Skarbówka może ocenić, czy sprzedaż towarów w zestawach to element strategii marketingowej czy też działanie mające na celu zaniżenie podatku. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Spór dotyczył firmy handlującej e-papierosami. Sprzedawała je w zestawach z książkami. Fiskusowi nie spodobało się to, że w takim zestawie papieros kosztował tylko złotówkę. Choć cena jego zakupu wynosiła 20-30 USD. Z kolei cena książki dochodziła nawet do 200 zł, choć koszt jej nabycia to tylko 9 zł.
Po co to żonglowanie cenami? Zdaniem skarbówki po to, aby zarobić na różnicach w stawkach VAT. E-papierosy są bowiem opodatkowane 23 proc. VAT, a książki tylko 5 proc. Fiskus uznał, że sprzedaż tych towarów w zestawie powoduje zaniżenie należnego podatku. I wydał decyzję wymierzającą go w wyższej kwocie.
Spółce nie pomógł argument, że sprzedaż w zestawach jest elementem strategii marketingowej. Zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, jak i NSA stanęły po stronie fiskusa. Potwierdziły, że celem spółki było uzyskanie korzyści poprzez obniżenie wartości towaru opodatkowanego stawką podstawową i zwiększenie wartości towaru opodatkowanego stawką preferencyjną. Takie manipulowanie podstawą opodatkowania stanowi nadużycie prawa.
- O tym, że fiskus może kwestionować czynności dające korzyści podatkowe mówi art. 5 ust. 4 i 5 ustawy o VAT– tłumaczy Paweł Fałkowski, doradca podatkowy, partner w kancelarii FL Tax. – Przepisy te obowiązują od 15 lipca 2016 r., wcześniej jednak taką możliwość dawało orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
—Przemysław Wojtasik
sygnatura akt: I FSK 1944/15