Nowe zasady rozliczania biznesu, wynikające z podatkowo-składkowego pakietu Polskiego Ładu, najbardziej uderzają w przedsiębiorców, którzy płacą liniowy PIT. Będą musieli odprowadzić wyższą składkę zdrowotną, a nie dostaną kwoty wolnej od podatku. Czy to oznacza koniec liniowego PIT, jak wróżą chociażby niektórzy politycy? Nie, z wyliczeń wynika, że dla wielu przedsiębiorców nadal będzie korzystniejszy niż skala podatkowa.

– Obecnie podatek liniowy zaczyna się opłacać tym przedsiębiorcom, którzy mają około 100 tys. zł dochodu rocznie, czyli 8,3 tys. zł miesięcznie. Dla niższych dochodów lepsza jest skala. Po zmianach z Polskiego Ładu ta granica trochę się przesunie, nieco powyżej 135 tys. zł rocznie, czyli około 11,3 tys. zł miesięcznie – mówi Marcin Sobieszek, doradca podatkowy, partner w ATA Finance.

Nie będzie exodusu

– Nie spowoduje to masowej ucieczki z podatku liniowego. Nadal będzie atrakcyjny dla lepiej zarabiających przedsiębiorców – potwierdza Grzegorz Szysz, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton.

Jak wyliczyć, co będzie w przyszłym roku lepsze: liniowy czy skala? Przypomnijmy, że liniowa stawka to 19 proc. dochodu, niezależnie od jego wysokości. Na skali mamy 17 albo 32 proc. i zgodnie z Polskim Ładem próg dochodu zostanie podniesiony do 120 tys. zł rocznie. Przedsiębiorcy na skali dostaną też 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Liniowcy zapłacą w przyszłym roku 4,9 proc. składki zdrowotnej. Na skali wyniesie 9 proc. Składka będzie liczona od dochodu (w przyszłym roku nie odliczymy już jej większej części od PIT).

Przejdźmy do konkretnych przykładów. Podajemy w nich dochód. Czyli przychód pomniejszony o koszty, do których zaliczamy też składki na ubezpieczenia społeczne. Od tego dochodu liczymy podatek, a także naliczamy składkę zdrowotną.

Załóżmy, że przedsiębiorca ma 120 tys. zł dochodu rocznie, czyli 10 tys. zł miesięcznie. Na liniowym PIT w przyszłym roku zapłaci 28 680 zł podatku i składki zdrowotnej. Na skali 26 100 zł. Liniowy PIT jest gorszy o 2580 zł.

Konkluzja jest inna, jeśli przedsiębiorca ma 140 tys. zł dochodu rocznie, czyli 11 667 zł miesięcznie. Na skali obciążenia wyniosą 34 300 zł. Na liniówce wyjdzie mu 33 460 zł, zyskuje więc 840 zł.

Gdzie jest próg opłacalności? Jeśli przedsiębiorca ma 135 120 zł dochodu rocznie, czyli 11 260 zł miesięcznie, na skali w sumie zapłaci 32 299 zł. Na liniowym 32 294 zł, czyli zyskuje 5 zł.

– Dla przedsiębiorców, którzy mają dochody od 11,3 tys. zł miesięcznie, lepszy będzie podatek liniowy niż skala – podsumowuje Izabela Leśniewska, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2. Dodaje, że przy wyliczeniach trzeba pamiętać o różnego rodzaju preferencjach, z których większość liniowcom nie przysługuje. Przykładowo nie mogą skorzystać z rozliczenia z małżonkiem albo samotnie wychowywanym dzieckiem. A to może dać poważne oszczędności w podatkach. Podobnie jak ulga na dzieci.

– Jeśli przedsiębiorca ma prawo do tych preferencji, próg opłacalności podatku liniowego może się znacznie przesunąć – podkreśla Grzegorz Szysz.

Według Ministerstwa Finansów na liniowym PIT jest około 700 tys. przedsiębiorców.

– Wydaje się, że dla zdecydowanej większości z nich przejście na skalę nie będzie opłacalne – mówi Marcin Sobieszek.

Skala podatkowa czy liniowy - co się bardziej opłaci w 2022 r.

Skala podatkowa czy liniowy - co się bardziej opłaci w 2022 r.

Foto: Rzeczpospolita

Konkurencyjny ryczałt

Eksperci dodają, że liniowemu PIT wyrasta silny konkurent – ryczałt liczony od przychodów. Polski Ład obniża jego stawki dla części zawodów, np. informatyków. Wprowadza też zróżnicowaną składkę zdrowotną uzależnioną od przychodów.

– Wadą ryczałtu jest zakaz odliczania kosztów, co jest niekorzystne dla tych, którzy ponoszą wysokie wydatki na biznes. Mogą go płacić tylko przedsiębiorcy mający do 2  mln euro przychodu rocznie – mówi Marcin Sobieszek.

– Alternatywą dla PIT i ryczałtu może być CIT. Niektórzy przedsiębiorcy już przygotowują się do prowadzenia biznesu w formie spółki z o.o. – dodaje Grzegorz Szysz.

Etap legislacyjny: komisja sejmowa

Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Konrad Turzyński, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP

Polski Ład wiele zmieni w firmowych rozliczeniach. W zasadzie każdy przedsiębiorca będzie musiał na nowo przeliczyć, co mu się bardziej opłaca. Na pewno jednak pogłoski o śmierci podatku liniowego są mocno przesadzone. Nadal dla dobrze zarabiających przedsiębiorców będzie korzystniejszy niż skala. Nie warto więc bezrefleksyjnie z niego rezygnować. Co nie znaczy oczywiście, że należy się go kurczowo trzymać. Przedsiębiorcy powinni porównać obciążenia na liniowym PIT nie tylko ze skalą podatkową, ale także z ryczałtem. Zwłaszcza w branżach usługowych, w których są niewielkie koszty działalności. Warto też rozważyć założenie spółki z o.o. czy komandytowej, chociaż to już wyższa szkoła jazdy. W takich spółkach jest więcej formalności, trzeba prowadzić księgi rachunkowe, inne są też zasady zarządzania firmowym majątkiem.