Jak wynika z analiz tej firmy, w ciągu roku, jaki mija od wprowadzenia obowiązku elektronicznego przesyłania danych o zakupach i sprzedaży, administracja podatkowa wykorzystała Jednolity Plik Kontrolny do czynności sprawdzających 10 tys. razy. System raportowania danych w tej formie obejmuje dziś ok. 110 tys. podatników VAT. Od 2018 r. obejmie także mikroprzedsiębiorców.
– Można mówić o sukcesie Ministerstwa Finsnów, bo system przesyłania danych działa sprawnie, a urzędy korzystają z tych danych. To sygnał dla podatników, by dobrowolnie dbali o prawidłowość rozliczeń – ocenia Marcin Sidelnik, doradca podatkowy i partner w PwC.
Jako przykład skutecznego działania JPK eksperci podają statystyki wykreśleń z rejestru VAT. Otóż dzięki temu narzędziu władze skarbowe są w stanie zidentyfikować przypadku zakupu faktur VAT wystawionych przez podmioty, które nie są czynnymi podatnikami VAT. W rezultacie z tego powodu z rejestru wykreślono w tym roku 444 podmioty (wszystkich skreśleń, z innych przyczyn, było ponad 50 tys).
Na razie wykorzystanie JPK w kontrolach celno-skarbowych pozostaje jednak niewielkie. Byłe urzędy kontroli skarbowej przeprowadziły i zakończyły tylko 26 czynności sprawdzających oraz wszczęły 13 postępowań kontrolnych z wykorzystaniem JPK. Zreformowane po 1 marca urzędy celno-skarbowe wszczęły do 30 kwietnia tylko 7 kontroli celno-skarbowych, w których korzystały z JPK. Jednak, jak wskazują eksperci PwC, zwykle kontrole dotyczą nieco odleglejszej przeszłości. Dlatego szersze wykorzystanie tego narzędzia w kontrolach dopiero nastąpi.
Użycie tych nowoczesnych narzędzi kontrolnych może być jedną z przyczyn lepszych niż w ubiegłym roku wyników w zbieraniu podatków, szczególnie VAT. Ministerstwo Finansów podaje, że w okresie od stycznia do maja 2017 r. zebrało go o 30 proc. (tj. prawie 16 mld zł) więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednak, jak zauważa Marcin Sidelnik, znaczna część tej kwoty może być efektem wstrzymywania zwrotów VAT dla niektórych grup podatników.