Pan Jan dostał z urzędu skarbowego decyzję. Nie była dla niego korzystna. Postanowił, że odwoła się od niej. Ale nie zdążył. Po dwóch dniach od jej otrzymania trafił do szpitala, gdzie przebywał przez dwa tygodnie. Tymczasem przepisy mówią, że na odwołanie od decyzji jest 14 dni. Ponieważ pan Jan jest osobą samotną, nie miał kogo poprosić o wysłanie odwołania.

Czy w takiej sytuacji wszystko jest stracone i nie uda się zakwestionować niekorzystnej decyzji? Nie. Przepisy przychodzą panu Janowi z pomocą. Może on, po wyjściu ze szpitala, przygotować odwołanie wraz z pismem o przywrócenie terminu do jego wniesienia. Ale uwaga! Fiskus przywróci termin tylko w wyjątkowej sytuacji.

[srodtytul]Trzeba podać powody...[/srodtytul]

Pan Jan będzie musiał zatem przekonać urzędników, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Co istotne, w tym wypadku nie ma co liczyć na pobłażliwość. [b]Fiskus z całą pewnością sprawdzi, czy podany przez przedsiębiorcę powód uzasadnia brak jego winy. [/b]

O jej braku będzie przekonany dopiero wtedy, gdy stwierdzi, że dopełnienie konkretnego obowiązku (w tym wypadku wniesienie odwołania) było niemożliwe z powodu przeszkody nie do przezwyciężenia.

[srodtytul]... które muszą być istotne[/srodtytul]

Próżno szukać w przepisach ordynacji podatkowej powodów, które mogą być usprawiedliwieniem. Nie podają ich one. Bogate w tej mierze jest natomiast orzecznictwo sądów administracyjnych.

W prośbie o przywrócenie terminu zainteresowany powinien wykazać, że mimo całej staranności nie udało mu się zachować terminu [b]( wyrok NSA z 14 stycznia 2000 r., I SA/Gd 794/99).[/b] W wypadku gdy wnoszącemu prośbę można przypisać chociażby winę nieumyślną, przywrócenie terminu nie jest możliwe [b](wyrok NSA z 22 maja 1997 r., SA/Sz 630/96). [/b]

Przeszkody powodujące uchybienie terminu powinny mieć charakter obiektywny, niezależny od zainteresowanego. [b]Wśród przyczyn uzasadniających przywrócenie terminu wymienia się między innymi obłożną chorobę uniemożliwiającą stronie działającej osobiste podjęcie czynności, przerwę w komunikacji, nagłą chorobę, która nie pozwoliła na wyręczenie się inną osobą, powódź, pożar (wyrok NSA z 19 września 2000 r., I SA 1072/00). [/b]

Nie każdy powód, nawet ważny i istotny z punktu widzenia przedsiębiorcy, będzie takim dla fiskusa. W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego podzielany jest pogląd, że pozostawanie pod stałą opieką poradni czy opieka nad chorym dzieckiem bez uprawdopodobnienia, że powody te usprawiedliwiały sytuację, w której skarżąca z jednej strony była w stanie złożyć spóźnione odwołanie, a jednocześnie nie mogła w tym samym dniu wysłać wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia tego odwołania, nie są podstawą do przywrócenia terminu.

Z całą pewnością okolicznością usprawiedliwiającą nie może być nieznajomość prawa, zwłaszcza w sytuacji, gdy skarżąca została prawidłowo pouczona o trybie i terminie wniesienia odwołania [b](postanowienie NSA z 30 maja 2008 r., I FZ 529/07).[/b]

Z orzeczeń sądów wynika też, że samo zwolnienie lekarskie nie jest potwierdzeniem braku winy strony w uchybieniu terminu. Niekoniecznie bowiem musi ono wykluczać możność dokonania czynności procesowej przez stronę i nadania pisma na poczcie osobiście lub przez domownika ([b]wyrok NSA z 4 listopada 1998 r., III SA 1243/97). [/b]

Do okoliczności faktycznych uzasadniających brak winy w uchybieniu terminu zalicza się np. przerwę w komunikacji, nagłą chorobę, która nie pozwoliła na wyręczenie się inną osobą [b](wyrok NSA z 3 sierpnia 2001 r., I SA/Wr 676/99), [/b] powódź, pożar [b](wyrok NSA z 11 marca 2010 r., I OSK 354/10).[/b]

[srodtytul]Pomyłka nie usprawiedliwi[/srodtytul]

Powodem uzasadniającym przywrócenie terminu nie będzie też pomyłka związana z jego obliczeniem.

[b]NSA w wyroku z 12 kwietnia 2000 r. (I SA/Lu 40/99) [/b]podkreślił, że „skoro o terminie i trybie wniesienia odwołania skarżący został pouczony w decyzji organu podatkowego, to przy dołożeniu minimalnej staranności dla wyliczenia upływu terminu wystarczyło posłużyć się kalendarzem, co niewątpliwie wykluczyłoby jakąkolwiek pomyłkę”.

Przyczyną usprawiedliwiającą brak winy nie jest też oczekiwanie na poradę radcy prawnego [b](wyrok z 26 listopada 1997 r., I SA/Lu 1219/96).[/b]

Przedsiębiorca nie może liczyć na pobłażliwość organów podatkowych również wtedy, gdy reprezentuje go pełnomocnik, który przeoczy termin do wniesienia odwołania. Wina pełnomocnika wywoła negatywne skutki bezpośrednio dla reprezentowanego. Potwierdził to [b]NSA w wyroku z 7 lutego 1996 r. (SA/Rz 771/95). [/b]

Pamiętajmy zatem, że aby uprawdopodobnić brak winy, trzeba uwiarygodnić odpowiednią argumentacją swoją staranność oraz fakt, że przeszkoda była niezależna i istniała cały czas aż do wniesienia wniosku o przywrócenie terminu.

Jak wynika z [b]wyroku NSA z 20 maja 1998 r. (I SA/Ka 1718/96), [/b]przywrócenie terminu może mieć miejsce tylko wtedy, gdy opóźnienie nastąpiło wskutek przeszkody, której strona nie mogła usunąć, nawet czyniąc największy w danych warunkach wysiłek. [b]Przywrócenie terminu nie jest zaś możliwe, gdy strona dopuściła się choćby lekkiego niedbalstwa[/b] [b](wyrok WSA w Olsztynie z 2 marca 2010 r., II SA/Ol 48/10). [/b]

[srodtytul]Czas na tłumaczenia[/srodtytul]

Z wniesieniem wniosku o przywrócenie terminu nie możemy oczywiście czekać w nieskończoność. W tym przypadku, podobnie jak przy wnoszeniu odwołania, również obowiązują terminy. Zgodnie z przepisami podanie o przywrócenie terminu wnosimy w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny jego przekroczenia.

Organem podatkowym, który orzeka o jego przywróceniu, jest w przypadku odwołania od decyzji urzędu skarbowego – izba skarbowa. To do niej trzeba przesłać wniosek o przywrócenie terminu (kierujemy go do dyrektora izby skarbowej za pośrednictwem naczelnika urzędu skarbowego).

Przedsiębiorca może zatem liczyć na przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, jeśli:

- uprawdopodobni brak swojej winy w uchybieniu terminowi,

- skieruje do organu podatkowego wniosek o przywrócenie terminu,

- dochowa terminu do wniesienia wniosku (termin do wniesienia tego wniosku zaczyna biec dopiero od dnia ustania przeszkody i licząc od tego dnia, wynosi siedem dni; nie podlega przywróceniu),

- dopełni wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu tej czynności, dla której ustanowiony był przywracalny termin (czyli wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, wniesie to odwołanie).