskania przychodu przez odpisy amortyzacyjne od tej inwestycji. Trudno znaleźć racjonalny powód, dlaczego różnice kursowe od kredytów powstałe w trakcie realizacji inwestycji mogą być kosztem podatkowym, a powstałe w innych okolicznościach takim kosztem być nie mogą. Ale także i w tym wypadku od 1 stycznia 2007 r. z przepisów wprost wynika, że różnice kursowe powstałe między dniem otrzymania kredytu (pożyczki) a dniem ich spłaty są przychodem lub kosztem podatkowym.